Andrzej62

Tak to działały kiedyś prądnice. Alternator powinien ładować również na wolnych obrotach , co najwyżej z niepełną mocą co jest zrozumiałe.

W Poznaniu są dwa , u kogo byłeś ?

Oleje professional są ( dwukrotnie pędzone ) podwójnie filtrowane i niekiedy świecą na fioletowo :wink:

Przy jakim przebiegu wystąpiły pierwsze objawi i podaj aktualny przebieg ? Pokonujesz dłuższe trasy czy raczej tryb miejski ? Zapomniałem o ważnej sprawia . Objawy te mogą być również spowodowane nieszczelnością pierścienia uszczelniającego ( podkładki mosiężnej) wtryskiwacz z głowicą . Czasami wystarczy dokręcić z odpowiednią siłą wtryskiwacze . W przypadku gdy ten zabieg nie pomoże należy pierścienie uszczelniające wymienić na nowe . Zabieg prosty pod warunkiem że wtryskiwacze nie będą zapieczone w głowicy .

Ja mam podobne jak nie identyczne objawy które wystąpiły po sprowadzaniu auta i przejechaniu w kraju ok.5000km. Według mnie po dłuższych i różnych analizach odpowiedzialne za te objawy ( cykania ) są wtryskiwacze lub może nawet jeden wtryskiwacz .W moim przypadku poza drażniącymi ucho cykaniem wtryskiwacze działają ok.Sprawdzałem 2x korektę wtrysku i robiłem próbę przelewową z nadzieją ze zlokalizuję który to wtryskiwacz , niestety z tych pomiarów nie wynikło żeby którykolwiek kwalifikował się do wymiany . Nie mając pewności który czy które "cykają " a nie chciałem wymieniać wszystkich , temat częściowo odpuściłem - chodź jest to wkurzające . Najlepszym rozwiązaniem było by np. podstawienia po kolei każdego wtryskiwacza , niestety nie mam takiej możliwości. Dodam że stosowałem różne preparaty do paliwa celem czyszczenia wtrysków niestety z mizernym efektem . Pomogła natomiast wyprawa do Chorwacji w wakacje a zeszłym roku ( długa autostradowa trasa ,prędkość i być może lepszy ON mają 2 rodzaje tankowałem ten droższy ) . Niestety teraz znowu sytuacja wróciła do stanu poprzedniego , pomimo iż od przyjazdu zacząłem tankować na Orlenie lepszego ON. Ja podejrzewam , raczej jestem pewien iż źródłem tych objawów są wtryskiwacze . Natomiast może przyczyniać się do tego sposób eksploatacji tj, krótkie trasy i łagodne traktowanie diesla + jakość naszego paliwa . Dodam że objawy to w czasie eksploatacji przejechałem ok. 60tyś km. występują w różnym nasilenie . Najwięcej odczuwalne tak jak piszesz na zimnym silniku i w średnim zakresie obrotów . Też jestem ciekaw czy inni forumowicze mają lub mieli tego typu objawy i jak sobie z mini poradzili . ps. stapoz - jak byś coś więcej się dowiedział lub problem rozwiązał napisz .

Nie podważam Twojego stwierdzenia , jesteś pewien że 5w30 nie jest fulsyntetykiem ? Opis producenta obydwóch olei identyczny , parametry zbliżone . http://www.castrol.com/castrol/iframe.do?categoryId=9039437&contentId=7072303 w nazwę produktu wpisz np.Professional i porównaj LL04. On właśnie zbliżone ... , czyżby tu był " pies pogrzebany " ?

Przeczytaj z zrozumieniem to co pisaliśmy - za duża lepkość ( gęstość ), tym bardziej jako olej wielosezonowy w naszym klimacie .

Ja jeżdżę od początku ok 60tyś km.na costrolu 0w30 poza krótką przygodą z zachwalanym motulem 5W 40 ( konsekwencje odczuwam do dzisiaj :mad2: ) i nic niepokojącego nie zauważyłem, włącznie z cichym rozrządem na budziku 170 tyś. - odpukać w nie malowane :wink: ps. istotna jest nie tylko merka również lub przede wszystkim odpowiednia do warunków eksploatacji lepkość i pozostałe parametry .

lub 0W30

To wiem :wink: . Pytam gdzie , w którym miejscu na słupku można odczytać ?

W którym miejscu ma silniku jest oznaczenie , można je pod maską odczytać ?

W twoim przypadku 2008r. trzeba by wymieniać również wał , ja bym raczej kupił słupek ten w którym wał został " poprawiony " od 2009r . Kupując słupek też nie masz gwarancji że problem nie powróci . Przeczytałeś - viewtopic.php?f=70&t=178507 , viewtopic.php?f=70&t=216123 ?

Po mojemu to rozrząd , słychać szorowanie łańcucha .

- Czyli poza częściową poprawą rozrządu niczym więcej ? - C-177km. -od kiedy do kiedy były produkowane ?

Silnik a nie sam słupek A od C różni się tylko zmianą w samym rozrządzie, czy czymś jeszcze np: osprzęt , wtryski itp ?

Przeczytać temat który sam założyłeś !

Oczywiście, w problemie opisanym przez Jaras1 klapki nie mają nic do rzeczy .Jeżeli mają wpływ na oddawanie mocy - dół, teoria-praktyka ( zdania podzielone), to nie do tego stopnia co opisuje Jaras1. Temat klapek był już dokładnie wcześniej wyjaśniony i opisany i nie będę do niego wracać . Nie znając nawet tego zagadnienia ,jeżeli brak klapek powodował by tak drastyczną zmianą w oddawaniu mocy , nikt by bez nich nie jeździł i .

Przepływomierza nie odłączałem , nie sprawdzałem w ten sposób. Miałem identyczne objawy co prawda w innej marce VW, uszkodzony okazał się właśnie przepływomierz . Jeżeli nie masz kable podjedź do elektryka samoch. niech podłączy kompa i odczyta ewentualne błędy .

Ma konkretne pytanie . Czy w N-47 można bez ryzyka narobienia sobie kłopotu profilaktycznie wymienić napinacz górnego łańcucha ( od rozrządu ) który jest wkręcony w korpus silnika więc nie powinno to stanowić większego problemu . Pomijam fakt czy ma to sens czy nie , nie o to pytam . Tylko czy po wykręceniu tego napinacza np. nic nie spadnie, nie przestawi się np. prowadnica itp. Czy ta wymiana wiąże się jeszcze z jakąś dodatkową czynnością , zabezpieczeniem żeby nie narobić bałaganu sobie ? Oczywiście broń Boże kręcić w tym czasie silnikiem :nienie: .Chyba już kiedyś o to pytałem jednak nikt nie odpowiedział .

Gaz do dech po to aby każdy z mierzonych cylindrów mógł się bez problemów max.napełnić . To tak jak byś miał oddychać pełną piersią a ktoś by się za gardło dusił :wink: .

jony93 napisał : " Tak a dlaczego trzeba wykrecac wszsytkie swiece ?? " Jak wykręcisz to się dowiesz :wink: . Na poważnie to , przede wszystkim dużo mniejsze opory dla rozrusznika dzięki czemu uzyskujemy odpowiednią prędkość obrotową wału co ma bezpośredni wpływ na poprawnie wykonanie pomiaru .Zapomniałem jeszcze dodać - gaz do dechy .

Czy wydaje mi się że nie wykręciłeś wszystkich świec ? Przy pomiarze ciśnienia sprężania powinny być bezwzględnie wykręcone wszystkie świece .

Jeżeli korekta jest tak rozjechana wtryski 100% sprawne ja bym sprawdził ciśnienie sprężania . Zrobiłeś próbę przelewową wtryskiwaczy ?

Dlaczego produkuje sie samochody o coraz większej mocy z tej samej pojemności , po co ? no właśnie konkurencja ,parcie jak najmniejsze spalanie ! = ciśnienie wtrysku max. ( awaryjność ) , normy eco . Klienta się przyciąga cyframi danych technicznych a nie kosztami związanymi eksploatacją wysilonego silnika. Jeszcze nie tak dawno z 2L 163 Km a teraz 216 jak się nie mylę praktycznie tyle co z 3 d . Zastanówmy się kto jest temu winny - my . Klient kształtuje rynek . problem w tym że ci kumaci też nie mamy alternatywy . ps. chiny nie były by potęgą jak by ludzie nie kupowali tandety , i kropka .

Temat do kosza . 2d może spalić więcej niż 3 benzyniak , co za problem. Na spalanie największy wpływ ma głowa i prawa noga w manualu również lewa . Płynność jazdy , w naszych warunkach nie każdy to potrafi ,powiem więcej niestety i to mnie najbardziej denerwuje ,mało kto potrafi ! Przykład : światła , prosta wyprzedzić 1 samochód gaż , hamulec = palant . Jak ma wyprzedzić 3 samochody bezpiecznie = emeryt ,nie potrafi ocenić : możliwości samochodu + droga . Dokładnie z roku : ok 25 tys.km. N-47 2d- 5,6 l z kompa jak i z baku + CB :wink: . Przed wycinkom DPF-a o 0,1 więcej. Jak by ktoś podejrzewał - Nie sprzedaję !