flash

zielone szyby w bmw sa fabrycznie przyciemnione w stopniu 75-77%. jak widzisz 5-7% nie jestes w stanie uzyskac. sam klej na folii jest w stanie ta granice przegiac. w handlu nie ma folii przyciemniajacych ktore by spelnialy te kryteria. koniec kropka. nie wierzysz to zadzwon do ITS`u lub ISiC w Krakowie p.s. sam z nimi walczylem bo mialem w polonezie orginalne brazowe szyby ktore przy kontroli okazalo sie ze maja przepuszczalnosci 60%. jak sie okazalo po rozmowach z pracownikami w/w kupilem auto z wada - bublem.

sa aluminiowe co wygladaja jak stalowki i one sa lzejsze. normalne alusy sa przewaznie ciezsze od stalowek. ale najwiecej masy maja na srodku tu przy srobach, zmniejszajac w ten sposob masy wirujace. nie spodziewaj sie super wyniku.

czy oczekujesz od nas ze ktos ma szklana kule i ci odpowie co jest nie tak w twoim aucie? nie wiem jak w uk, ale u nas jedziesz na stacje diagnostyczna i za 25-30zl wytrzepia ci auto i powiedza co jest do wymiany. tego nie da sie okreslic na odleglosc. co do hamulcow, klocki sa albo miekkie i nie piszcza, ale za to sie szybko scieraja, albo twarde i scieraja sie dluzej ale piszcza. caly problem polega na tym aby odpowiednio dobrac twardosc aby jak najdluzej dzialaly przy braku pisku. jednym producentom wychodzi to lepiej innym gorzej.

dlaczego piszesz ze nie wygra. ma prawo dochodzic swoich praw i przywrocenia stanu auta z przed wypadku. przeciez to nie jego wina ze jakis palant w niego walnal. skoro jest szkoda calkowita bo przekracza 70% to niech sobie wezma grata a jemu odkupia inny, podobny. czy w tym kraju kradziez 30% wartosci pojazdu w bialy dzien jest legalna?? nie sadze.

kumplowi gwizdneli golfa 4 - mial AC. pzu wycenilo - oczywiscie za malo, odwolywal sie, doszedl do wniosku ze predzej czy pozniej odzyska swoja kase wiec kupil sobie drugiego golfa, ten sam rok , podobne wyposazenie itd. nawet kolor taki sam. poszedl do ubezpieczalni tej samej zeby znow ubezpieczyc i okazalo sie ze jak przyszlo do wyliczenia skladki cena auta juz drastycznie wzrosla. mieli niezly problem jak im wytknal ze w tym samym okienku pani liczac szkode wziela inna tabelke. sprawa zakonczyla sie na 3 rozprawie. oczywiscie ubezpieczyciel wyplacil tyle ile powinien. z malym naddatkiem na poczet dojazdow do sadow, strat poniesionych wskutek nieobecnosci w pracy itd.

nigdy nie mialem problemow z elektronika po myciu, tak w bmw, polonezie fiescie czy maluchu. wcale sie za idiote nie uwazam, a porownanie jest jak najbardziej trafione.

tez czesto myje silnik. lubie miec czysciutki. myje tez podwozie, nadkola itd. p.s. to ze nie widac tego na zewnatrz nie oznacza ze nie warto go myc. nog tez nie myjesz bo nosisz skarpetki i nie widac??

znajdz polna droge ewentualnie jakis zwirek, rozpedz auto do 30-40km/h i wcisnij do oporu hamulec, jak bedziesz czul ze jakas magiczna sila wypycha ci pedal hamulca pomimo twojego coraz mocniejszego nacisku tzn ze abs dziala. dodatkowo przy tym bedzie slyszalny terkot. dla upewnienia sie mozesz poprosic kogos zeby stal na zewnatrz i patrzyl czyy ci kola sie zablokuja. nie powinny. czy po wlaczeniu stacyjki pokazuje ci sie w zegarach kontrolka abs i gasnie po uruchomieniui silnika ?? ale w innym momencie niz kontrolki oleju i akumulatora? czesto tak robia handlarze ze podpinaja rownolegle z olejem lub aku kontrolki absu lub poduszek. kupujacy moze pomyslec ze wzsystko ok a okazuje sie ze to oszustwo. p.s. jesli abs sie nie wlaczyl to z opon masz tzw "kwadraty"

odwoluj sie !!! jesli uwazaja ze jest szkoda calkowita to zadaj przywrocenia do stanu zprzed wypdaku. jesli ubezpieczalni sie to nie oplaca to zazadaj zakupu takiego samego samochodu na gieldzie. Nie boj sie sadow. Ubezpieczalnie na to licza ze dasz sobie spokuj. postrasz ich sadem. moj ojciec tez mial sobie odpuscic bo tez mial szkode calkowita. nie poddal sie i w sadzie dostal 2 razy tyle ile chcial. doszly koszty leczenia, dojazdow , aut zastepczych itd. ale pomysl na 10 klientow poszkodowanych postawi sie 1 , jakie to oszczednosci dla ubezpieczalni.

ale guma sie starzeje i traci swoje wlasciwosci. 2 letnia opona to juz nie to samo co nowa.. pozatym ja wole kupic 2 nowe opony niz 4 uzywki. nie stac mnie na 4 to kupuje 2 , ale mam pewnosc ze bede je mial na 3 - 4 sezony a nie na pol roku. zastanow sie skad sie biora opony uzywane. to ni e to samo co z autami ze p 2 latach ktos sie pozbywa nowego auta. p.s. uzylbys prezerwatywy ktora lezala w szafce 3 lata??

Moze nie jest tak zle z tym olejem. ja jednak sie upieram ze to Visco, skoro podczas jazdy jest ok tzn ze chlodnica pracuje prawidlowo.

gargi, skoro nie jezdziles na nowych to jak mozesz porownywac. normalne ze bedziesz zadowolonych. kup nowki, przejedz sie i bedziesz wiedzial ze uzywek juz nei zalozysz. to tak jak z zimowkami, ludzie mowia po co, tyle lat jezdzili bez i zyja itd. ale jak ktos raz sie przejedzie autem zima na zimowkach to od razu wie po co je wymyslono i nie da sie namowic na jazde bez nich.

od siebie dodam ze naprawa silnika po peknietej glowicy jest delikatnie mowiac nieoplacalna. koszt jest porownywalny z zakupem drugiego takiego silnika - szczegolnie przy silnikach M50 z twoich problemow na gazie wnioskuje ze masz elektronike do gazu ktora nie pozwala na przelaczenie auta na gaz zanim sie silnik nie nagrzeje. to bardzo dobry pomysl. skoro jednak masz z tym problem smiem twierdzic ze masz zapowietrzony uklad i szczegolnie parownik na ktorym przewaznie znajduje sie czujnik temp. byc moze twoj silnik juz ma przedmuchy cisnienia z tlokow do wody. to pierwsze stadium wypalonej uszczelki pod glowica lub samo jej pekniecie. odkrec korek oleju i zobacz czy jest czarny (jak olej) czy wyglada jak majonez - ewentualnie kapuczino. jesli tak to sama wymiana visca nie wystarczy. p.s. dlaczego uzupelniales plyn? zagotowales go i wywalilo ci z ukladu? po zalaniu trzeba go prawidlowo odpowietrzyc.

uszkodzone visco, went mozna zatrzymac reka przy zimnym silniku, powyzej polowy powinno ci poucinac palce.

w jaki sposob otwierasz klape?? jesli otwierasz kluczykiem i przy okazji otwieraja sie rygle drzwi to normalne ze sie alarm nie wyzwala. (mysle oczywiscie o bezpilotowce - orginalnym alarmie) jesli natomiast centralny nie otwiera ci drzwi razem z klapa to mozesz miec uszodzony - lub nie podlaczony wlacznik w klapie. p.s. a lampka w bagazniku sie zalacza???

a czy ktos komu braklo paliwa a wskaznik pokazuje 20l zagladal do baku? teraz na to wpadlem i to ma sens co mowil ktorys przedmowca ze zasysa powietrze przez przytarty wezyk.

nie mam, na jakims forum bylo o wymianie zarowki podswietlajacej pasek. nie wiem czy nie czasem na e34.de czy jakos tak.

byly wersje z podswietlanymi cyferkami (jest przeciez miejsce na zarowke) , sam widzialem kiedys fotke z e34, oraz 2 wersja z podswietlanymi punktami obok cyferek, w zaleznosci od zapietego biegu. p.s. sam poluje na ten plastik z napisami podswietlany

moje auto sie zachowuje tak samo !!! mam 520 benzyne. gaz mi sie skonczyl, przelaczylem na PB i jade sobie spokojnie. patrze na wskaznik okolo 20l, mysle spokojnie dojade. nagle auto zgaslo i okazalo sie ze paliwa nie ma (na 100% bo slyszalem jak pompa chodzi glosno, a po bujaniu autem delikatnie zachlystuje sie paliwem). ani rezerwa sie nie zapalila, ani wskaznik nie chce zejsc ponizej 20. jak zatankuje 20l to wskaznik pokazuje 40l. teoretycznie zegary odpadaja bo rezerwa i wskaznik to 2 osobne obwody. gdyby sie uszkodzil wskaznik w zegarach to chociaz rezerwa by sie zapalala. teoretyzuje ze mam uszkodzony plywak w baku, lub moze jakiejs masy nie ma. ale ni e mialem nigdy czasu sie tym zajac. moze ktos rozwiazal podobny problem??

stac cie na bmw a nie stac na komplet kluczykow zapasowych? cos mi tu podstepem smierdzi. ja mam patenta na otwarcie bagaznika w e34 ale trzeba wiercic dziure ok 8-10mm w niewidocznym miejscu, ale takich rzeczy na forum ogolnodostepnym sie nie podaje. w mojej okolicy "awaryjne otwarcie drzwi" kosztuje 150zl. zaplac fachowcom i niech cie to nauczy ze trzeba dorobic kluczyki zapasowe.

nie pozbedziesz sie tego migania. bynajmniej nie bez przerobki kompa lub sterowania. komp podaje impuls do skontrolowania czy zarowka jest sprawna. wlokno si enie zdazy rozzazyc a dla leda to wystarczy aby mignal. samym rezystorem sprawy nie zalatwisz. rezystor dokladalo sie po to zeby wczesniejsze check control sprawdzalo czy zarowka swieci, ale w starszych sprawdzalo sie to poprzez pomiar pradu pobieranego przez zarowke ktora swieci. ledy braly mniej pradu i zeby komp oszukac dokladalo sie rezystor. proponuje poszukac kogos kto bedzie w stanie przestawic komputer na lampy led (o ile jest taka mozliwosc) (rozumiem ze masz taki efekt a`la stroboskopowy - krotkie szybkie migniecie tak?

zadzwon do aso wysla ci poczta

piaskuje sie tylnie szyby w karetkach pogotowia. jak przez to widac sami zobaczcie.

nie wiedzialem czy moge reklamowac :-) , czekamy na fotki twojego demona

oby bylo tak jak mowisz. wiele razy widzialem "igle" a przy probie podnoszenia lewarek wchodzil w prog.