Generalnie jest tak, że po włączeniu klimy nie ma ciśnień, po jakimś czasie ciśnienie wzrasta i zaczyna pięknie chłodzić i później już bez problemu przez resztę dnia dopiero po dłuższym postoju potrzebuje jakiś 5 do 10min by leciało mega zimne powietrze. Dodam, że po włączeniu klimy gdy auto stoi cały dzień na słońcu z nawiewów nie leci gorące powietrze tylko takie słabiutkie chłodne tak jakby coś tam działała ale nie do końca. Co do ciśnienie nie jestem w stanie podać wartości jakie były. Jak pojadę do niego w przyszłym tygodniu to zacznę od sprawdzenia i od ściągnięcia czynnika i na nowo nabicie wtedy może coś wyjdzie. A czy jest w ogóle taka możliwość, że dzieje się to przez zbyt mała ilość czynnika lub zbyt dużą.