flash

czy widziales na zywo taki zestaw w akcji, ? obawiam sie ze nie wiesz o czym piszesz, kilku z moich znajomych zalozylo to do , golfa 3, audi a6, bmw, calibry i zawsze bylo dobrze, jesli auto mialo soczewki a mialy wszystkie oprocz golfa3 to byla idealna linia swiatlocienia i dalo sie wyregulowac lampy (na stacji diagnostycznej na przyrzadzie) w golfir 3 , jak w kazdym aucie bez soczewek ta linia byla zamglona i przejscie bylo delikatne, ale tez sie dalo wyregulowac, na standardowej zarowce tez tak bylo. rownie dobrze moze oslepiac auto co ma zle ustawione fabryczne xenony. odblysnik w lampie ma jedynie za zadanie skupic swiatlo, cala robote robi soczewka, po lupie nie ma juz nic po drodze. dla soczewek ogniskowa nie musi byc tak dokladnie ustawiona.po prostu trzeba pamietac zeby prawidlowo ustawic lampy

nie musi pokazywac sie masa, wazne zeby spadlo do 0, prad popolynie przez jakies urzadzenia, zarowki itd i potocznie sie mowi ze to masa, dla diody wystarczy/

http://www.amt-alarmy.nazwa.pl/sklep/index.php/cPath/56 500plnow, gwarancja i firma produkujaca alarmy, nie zniknie z rynku za pol roku jak sprzeda zapas xenonow i nie bedzie problemu z respektowaniem gwarancji, firma od lat robi dobre alarmy. sam sie zastanawiam nad zakupem

rozmowa oczywiscie o wewnetrznym lusterku. lusterko fotochrom ma oczko (czujnik swiatla i taki ala potencjometr od dolu. u mnie w e34 jest kwadratowa wtyczka, byla schowana gleboko za silnikiem od szyberdachu.lusterko wewnetrzne nie jest podgrzewane

to nie takie obojetne, jesli myslisz o migajacej diodzie zamiast alarmu to sie robi tak, kupujesz diode migajaca 12V, dioda ma + i -, + podlaczasz do miejsca gdzie jest caly czas 12V (np przy radiu) , a - podlaczasz w miejsce gdie po zaplonie jest 12v, a po wylaczeniu znika do 0. w ten sposob po wlaczeniu zaplony masz na diodzie dwa plusy i dioda nie miga, a po wylaczeniu zaplonu dioda dostaje mase i zaczyna migac, nie wiem czy o to ci chodzilo.

cegielki gasna w zaleznosci od ilosci zimnych rozruchow, ilosci i stylu przejechanych km, ogolnie od wszystkiego., wszystkie niezbedne dane sa dostarczane do zegarow. to nie VW gdzie jest sztywno ustawiana ilosc km, nawet e28 mialy dosc pokazna elektronike do przeliczania inspekcji.jesli potrzeba to trzeba zmieniac co 7000

o jakiej diodzie ty piszesz?

do tego jeszcze sa 2 szkoly odnosnie benzyny w baku. jedni twierdza zeby tankowac pod korek bo bak rdzewieje, inni - oparci wiedza i doswiadczeniem twierdza ze paliwo sie starzeje, w niektorych przypadkach gnije, znajomy mechanik kilka razy spuszczal paliwo bo zgnilo, i kilka fiatow (bo pracuje w autoryzowanym serw) nie chcialo palic wlasnie dlatego. producenci dodaja jakies dziadostwo, czesto eko-agro-bio ;-), czesto jakies zwiazki organiczne. sa dodatki do benzyny spowalniajace procesy gnilne, ale spowalniajace a nie eliminujace to zjawisko.paliwo potrafi zgnic w 1-2 miesiace , nie wierzysz, to nalej 5l i zostaw w garazu, za 2 miesiace nalej do drugiego baniaka benzyne i porownaj, stara robi sie brazowa. osobiscie doradze abys zatankowal 98 do baku, przewaznie jest mniej chrzczona.jak masz plastikowy bak to 1/4-1/2 baku ci wystarczy. o zapiekanie sie wtryskiwaczy w tym aucie sie nie martw. jest jeszcze jeden temat - zamarzanie parownika - reduktora, jesli sie nie zagrzeje plyn (ktory ogrzewa parownik) to rozprezajacy gaz bardzo sie ochladza i potrafi doprowadzic do zamarzniecia i zgaszenia auta, jedymy sposob na od[alenie to czekac kilka minut az parownik bedzie mial temp otoczenia. przyczynic mozna sie do tego wlasnie wciskajac pedal gazu za mocno, jesli silnik sie nie nagrzeje. dobre tu sa instalacje z czujnikiem temp na parowniku,nie pozwalajace na przelaczenie na gaz, jesli temp wody jest za niska, np AL-700 autronica. nawet jak gaz ci nie zamarznie, to cierpi reduktor, twardnieja w nim membramy i auto zaczyna wiecej spalac ( zanim sie ogrzeje do 90st) tez pali wiecej gazu, w niektorych przypadkach 2-3 krotnie wiecej, wiec ze wzgledu ekonomicznego naweet taniej jechac na benzynie zanim sie nie rozgrzeje do przynajmniej 80stopni. p.s. od prawie 10 lat jezdze na LPG, nie mialem problemow innych niz wyzej opisalem, wiele jest chwytem marketingowym od anty-lpg`owcow, czyli tych ktorzy nigdy na lpg nie jezdzili.

jest juz taki otwarty temat - http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=11107&highlight= srednio co tydzien otwierany jest nowy z cyklu ile to pali.

alarm masz orginalny czy domontowywany?

po naszemu :-)

czy razem z klapa otwieraja sie drzwi ?? alarm jest polaczony z drzwiami, wiec jesli sie nie otwieraja to odbiera to jako probe wlamania i wyje.

masz fajna klawiature

harleyDJ, a jak ci ktos gwizdnie znaczki a bedziesz mial do wyboru orzy kupnie 3 rodzaje to co zrobisz?? kupisz wszystkie czy zapytasz na forum. wyluzuj troche.

jest znaczenie i to ogromne, pogadamy za 5 lat jak nie bedziesz mial pracy, bo chinczyk bedzie robil to samo co ty, tylko 10 razy taniej. pomysl o tym juz dzis, bo potem bedzie za pozno. pomijam kiepska jakosc materialow wykozystywanych do produkcji, my w branzy RTV nazywamy to - g ownolitem, a wyggryzanie elektroniki europejskiej przez chinska juz jest faktem.

tak jak pisalem wczesniej, dowiedz sie czy czasem nie jest made in china lub made in PRC, jak tak to sobie odpusc.ale nie wiem czy sprzedawdca ci tak rzetelnie powie.

no wlasnie, tego brakowalo w moim poscie , Tylko bosch. nie kupuj chinskich podrobek, wykonanych z tandetnych materialow.

ja stawiam na kiepska jakosc palnikow.gadajcie co chcecie, ja mam swoje zdanie na produkty made in china, cokolwiek by to nie bylo

to wszystko zalezy ile ma czasu, jak auto wyjedzie na lawecie czy motylu to czas juz jest mniej wazny. prawidlowo zabezpieczone auto ma nie odjechac z parkingu w te kilka minut o wlasnych silach. owszem jak ktos sie uprze to odjedzie, ale po 1 moze go ktos zauwazy, po 2 moze przy tej ilosci podobnych aut znajdzie na tej samej ulicy inny, nie zabezpieczony. moze nie wypada o tym pisac, ale mam znajomych "w branzy" po twojej drugiej stronie, znam ich metody i o wielu rzeczach wiem wczesniej niz ty. wydaje mi sie ze dzieki temu jestem w stanie prawidlowo zabezpieczyc auto, oczywiscie nie w 1 dzien i nie za te pieniadze co sie bierze za standardowy montaz.

jesli odpalasz auto bez xenonow, daj chwilke , niech postoi na wolnych obrotach, jesli np po 3 minutach zalaczysz swiatla i bedzie to samo, poprzednia porada bedzie bledna. p.s. tak z innej beczki, zadziwiajace jest to ze orginalny aku na 1 montaz potrafi dzialac 8-10 lat, a po zakupie nowego problemy pojawiaja sie po 2 zimie.

jesli patrzysz na zabezpieczenie auta tylko pod katem alarmu to sie z toba zgadzam. napisalem ze alarm ma sygnalizowac wlamanie i opoznic odjazd. prawidlowo zabezpieczone auto ma kilka zabezpieczen niezaleznych. roznica w tanim i drogim alarmem jest taka sama jak miedzy tico i e36. jesli nie widzisz roznicy to faktycznie (jak w reklamie) po co przeplacac. oba dowioza cie do celu.

aprobata pimotu swiadczy o jakiejsc jakosci urzadzenia,wkoncu na tandetnie zabezpieczone auto ubezpieczyciel nie daje znizki, bo to za duze ryzyko. alarm ma za zadanie opoznic kradziez i alarmowac jesli ktos kradnie, 100% pewnosci nigdy nie masz. od jakosci alarmu zalezy jak masz duzo falszywych alarmow, jak dlugo go bedziesz uzywal, czy pilot po roku bedzie do wymiany, czy jak zgubisz po roku pilota to dokupisz kolejnego bo producent jeszcze istnieje (a nie jak chinskie po roku firma znika) . to tyle o alarmie. od jakosci montazu zalezy czy auto odjedzie po minucie, 5 minutach czy wcale. jesli chcesz zaoszczedzic to kup poprostu sterownik centralnego zamka z wyjsciem na kierunkowskazy i syrenke, polski produkt AMT to koszt okolo 60-80zl. bo po co ci alarm z antynapadem i antyporwaniem i identyfikacja bezstykowa. dla mnie zakup auta za 10000 byl duzym wydatkiem i wyzeczeniem przez 2 lata (tyle splacam kredyt) nie chcialbym aby teraz przez moja glupia oszczednosc 100-200zl mialbym sie rozstac z moim autem. poniewaz w wolnym czasie zajmuje sie zabezpieczeniem samochodow (niejednokrotnie lepiej niz profesjonalisci w miescie) widze roznice w urzadzeniach, a na codzien pracuje w autoryzowanym serwisie RTV kilku "wielkich" firm widze roznice w produktach chinskich, widze mankamenty lutowania bezolowiowego i nadciagajaca utopie. co zamontujesz to twoja sprawa,bo to twoje auto, twoje pieniadze. na koniec mojego wywodu proponuje zastanowic sie nad 2 sprawami, po 1 - kupujac w polsce polski produkt, dajesz zarobic rodakowi, on da zarobic mi , a ja tobie. po 2 - w naszym kraju , nauczonym komunistycznymi czasami powstalo cala mase zlotych raczek od wszystkiego, wlasnie przez to ludzie wykwalifikowani nie maja pracy, wlasnie dlatego wiecznie bedziemy gonic europe.

oby dwie ci sie nie zapalaja? czy jedna? bo jesli 1 to zamien miejscami, jesli obie to szukaj kogos kto ma takie auto i moze wymieni sie na tydzien - najprosciej samymi palnikami.

bo fabryczne przetwornice do startu potrzebuja jakies napiecie (nie chce mi sie teraz szukac) +/- 1% i do swiecenia tez konkretne napiecie w takiej samej tolerancji, poniewaz chinskie palniki sa do dupy (nie bojmy sie tego okreslenia) to producent wiedzac o tym produkuje przetwornice ktora do zaplonu ma napiecie wieksze, bo wie ze jego palniki maja rozrzut 20%. to nie tak ze te palniki nie lubia jakis przetwornic, one sa po prostu tandetne, jak wszystko co przyjezdza z chin

i tu sie mylisz, super forteca jest produkowana w polsce, ma aprobate pimotu i pzu, kiedys byla w klasie profesional. ten co podales nie jest nawet w klasie standard, jest ponizej. sam sobie odpowiedz dlaczego, poza tym made in china. i tu znalazles roznice w montowaniu za 100 a 200, jak ktos montuje za 100 to wszystko masz pod kierownica, no moze nad lewa noga. jak ktos montuje za troszke wieksza kase to centralki juz tak latwo nie znajdziesz. a sa alarmy ktore maja np wszystkie kable czarne - np proxima - made in poland. dalej twierdzisz ze tak samo sie je rozbraja jak ten twoj stig ?