NetSerwer
Zarejestrowani-
Postów
536 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez NetSerwer
-
Też mam z tym problem. Wymieniłem jeża i przez 2 miesiące było ok (z dnia na dzień dmuchawa wcale się nie włączała), ale ostatnio znowu problem się pojawił - w trasie (25 km) nadmuch nie ruszył, a po postoju (jakieś 4 godziny na mrozie) w drodze powrotnej (i do dziś zresztą) działa poprawnie. W serwisie powiedzieli, że powodem może być panel klimatroniku, bo reszta wygląda jak najbardziej OK (co podobno też wplywa na REST). Ostatnio mam ograniczone zaufanie do tego serwisu, więc nie rzucam się na wymianę panela. Może czas znowu zmienić warsztat? Poszukuję uczciwych i fachowych warsztatów w Warszawie!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
U mnie po nabiciu klimy wieje chłodem tak, że aż miło mimo, że wentylator mam zatarty i praktycznie wcale nie rusza (lekko drga na starcie klimy). Jechałem na klimie przy temperaturze ~+25 stopni kilkadziesiąt minut i nic się nie działo. Przed latem wymieniam cały wentylator.
-
Wow! Na serio!? Panowie, temat był wałkowany milion razy na forum. Może na prawdę warto poczytać, nim założy się setny post o tym samym???
-
Panowie, naprawiajcie swoje samochody w serwisach lub sami, ale na litość Boską nie plasterem i siakimś proszkiem! To są półśrodki, starczają na chwilę i nie rozwiązują problemu. Wymienić co jest do wymiany i nie bawić się ptaszkami. A jak kogoś nie stać, to rower - i taniej, i zdrowiej. Dla kolegów, którzy martwią się o uszczelki - to ekstremum. Często powodem wycieków, zapowietrzeń, szalejących temperatur sa bzdety (mniejsze lub większe). Jak sami nie umiecie zdiagnozować to jedźcie do warsztatu. Forum pomaga, ale nie worzwiązuje problemów :cool2: .
-
Sprawdź dokładnie szczelność układu chłodzenia. Możesz mieć jakieś małe wycieki, które w końcu - jak system będzie mocno ciśnieniowy - strzeli i narobi kłopotu. Ja ostatnio miałem mały wyciek na styku zbiorniczka i chłodnicy i wymieniłem oba (chłodnicę i zbiorniczek). Jak wszystko jest OK, to zrób płukanie układu chłodniczego - wypłucze syf wszelki, o ile jest w układzie (a w tak starych samochodach może być :? ). A płyn musi byc ślicznie zielony :cool2:
-
Dowiadywałem się kiedyś w S-Plus ile taki zabieg na Touringa by kosztował. Cały samochód kompleksowo to 1000 - 1200 PLN (albo lepiej, jak są odpryski głębokie). Ja sam się nigdy za to nie wezmę - trzeba mieć umiejętności, sprzęt, czas i miejsce. U mnie zwłaszcza dwa ostatnie to towar deficytowy, a i z tymi zdolnościami tez bym się zastanawiał :mrgreen: .
-
:search:
-
Chłopie, jedź na komputer, sczytaj błędy i zajmij sie elektryka i mechaniką. Trochę zapewne wydasz na instalację gazową (ja ją u siebie po prostu zdemontowałem). Nich Ci ktoś, kto zajmuje się BMW saamochód zdiagnozuje i zrób w pierwszej kolejności to co musisz, a później dopieszczaj samochód (jak Ci starczy cierpliwości i pieniędzy...). Te samochody kosztują, co związane jest tak z marką (i modelem) jak i z syndromem "poprzedniego właściciela". Taki samochód (klasa, moc silnika) często kupują dzieciaki, piłują, robią szpan i pod remizą bączki kręcą, a później sprzedają, jak się już na kocią kupę wszystko trzyma. :mad2: Twój samochód - z tego co widac i z tego co piszesz - miał właściciela "turka". Jest bardzo zaniedbany już na piewrwszy rzut oka, więc i po mechanice i elektronice wszystkiego się możesz spodziewać. Nie chcę Ci psuć nastroju na start, ale sam przez to przeszedłem. Półtora roku, kilka(naście) tysięcy i samochód mam opanowany. Albo znowu o czymś nie wiem :mrgreen: :mrgreen:
-
A nie tknęło Cię pojechać od razu do serwisu, jak zaczęła buczeć? :lol: Kup ori (jak większość części do E39 tylko takie działają prawidłowo) i wymień. Sprawdź też dla pewności pompę w zbiorniku (jak już będziesz w serwisie, to niech sprawdzą co się da :mrgreen: ).
-
:search: i znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie - milion tematów "odpowietrzenie układu chłodzenia". PS. Termostat to nie siakiś sit z Chin za 49 PLN na Allegro mam nadzieję :mrgreen:
-
Update: po przekręceniu kluczyka i zapaleniu sie kontrolek wskaźnik obrotów nawet nie drgnie. U Ciebie podskauje i trzyma się ~1 tys. Tak chyba być nie powinno... Jak odpalam samochód na zimnym, to mi dochodzi na chwilę pod 2 tys. i spada do 1 tys. i dalej opada do chwili, kiedy się nagrzeje. Nie ma to nic wspólnego z gazem. Na starym silniku i gazie tak było, jak silnik wymieniłem i gaz zdemontowałem tez tak jest :8) .
-
RST włącza się poniżej siakiejś temperatury, jak silnik jest nagrzany i wyłączony. Niestety często coś tam nie funga już po latach i chwilę wieje ciepełkiem, a później już tym, co na zewnątrz...
-
Niwo nie jest takie złe, chyba że poleci. :mrgreen: Newralgiczne elementy to miechy (dwa, tylko ori, ~700 PLN każdy) i sprężarka (250 PLN używana). Ja wymieniłem jak na razie jeden miech (piardło i samochód usiadł jak Citroen na parkingu) i sprężarkę, bo miała już małą wydajność. Z tą zamianą na sprężynę to nie takie hop-siup. Podobno potrzebne są jeszcze siakieś adaptory dające prawidłowe mocowanie sprężynom. Tylko raz na Allegro takowe znalazłem i to wieki temu... Lepiej poszukaj samochodu jaki Cię interesuje i nie baw się w przeróbki. A najlepiej samochód dwa razy sprawdzony i w dobrej kondycji (są takie! na przykład mój! (choć nie na sprzedaż :mrgreen: )).
-
Każde radio z tych, które pokazałeś nie wijedzie do końca we wnękę. Tam jest taka sprytna rura, która eliminuje sprzęt niededykowany do E39. Kup radio dedykowane (na Allegro) ori (cena zależy od stanu i kompletu) lub chiński kombajn (coś kole 2,5 tys.).
-
Ja maznąłem smarem do uszczelek (siakiś tani mazak). Uszczelki czyste, nic się nie brudzi i jak na razie drzwi nie przymarzają (choć aura temu raczej nie pozwala :mrgreen: ). W E39 jest trochę więcej uszczelek, niż w innych samochodach. W porównaniu do Almery mojej żony to w zasadzie w Almerze nie ma uszczelek :shock: . Smaruj co jakiś czas i nie miej problemów.
-
1. To wietrzenie samochodu. Tak ma być, samo cichnie po kilkunastu minutach od wyłączenia samochodu. PS. To na pewno nie kwestia jeża, zmieniłem ostatnio i to bzyczenie jest cały czas. 2. Tak, ori kluczyk. Gumki możesz wymienić, są na Allegro. 3. Nie pomogę. Jedź asap na komputer i sprawdź (im szybciej, tym taniej :oops: ). Panel możesz spróbowac naprawić (udrożnić ścieżki, też się na Allegro wystawiają) lub wymienić liczniki. 4. Mój 528i tez przy starcie lubi zaryczeć, raczej norma. Musze tylko sprawdzić, czy po przekręceniu kluczyka i nieodpaleniu silnika też mi obroty stoją na 1 - 0,6... 5. Radio - litości... To nie trabant, w tych samochodach nic nie odstaje! PS. Przed zakupem byłes w serwisie? Coś mi tu wygląda na lej oszczędnościowy...
-
Po dwuch latach wsadzania w E39 co chwila jakiejść kaski (raz małej, raz wielkiej - po przeglądzie okresowym do wentylatora klimatyzacji i jeża doszły drążki kierownicze i chyba zbiorniczek wyrównawczy płynu chłodzącego) też zacząłem myśleć o nowym samochodzie. Nie mierzę na samochod klasy wyższej. Powiem więcej - co najwyżej średniej! Taki nowy Spark, albo Logan MCV... OK - nie ten standard, ale przy mojej jeździe i potrzebach też dałyby radę, a byłyby NOWE! Czytaj - BEZAWARYJNE. Na razie moja E39 jest mocno doinwestowana i jeździ bezproblemowo (to co wyżej to wiadomo - problemy znane i wynikające z wieku samochodu). Dziś wymieniam jeża i mam nadzieję rozwiązac problem wycieku płynu chłodzącego, drążki zamówione, wentylator klimy zrobię na wiosnę i będzie tip top. Po co więc wymieniać? Planuje jeździć do chwili, kiedy znowu będzie miało mnie zaboleć jakąś kwotą lub kiedy z żoną ustalimy, że już czas. Nabywca dostanie samochód z nowym zawieszeniem, sprawdzonym nowym silnikiem, całą masą nowych czujników, nowymi hamulcami, i co tam jeszcze w niej zrobiłem, a ja kupię auto klasy niskiej, ale nowe. Coś za coś :mrgreen: .
-
Dziwny dym wydobywający się około 2min po odpaleniu
NetSerwer odpowiedział(a) na PawelL2403 temat w E39
Tak tylko formalnie - wpis o "znajomości stanu technicznego" jest istotny w wypadku zakupu od osoby prywatnej, a nie ma zastosowania w zakupie komisowym (lub innym, jeśli sprzedawca zajmuje się handlem samochodowym). Możesz wystąpić z powództwem cywilnym z miernymi szansami na powodzenie pozwu (byłes wszak w serwisie na oględzinach), a straszenie policją i kolegami z mafii może skończyc się kontr pozwem o zastraszenie i prubę wymuszenia. Sprawdź samochód w serwisie i napraw co jest do zrobienia. Nie panikuj i achowaj rozsądek. -
Jasne, wrzuć dzieciaka do bagaznika, to skór fotelik nie pogniecie... :mad2: :duh: W każdym Norauto czy jakimś tego typu sklepie kupisz podkład pod fotelik samochodowy, żeby skór czy materiału nie porysowało. A fotelik polecam Maxi Cosi - łatwy montaż, dobre materiały, bezpieczne rozwiązania. Nasza córka jeździ w tym od przeszło 3 lat i nie mieliśmy nigdy z nim problemów. Są drogie, ale warte swej ceny. No chyba, że Ci żal na bezpieczeństwo dziecka, to w Carefour są po 80 PLN + trumienka gratis.
-
Podziękował martog, ide do zegarmistrza :mrgreen:
-
Panowie, Mam taką sytuację - już dwa - trzy razy zdażyło mi się, że nie mogłem zamknąć z pilota samochodu. Raz pomogło odpalenie i zgaszenie samochodu, raz zamykałem z kluczyka. Pomyślałem - pada bateryjka. Zmieniłem kluczyk i na drugim było OK, ale też już raz miałem problem z zamknięciem (kilka kliknięć i zamknęło). Poza tym wziąłem jeszcze raz stary kluczyk i PYK - działa bez problemów! I teraz pytanie - czy padająca bateryjka może dawać takie symptomy, czy może powinienem zainteresowac się "odbiornikiem" sygnału w samochodzie? PS. Lampeczka na pilocie ledwo - ledwo mruga, jak naciskam klawiszki.
-
Dziura w E39 ma w środku rurę nie do ruszenia, dla tego sprzęt musi byc dedykowany, albo radio będzie wystawało, bo nie da rady go przez ową rurę wepchnąć do środka. Kup albo ori + cały soprzęt, albo Made in China na Allegro za ~2500 PLN.
-
Tak troche bardziej w temacie - mam takie felgi (tej klasy), kupiłem 16" na Allegro za 1199 PLN. Miałem 17" w słabym stanie, a że potrzeby były pilniejsze (silnik, sprzęgło, czujniczki i takie tam pierdoły...) kupiłem nowe, a z niższej półki. Wszyscy straszyli, a jakoś tragicznie nie jest. Komfort jazdy o wiele lepszy, niż na 17" o niższym profilu (faktem jednak jest, że wymieniłem zawiasy ze "sportowych" na normalne - litości, na naszych śpiących policjantach, krawężnikach i dziurach to jakaś pomyłka!). Założyłem nowe opony i po tym zrobiłem jakieś 10 tys km po trasie i Warszawie - zero problemów. Felgi nawet sprawdziłem przy wymianie opon w zaufanym serwisie i stwierdzili, że prościutkie.
-
Hmmm... A może prościej będzie pojechac do serwisu BMW (a nie do magików!) i naprawić raz, a dobrze? Tylny napęd, spora moc, śnieg... Może taniej wyjdzie, niż klepanie? PS. Zeszłej zimy widziałem, jak w sedanie miły pan wyjechał na drogę, samochód stoi, koła się kręcą, a on wyluzowany wychodzi z papieroskiem w zębach i oświadcza, że jak chcemy, żeby ulica ruszyła, to niech go ktoś pchnie. :duh: :mad2: Widac było, że jeden misek w oplu chciał go pchnąc... tak ze 12 razy scyzorykiem... :mrgreen: :lol:
-
Ja dodatkowo przyspawałbym zderzak od Stara. Mniejszy opór powietrza daje lepsze przyspieszenie, wygląda jak rasowa ciężarówka a jak dobrze kolor dobierzesz, to i kilka koni mechanicznych wskoczy (oknem)! :duh: Panowie, co to za bajdolenie?! Jak ci kat pada, to wstaw nowy, jak nie pada, to zostaw w spokoju. A rurki to sobie w zlewie wymień...