Może naprawdę robiąc duże przebiegi skusił bym się na diesla, tyle, że ja dosyć małą jeżdżę , głównie koło komina więc trochę inaczej na to patrzę, i ja pozbył bym się auta pod koniec gwarancji, słychać coraz bardziej że B57 dotykają podobne bolączki jak N57, do tego kwestia ekologii i wjazdu do centrów miast dla diesli, ogólnie diesel jest ostatnio w odwrocie, może droższy w zakupie ale obstawiam, że spadek wartości będzie wyższy, gdzie B58 zbiera tylko świetne opinie, spalanie sporo niższe jak N55, bezawaryjny, ogromny potencjał na podnoszenie mocy, zero problemów, coś się dopiero dzieje z tym silnikiem jak ludzie podkręcają go pod 700KM, w mediach, na kanałach motoryzacyjnych wszyscy zachwycają się tym silnikiem nie bez powodu zresztą, więc utrzymanie wartości będzie wysokie i auta raczej będą poszukiwane z tym silnikiem, na tle naprawdę tragicznych silników wśród większości marek ten silnik się bardzo mocno wyróżnia.