NetSerwer
Zarejestrowani-
Postów
536 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez NetSerwer
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22
-
Miałem podobnie przy padającym czujniku ABS'a jednym z kół. Ale ja nie piłowałem tak maszyny jak Ty, po prostu pokazywał mi nieprawidłowe obroty i prędkość (z opóźnieniem jakby).
-
Można, choć nie każdy to umie. Moja 528 była obniżona programowo (że niby tak fajnie walić co chwila w śpiących policjantów, ale lans jest...) i po wymianie zawieszenia z przodu tył mi w serwisie podnieśli. Warto zrobić to u kogoś, kto umie to zrobić, inaczej samochód będzie albo nierówno stał, albo będzie jak klin (przód normalny, tył w niebo...).
-
Masełko pod korkiem oleju nie oznacza brania płynu, występuje przy niskich temperaturach i krótkich przebiegach. Znajdź, gdzie gubisz płyn, sprawdź termostat. Nie jeździj w trasę w takim stanie - elementy układu chłodzenia są o wiele tańsze, niż przekładka silnika. Ja to wiem, choć to nie moja wina była... :?
-
Naga prawda - jedź na komputer. Jakakolwiek diagnostyka E39 bez komputera to zwykle koszty niepotrzebnych części i dalsze koszty wynikające z braku wymiany tych właściwych. Przejrzą samochód, inspekcję wykasują, a i może znajdą przyczynę piszczenia. Zacznij od tego.
-
Wczoraj zaliczyłem 40 km w korkach warszawskich i na razie wygląda OK. Ten sprint to oczywiście szaleństwo, na szczęście samochód zaczął się powoli grzać ponad pion dopiero jak parkowałem, więc jestem spokojny. Ale to chłodzenie w E39 to jakaś pomyłka, jeździłem już z 20 samochodami i dopiero w BMW nauczyłem się w ogóle zerkać na wskaźnik temperatury...
-
[e39] 1997r komputer do dodatkowych funkcji
NetSerwer odpowiedział(a) na Mariusz 528 touring temat w E39
Ja tez byłem z tym kiedyś w serwisie (nazwy nie powiem, partacze straszni...) i też się dowiedziałem, że mój komputer to nic nie może... Ponoć na prawdę starsze modele miały tę przywarę, że nawet dziennych nie dało rady odpalić, o blokowaniu drzwi nie wspomnę. Ale warsztat parchaty, może ktoś bardziej łebski by potrafił... -
OK, wyciek zlokalizowany - pękł plastik obudowy termostatu. Miałem go w ręku - milimetr grubości, łamał się jak wafelek po lodach... Na razie jeździ, poczekamy... PS. A sprint polegał na tym: rozpędzam samochód, wyłączam silnik i toczę się ile się da. Odpalam, rozpędzam i znowu wyłączam silnik. Na szczęście do przejechania miałem jakieś 3 - 4 km w sumie i dojechałem jak temperatura zaczęła dopiero ruszać z pionu ku czerwonemu. Życie zmusza do dziwnych posunięć...
-
Mam już diagnozę - podobno puścił jakiś "krucik" pod chłodnicą, który nie wytrzymał ciśnienia i się rozleciał...
-
Koledzy, Pewnego dnia - jakiś rok po robieniu czegokolwiek w samochodzie z układem chłodzenia - samochód przestał mi grzać w środku i podczas jazdy (10 stopni na dworze, ja jadę 80 km/ h od jakiś 10 minut od ruszenia) lekko skoczyła mi temperatura. Od razu do warsztatu i tam stwierdzili, że grzanie to kwestia jakiegoś zaworku, a temperatura to visko. Zrobili i było ok, ale po przejechaniu jakiś 50 km nagle lekka para spod maski. Sprawdzam, a tam wszystko mokre od płynu chłodniczego. Do domu sprintem, po drodze z jedna przerwą, bo temperatura oczywiście skoczyła. Jutro oddaję go z powrotem do warsztatu, ale powiedzcie, na co mam zwrócić uwagę, żeby mnie nie naciągali? PS. Węże po 15 minutach stygnięcia na trasie zimne i mięciutkie...
-
No i wiadomo - coś się skrzywiło na złączeniu amorka i zwrotnicy. Nowe amorki odbieram w poniedziałek, zwrotnica będzie na środę, łożysko też pewnie będzie do wymiany. Katowicką pojadę dopiero, jak ją skończą i zlikwidują wszystkie mijanki! :mad2: UPDATE: Zwrotnica była faktycznie wygięta i to zdrowo, podobnie mocowanie amora. Po wymianie jest ewidentnie lepiej, ale nadal samochód troszkę ma nierówny prześwit miedzy kołem, a błotnikiem. Macie jakieś propozycje?
-
Hmmm... Jak tanio, to Suzi Splash - u mojej teściowej w automacie bierze po mieście jakieś 5 literków :cool2: Moja 528i przy spokojnej jeździe bierze według kompa jakieś 10 litrów w cyklu mieszanym i 13 tylko po mieście (pasowałoby to z tym co mam na stacji...). Almera żony brała po mieście 10 do 11, ale na trasie już tylko 6 literków. Komfort, klasa, lanserka - ok, ale portfelik ten sam. :cry2: Zostaje LPG (ale TYLKO dobra, wiem z doświadczenia) lub coś mniejszego. Ja w przyszłości postawię na to drugie...
-
Taniej byłoby wziąć go na lawetę do kraju i zrobić na miejscu, niż w wielkim UK'ju... Z tego co czytałem, to 1200 PLN kosztuje to u nas, czyli jakieś 220 funciochów?
-
Chodzi o przednie zawieszenie, pad poduchy z tyłu to w zasadzie koniec jazdy, bo samochód trze w tedy po ziemi :| Dombrek, o jakich mocowaniach piszesz? Sprężyna - jak strzeliła u żony w Nissanie, to samochód unieruchomiony był na amen, a ja jednak od tamtej pory normalnie zrobiłem ze 250 km. OK, umówiony jestem na kanał w piątek (i tak mam do wymiany olej i płyn hamulcowy) to zobaczę co się stało i dam znać. Dzięki Panowie.
-
Koledzy, jadąc katowicką - tak z 70 km/h - za tirem ten zwinął pachołek odgradzający pasy ruchu (JAK DŁUGO JESZCZE!!!!). Żeby uniknąć pachołka odbiłem w prawo (niby nic nie było) i wpadłem na podstawkę od urwanego wcześniej pachołka. Walnęło, opona przedziurawiona w dwóch miejscach, wulkanizacja, dwie nowe opony (felga równiutka) i spokojnie wróciłem do domu (jakieś 120 km). Niestety po powrocie zauważyłem, że strona, którą wjechałem na przeszkodę (prawy przód) jest lekko obniżona - jest mniejszy prześwit między oponą, a błotnikiem. Oczywiście jadę do warsztatu to sprawdzić, ale może podpowiecie, czego mogę się spodziewać??? :duh: Pozdrawiam!
-
Ja mam jeszcze jeden pomysł - wentylator klimy (czy tam jak tam się on fachowo nazywa, ten przed chłodnicą). Jeśli w upale jeździsz na klimie, to może to przegrzewa układ? Wszak ten wentylator też odpowiada za dochładzanie układu... Jedziesz - chłodzi, stoisz - już za mało chłodzi i zaczyna się grzać. A te wentylatory bardzo lubią się zacierać.
-
E39 sposob na dolożenie nawigacji przy orginalnym wyglądzie
NetSerwer odpowiedział(a) na lukiskwuki temat w E39
Gratuluję zacięcia i fantazji. Dla mnie jednak to takie trochę przekombinowane, jak zegarki z Chin, co to telefon, kamerę, TV i jeszcze milion innych rzeczy mają. Niby jest wszystko, ale zawsze coś nie tak. Nie lepiej było kupić nowy ekran (cały moduł) i choćby "super kasetę" na odtwarzanie MP3 w radiu kasetowym? Ale o gustach się nie dyskutuje, jeszcze raz gratulacje. -
Zgadzam się z Tobą kolego w 100% - ja dałem ciała na całej linii: za 14 tys kupiłem (jak się okazało) gruchota naprawianego właśnie drutem i silikonem i musiałem w niego wsadzić (albo nie musiałem) dodatkowe tyle (albo lepiej), żeby mieć samochód tak sprawny jak w tej chwili (czyli praktycznie idealny stan). Dla czego? Primo - zachowałem się jak frajer ufając sprzedawcy, który był debilem łatającym samochód na ptasią kupę (to secundo). Jedno jest pewne - jak będę samochód sprzedawał, to powiem uczciwie co z nim jest nie tak (o ile będzie), a na razie jadę do serwisu dwa razy w roku na sczytanie kompa i jak trzeba to od razu wszystko robię (ostatnio chłodnica (bo lekko ciekła), wahacz (bo lekko stukać zaczynał), olej syntetyk (bo się inspekcja zapaliła)). Wywaliłem na to kupę kasy i dzięki temu zrobiliśmy wakacyjne trasy z dzieckiem bez najmniejszego problemu (nie licząc przepalonej żarówki). I co z tego, że moja beńka ma 15 lat, skoro jest po prostu sprawna?! Dla tych samochodów nawet takie lata to nie problem, o ile o nie dbasz... krzysiek250780 - rozumiem Twój ból i życzę bezawaryjnej jazdy (E39 jest rewelacyjne, dla mnie o wiele lepsze niż aktualne piątki). A samochód tez napewno następny kupię albo nowy, albo używany z salonu, ale na gwarancji :cool2: Kończę OT :8)
-
Panowie, Mały OT. Miałem już się nie eksploatować, ale nie wyrobiłem. Nie naprawiajcie samochodu na podkładki, nawiercanie i plaster, a wszystko scyzorykiem i młotkiem! Litości! Przejechać się w weekend te 100 km do jakiegoś warsztatu, który polecają koledzy z forum, niech sprawdzą to specjaliści. Jak słyszę opinie: "w warsztacie stwierdzili, że zawieszenie jest trochę skomplikowane", to od razu widzę, że to ludzie zajmujący się polonezem, a nie BMW - jak oni mają zdiagnozować problem? Kolejna sprawa: "szedł na sprzedaż, więc..." - i co? Wcisnąłeś komuś samochód z "niespodzianką" i sprawa załatwiona? A fajnie jest, jak sam podobny samochód kupisz? Więcej odpowiedzialności Panowie... Zawsze powtarzam - BMW to DROGI samochód. Jak nie stać kogoś na serwis, to sorki - do Matiza tez można spojler i aluski założyć... :duh:
-
Prawdą jest, że wycieraczki działają z różną prędkością w zależności od prędkości (tylna w Touringu chodzi np. w sposób ciągły jak jest włączona i cofasz). Mi w warsztacie pompkę zdemontowali jak stałem na kanale bez zdejmowania nadkola. Powodem niedziałania spryskiwaczy była właśnie owa pompka. Wcześniej zaczęła pracować głośniej i płyn cofał się tak, że nie od razu po naciśnięciu manetki płyn leciał, choć silniczek pracował.
-
Znalazłem na Allegro aukcję z dojazdówkami 15" i 16" do E39, zadzwoniłem do Pana i ten zapewnił mnie, że na 100% będą pasować do E39, że sprzedaje je już od lat i nigdy nie miał żadnego problemu z zamontowaniem w wypadku potrzeby użycia. Podobno nawet do 80 km/h można na nich śmigać, choć oczywiście sugerował szybką podmianę na pełnowymiarowe :lol: Update: to ten człowiek http://allegro.pl/kolo-dojazdowe-bmw-r16-e39-e60-e90-e38-e87-i2462305004.html
-
To kumunikat instalacji gazowej - przypomnienie o przeglądzie. Jeśli masz takową, to sprawa wyjaśniona :cool2:
-
Tak tylko od siebie - przy zrobionym silniku, nowych sondach i wszystkim ładnie zestrojonym moje 528 Touring po Warszawie pali ok 13,5 litra, a po trasie ok 8 - 9 litrów. jeżdżę raczej spokojnie, ale jak trzeba to przyspieszę sobie :lol: Na trasie spokojnie - 120 / 140 max., na autostradzie do 160 czasami. Gaz po wymianie silnika zdemontowałem, jakoś mi nie leżał...
-
Dzięki Koledzy, sprawdzę płyn i poszukam dalej na przeglądzie. :cool2:
-
Koledzy, pewnie standardowy problem: od jakiegoś czasu zacząłem wyłapywać lekkie trzeszczenie jakby w układzie kierowniczym podczas obracania kierownicy. Co ciekawe, nie jest to zawsze, jak stoję i kręcę nie ma problemu, jak jadę i wcale nie ostro skręcam już czasem coś zatrzeszczy. Dziś zaobserwowałem stojąc w korku na zakręcie akurat, że trzeszczy lekko jak mam koła skręcone i tylko lekko jeszcze obrócę (przy mocniejszym przekręceniu kierownicy cisza). PS. Praktycznie cale przednie zawieszenie zrobiłem w zeszłym miesiącu na glanc, w warsztacie też zlikwidowali mi lekkie luzy na maglownicy, ale podobno na razie zero wycieków.
-
Koledzy, czy moduł LCM w jakiś sposób trzeba adaptować? Mam standardowy problem - świeci stale jedno prawe długie - i jest to drugi raz w ciągu 2 lat. Nie chcę łoić znowu kilku stów w warsztacie, ale z tego co pamiętam był jakiś problem przy wymianie modułu ostatnim razem (paliła mi się przepalona żarówka na desce, choć oczywiście była sprawna). Jak to jest na prawdę? Dodatkowe pytanie - czy wymiana LCM jest na zasadzie odłącz stary - podłącz nowy, czy może trzeba wcześniej odłączy akumulator / przekęcić kluczyk trzy razy w lewo / odśpiewać hymn RFN? :mrgreen: Będę wdzięczny za wskazówki.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22