NetSerwer

Kompletny zestaw (czyli mechanizm wycieraczki i mechanizm otwierania tylnej klapy) w ASO kosztuje ok 300 PLN. Mój był tak przerdzewiały i zapieczony, że trzpienia nie dało rady wyciągnąć (szyba robiła się w V, a trzpień ani na mikromentr nie drgnął), a szyba otwierała się w trakcie jazdy (wymiana wiązki nie pomogła). Wymiana na dniach :mrgreen:

Chłopie! Znajdź speca i zostaw samochód do roboty! Z tego co piszesz, to z (być może) pierdoły po jeszcze kilku testach (tak między nami raczej niewiele wnoszących) wpędzisz się w koszty, które mam nadzieję uda Ci się uniknąć! Bilecik na komunikacje publiczną i czekaj na wyrok. Czasem warto poradzić się specjalisty, niż iść na ambicję i obudzić się z ręką w nocniku...

Dla zainteresowanych i jak by ktoś jeszcze nie miał przesyłam link do Instrukcji Serwisowej E39 (PDF w języku angielskim, 1002 strony). Przyznam, że "Sam naprawiam..." blado wypada przy Hanysah, a to wydaje się byc bardzo ciekawa alternatywa... http://www.filestube.com/12bc3f489d4e3b7503ea,g/Bentley-BMW-E39-5-series-Service-Manual.html

W mojej 528 '97 mam STAG 200 i jedyne co wskazuje na przejście na gaz to świecąca lampeczka sygnalizacyjna i pstryknięcie przy zbiorniku podczas przejścia na gaz. Z uwagi na warunki atmosferyczne i fakt jazdy po mieście ze dwa razy jeno rozbujałem ja do prędkości raczej nielegalnej :norty: i sporo jeszcze Bunka miała do powiedzenia. Spalanie gazu przy zakorkowanej Warszawie to ok. 16 l/100 (komputer pokazuje 14,5), styl jazdy raczej spokojny, choc nie geriatryczny :mrgreen:

Stawiam na zużycie klocków. U mnie jak zapaliło się ABS/ASC też poleciał prędkościomierz (działał, ale ospale i przekłamywał prędkość) pierwszym typem był czujnik ABS (kontrolki nie zapalały się od razu, ale dopiero po chwili od odpalenia), a skończyło się na pierścieniu, z którego ów czujnik sczytywał prędkość. Wyłączenie się ABS jest jak dla mnie uczciwym posunięciem przy startych klockach, więc stawiam na klocki. Zadzwoń tu: http://autowaw.pl/ może chłopaki Ci coś podpowiedzą. Mam do nich zaufanie. Kontr-pytanie: czy klocki hamulcowe ręcznego i normalne klocki to te same klocki? W serwisie wymieniają mi (między innymi niestety...) obie linki ręcznego i powiedzieli, że klocki (jak zrozumiałem) ręcznego są do wymiany. Dodam, że nie zapaliła mi się kontrolka zużycia klocków, a czujniki były poprawiane...

Normalnie odleciałem. Chłopie! Kupujesz BMW serii 5 (czyli klasa wyższa, limuzyna, exclusiv i jeszcze kilka epitetów) i montujesz czujniki trytką!? :duh: :mad2: UWAGA! Odpowiednia ilość ptasiego kupska może w sprzyjających warunkach zastąpić nity, a korektor biały lakier! Taśma klejąca złapie większość wyposażenia w środku, a wiatraczek na gniazdo zapalniczki w kombinacji z koksownikiem eliminuje climatronic! Litości...

17" to żaden kompromis między wygodą a wyglądem. Miałem 235/50 R17 i powiem szczerze, że po wymianie na 225/55 R16 samochód nie stracił nic z wyglądu, za to zyskał ogromnie na komforcie. Zwróć raczej uwagę na sam design felg, a nie rozmiar. Nawet 21" w kiepski wzorek nie będzie wyglądać choćby w połowie tak ładnie jak moje 16" :mrgreen: A na serio: skoro fabryka poleca taki to, a taki rozmiar felg, to po co ładować się w jakieś udziwnienia? Poza tym - to oczywiście opinia subiektywna - na nasze drogi już 17" to dość kosztowny interes (prostowanie felg, wymiana obitych opon, zawiasy do naprawy co sezon...). No, może trochę przesadzam, ale jestem zwolennikiem oryginału, a nie, że tak powiem "tjuningu"... :mrgreen:

A trzy, to podziel się nią z innymi :mrgreen:

Allegro lub ASO, pewnie ze 40 PLN...

Nie no, spoko :cool2: Nie chodzi o nerwy, tylko mną trochę trząchnęło z tym "puszczaniem gazów", bo to jedno to akurat nie "gust", ale - sorki - brak doświadczenia. :nienie: A co do zakupu BMW, to niestety ale kłania się zasada "płace za jakość". W zasadzie każda okazja to wtopa, choć też nie każdy drogi zakup idzie w parze z zadowoleniem... Trzymam kciuki za Twój wybór i życzę żebyś był zadowolony co najmniej tak samo jak ja :cool2:

No i mamy początek wojny Dieslowców z Gazikami! Kto pierwszy rzuci kamień? Kto nadstawi policzek? :mad2: Słabo mi... :duh: Po jakiego się kogoś pytać co kupić, skoro samemu się wie najlepiej? Jedź chłopie i kup sobie diesla, najlepiej za max 15 000 PLN i to takiego w idealnym stanie, od pierwszego właściciela, niebitego, niewymagającego wkładu własnego, 10-latka z przebiegiem 170 000 km, w M-pakiecie, skórze, automacie, full-opcji, podgrzewaniem kierownicy, masażem w fotelach, Navi 16/9, roletami, 12 poduszkami powietrznymi ... i co tam jeszcze :cool2: Bądź jednym z nas i PISZ! Pisz o wszystkich Twoich problemach, bolączkach, rozterkach... Bo na pewno Ci ich nie braknie :mrgreen:

Albo poszła Ci taka maleńka plastikowa część, kiedy to szumi silniczek, a szyba co najwyżej lekko się przesuwa na boki, ale ani o milimetr w górę / dół... Ale po co być od razu pesymistą :mrgreen:

Albo cała lampa poszła na mocowaniu, albo regulatory przytrzymujące odblask w kloszu (pewnie właśnie to drugie się pokruszyło...). Małe pieniądze, w miarę prosta robota :cool2:

Też tak mam i też nad jeżykiem się zastanawiałem, bo o aq się bałem. Niepotrzebnie - samochód pali od pierwszego nawet po dłuższym postoju, a to bzyczenie to (podobno) przewietrzanie samochodu. Działa kilka minut po wyłączeniu silnika i włącza się po naciśnięciu kluczyka przy otwieraniu drzwi. Podsumowując: ponoć tak ma być, a w niczym to nie przeszkadza. PS. Zobacz na mrozie, czy nie masz na przedniej szybie dwie mniej zmrożone plamy. Ponoć to też przez przewietrzanie jest...

Trochę niewiele widać :( Część z oświetleń jest dla mnie OK pod warunkiem, że można je wyłączyć. Obawiam się, że na dłuższą metę mogą oko drażnić po ciemaku... Co do CarPC to napisz coś więcej :wink:

Że ja kiedyś firm sobie nie spisywałem... Ale jak mi chłodnica poszła to zapłaciłem za nową ~500 PLN'ów. Gadałem z serwisem i polecali mi taką jako model "na lata". :cool2:

Od 4 miesięcy mam w zasadzie to, czego szukasz: 528i+LPG, skóra, elektryka, podgrzewanie i inne ^&*% w banie :norty: No tylko, że mój to Touring, a nie Limo. Co mogę Ci powiedzieć? Jazda po Warszawie to wg. kompa 14.5 l / 100, gaz tankuje średnio co 450 km (mam butlę 68 litrów, pewnie do 500 by pojechał...), jazda raczej relaksacyjna, ale jak trzeba skoczyć do przodu, to nie mam oporów :wink: LPG to STAG 200 i powiem szczerze, że jedyne co ma miejsce po przejściu na LPG to takie "CYK" w bagażniku i NIC więcej. Idzie jak wariat, nic nie szarpie i nie traci. 528i - czytałem, że to rzeczywiście rewelacyjny silnik - moc, spalanie, osiągi... Na dzień dzisiejszy mogę jedynie przyklasnąć tym opinią, choć jeszcze mało nim jeździłem. Co mi jednak padło, to nie miało z samym silnikiem nic wspólnego (elektronika... standard...). CO do nagłośnienia, to well... ja słucham audiobooków i jest OK (oczywiście po dokupieniu pseudo zmieniarki z opcją MP3!). Mi standardowe radio spokojnie wystarczy z założeniem, że nie "UMCAM" non stop. :lol: I z tego co czytałem raczej nie poszalejesz w temacie na standardzie... Jak mieszkasz w Wawce, to mogę Ci pokazać moją Buńkę - sam zobaczysz, co można kupić. PS. Za kilka lat będę się pewnie rozglądał za siakomś 530i po lifcie, ale na razie nie czuję żadnej potrzeby zmian! :cool2:

Wiecie, w końcu ktoś to wszystko poskładał i pomierzył, żeby w manualu podać sprawdzone dane... A tam 18", a tym bardziej 19" nie znalazłem... Ale co kto lubi :mrgreen: - ja uznaję E39 jako samochód luksusowy, a nie - dajmy na to - cuper :wink: Dajan: RESPECT bracie :cool2: Ja 17" zostawiłem u gumiarza razem z oponami jak zakładałem aktualne 16". Komfort SUPER - nie pływa, nie trzęsie, nie fruwa, a feluski podobają się nawet mojej lepszej połowie :cool2: A wszystko (z oponami zimowymi) za 2200. ALL CHINA :twisted:

A właśnie, że nie pokręciłem :nienie: Dane dziś sczytane z naklejki z samochodu, dodatkowo sprawdziłem w manualu przed odpowiedzią na ten post :cool2: ALE wiem, gdzie jest pies pogrzebany - patrzyłem na Touring'a, a Ty zapewne na Limo, gdzie ten rozmiar jest OK :mrgreen: Ot i cała zagadka :norty: Panie, dzięki Ci za instrukcje obsługi i ten "CYK" w głowie, żeby do niej zerknąć :D :lol:

Z tym miejscem w E39 to bez szaleństw (zwłaszcza z tyłu i jak na samochód tej klasy), ale jednak różnica jest odczuwalna. Ja też czułem się na początku trochę nieswojo (a przesiadałem się z Saxo!), ale po kilku dniach niechętnie schodzę z fotela. :twisted:

Popraweczka! Fabryka mówi: 225/60/R15 lub 225/55/R16. Wszystko masz na naklejce na drzwiach kierowcy. W końcu po coś producent podaje te dane... Polecam 16" - wygląda na prawdę ładnie i foremnie, a zapewnia porządny komfort jazdy. Wcześniej miałem 235/50/R17 (też dopuszczany rozmiar) i było nędznie (tak w wyglądzie, jak i w komforcie jazdy)...

Przyłączam się, bo mam to samo. Dodatkowo dorzucę, że nie zawsze Nivo się zapala, jak jadę sam to prawie zawsze jest OK. Jak ktoś dosiada się lub załaduje coś do bagażnika pompa zaczyna pracować i tu już w 90% po chwili pracy lampka zapala się na żółto. Mimo wszystko nie zauważyłem, żeby samochód "siadał" lub stał krzywo. O ile nie trafię na wyjątkowo debilnie skonstruowane "śpiące policjanty" nie szoruję też po nierównościach.

Do benzyny spokojnie 75 - 80 wystarczy. Już w kilku periodykach to samo wyczytałem, podobnie na stronach "wspomagających" w doborze AQ. Nie ma co szaleć i pchać się w większe wartości - lepiej kup zalecany, a lepszej klasy, niż silniejszy, a niższej jakości. Na NoName nawet 200 padnie trzy razy szybciej, niż dajmy na to Centra, czy Bosh, ale ten z wyższej półki...

Nie rób scen i pędź do elektryka :cool2: Jeszcze chwila i zaboli pewnie drobna naprawa, jak spali się jeszcze coś innego... :nienie: Swoją drogą daj znać co zdechło, warto wiedzieć takie rzeczy...

W tym dieslu lewar ma inne wykończenie, niż deska (drewno vs. "takie szare coś" (nota bene takie coś mam i jest CUDNE!))... Czemu WHY ja się pytam? Poza tym przyznaję, że lękałbym się kupować diesla z innego, niż na 100% pewnego źródła (od taty dajmy na to...). Dobry i zadbany jeździ latami, ale jak by mój benzyniak był dieslem, to bym go jeszcze dwa lata remontował, bo bym musiał składać kwartał na każdy zwalony element... Co do tego inwestowania w auto przed sprzedażą, to nie zawsze tak jest jak piszecie, bo się czasem świry trafiają. Dajmy na to JA :mrgreen: Przed sprzedaniem Saxo wartego ~5 tys. zrobiłem za 1,5 tys podłużnice i rdzę na rancie szyby. Jestem po prostu uczciwy (słowo mało popularne, ale nadal w słowniku występujące...) i nie wcisnąłbym komuś samochodu, który jest w stanie dyskwalifikującym go jeszcze przed wjazdem na kanał diagnostycznych! Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom, więc może kiedyś i mi taki się trafi (przy zakupie aktualnej E39 trafił mi się jednak najgorszy z możliwych :duh: ...). PS. Nadal obstaję przy 2.8 - najlepszy motorek to jest pszepaństwa :twisted: