Arturo zanim bunia wyjdzie poza niebieskie pole nie przekraczam nigdy 2tys obr ,mam równą spokojną droge-więc powiedz mi gdzie on ma sie zagrzać??Potem owszem jak dojdzie do pionu stoi łajza i ani drgnie,temp mierzona była, zawsze w przedziale 88-92st.Jaki term.do wymiany.Jak jej siekne na zimnej ze turbo gwizda to po 1.5 km wskazówka ma pełną erekcje,tylko co za idiota tak robi.(to nie pierwsza bunia "d")Pomyśl sam z tym tez się nie zgodze.Godzill kolego,na takim rozgrzewaniu silnika nie pali 10l,zawsze wskazuje mi z całości paliwa w granicach 8.2-8.5lmax na tej jeżdzie do pracy.(praca-dom,dom-praca) z takiej jazdy mam taka srednią,jak dołoże trasy spadnie do 7.5-7.7l.Poważka nie wyssałem tego z palca,mam tak zawsze.Wczesniejsza 3.0d paliła proporcjonalnie do litra więcej(0.8-1l więcej)POzdr Mieszkasz w hiszpani a tam niejest po pierwsze nigdy tak zimno jak u nas a po drugie jak zostawie moja odpalona na kilka minut to jak zajde do niej to wskazowka jest juz za niebieskim polem wiec niewiem jakim cudem u ciebie nie moze sie nagrzać przez 18 km :shock: no i po trzecie myslisz ze takie duszenie silnika jest dlaniego zdrowe :?: :?: :?: Mam 4 auta z turbinami a wczesniem mialem jeszcze kilka i nigdy w zadnym nie naprawialem turbiny chociaż z żadnym nie obchodzilem sie jak z jajkiem.