Skocz do zawartości

berger787

Zarejestrowani
  • Postów

    78
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    318Ti (E36), 1998, M44B19
  • Lokalizacja
    Gdańsk

Osiągnięcia berger787

Współtwórca

Współtwórca (5/14)

0

Reputacja

  1. No to mnie trochę przekonuje, tym bardziej że słyszałem już takie opinie. A masz jakiś pomysł co to za buczenie może być. Jak mam auto zimne to jak wysprzęglam to jest szarpnięcie. To samo jak wchodze na bieg i puszczę sprzęgło to nierówno się wkręca. Jak jadę normalnie powiedzmy 100km i nacisnę szydko gaz to od razu buczy. Kurde nie wiem co to jest?
  2. Tak się zastanawiam żeby mi się "muł" z tego samochodu nie zrobił od tego zestawu znaczy jakieś Punto 60hp :)
  3. No właśnie tak myślę o tym zużyciu bo mam wrażenie że w tym systemie sprzęgło bardziej w tyłek dostaje. Zastanawiam się tez nad drganiami czy mi się coś takiego nie pojawi bo dwumas w sumie też ma drgania redukować. A tak przy okazji jakie mogą być objawy padniętego dwumasu. Ogólnie ja słyszę gdzieś z przodu buczenie zwłaszcza jak dodaję gazu i przesprzęglam, sam się teraz zastanawiam?
  4. Witam. Niestety muszę w najbliższym czasie wymienić sprzęgło i mam problem. Chciałbym wymienić również dwumasę ale ciężko dostać oddzielnie koło i sprzęgło. Znalazłem w ofercie komplety firmy Valeo oraz Luk z tzw. sztywnym kołem zamachowym. Czy ktoś może ma wiedzę praktyczna na temat tych zestawów, jakie są wady takiego rozwiązania? W ogóle czy warto się nad tym zastanawiać?
  5. Hej. Jak tam przeszło z Twoim autem? Jak nie to pisz ja mam chyba pomysł co to może być. Pozdro
  6. A Ci powiem że mam z tym też problem. Doszedłem do ważnego odkrycia że u mnie nie ma chyba kontrolki check :oops: podświetlałem nawet latarką zegary i nie znalazłem tego a też myślałem że mi ktoś sabotaż zrobiłz tą diodą. Ogólnie nie wiem jak to jest ale mam wrażenie że może zamiast tego świeci się inspection. Jak odpalam samochód to palą się abs`y i dioda wtryskiwaczy. Potem oil service i inspection. Te 2 ostatnie palą się najdłużej. Poza tym to chyba wszystko no może jeszcze czerwona kontrolka zużycia klocków. Ci do tego spalania to ja na to już nie patrzę bo to dla mnie zawsze ściema była i to we wszystkich samochodach. W moim punto jak jechałem z górki na luzie to mi potrafił świecić że 36km na jednym litrze :) w BMW jest z kolei w drugą stronę. Jak stoisz to Ci pali 38 litrów na 100km a dopiero potem jak jeździsz to się zmniejsza ale tak na prawdę pokazuje Ci powiedzmy 25l/100 a pali 10 w tym momencie. Jak będziesz miał trasę powiedzmy 100km to wtedy reset zrób i będziesz miał w miarę obiektywny obraz bo jak już w miasto wjedziesz to lipa będzie i się obraz zamgli znów. Jak wracam te moje 25km wieczorem i skasuję olicznik to wychodzi 8 litrów i jestem w stanie w to uwierzyć. Niestety nie mam ekonomizera w moim compakcie :)
  7. Pokazuje mi teraz 10.1 ale ja więcej ten samochód odpalam na parkingu żeby go rozgrzać niż jeżdżę przez ten śnieg i te drogi w rozsypce. Jak sobie wieczorkami jeżdżę z pracy bez korków to spokojnie zejdzie do interwału 8.0 do 8,5 i tu już sprawę przetestowałem więc jest to spalanie realne. właściwie w korkach (średnich) to do 10l się spokojnie mieści. Mnie została tylko jedna rzeczy do zrobienia tj. wymiana żarówki z bagażniku ale jakieś to są beztrzonkowe CP15 czy coś takiego i nigdzie tego nie ma :( aha no i ogólnie klima do napełnienia bo mi od początku jak go sprowadziłem nie działała. Powiem Ci że się zastanawiam gdzie z klima jechać bo teraz te warsztaty to matołki są niestety. Aha co do falowania to mnie się zanim auto rozgrzeje falowanie pojawia czasem ale tylko na gazie ale potem już się stabilizuje także jak takie wachania są małe to jeszcze można się nie martwić, gorzej z tym gasnięciem, koszmar wtedy miałem z tym brrrrrrrrr pozdro
  8. Czyli działa i wszystko jest już ok??? No gratuluje i cieszę się że trafiłeś na normalnego człowieka. Ja tak miałem że tez mi podmienili przepływomierz i niby było tak samo ale wymieniłem na stałe na ten mój i ok. To jest najgorsze właśnie jak Ci mówią że coś działa a jest padnięte no ale dobrze że Ci się udało a ja mam małą satysfakcję że obstawiałem jakiś czujnik :) pewnie się zajeździsz na amen teraz ale ja też tak miałem a gdyby nie apokalipsa z dziurami na drodze to bym ostro poszalał heheh pisz jak co czy wszystko przeszło a lambdę sobie na pamiątkę zachowaj :P
  9. Jak doprowadzisz go do ładu to go nie będziesz chciał sprzedać :lol: Powiem Ci że może masz racje z tym paliwem tj. z tym regulatorem ciśnienia bo czarny tłumik może świadczyć o"bogactwie" mieszanki. Słuchaj tylko ja nie pamiętam czy Ty wymieniałeś oba czujniki temperatury? Ja Ci powiem tak że też myślałem że jak się jakiś czujnik psuje to się albo psuje na dobre albo nie. U mnie niby przepływka też działała bo jak miałem normalne "drogowe: obroty to wszystko fajnie jeździło no i jak silnik był zimny to było ok a przy rozgrzaniu się silnika masakra. U mnie był taki problem że ja nie mogłem sobie wszystkiego ułożyć bo mi właśnie ta temperatura nie pasowała. Do teraz nie wiem kilku rzeczy i tak na prawdę częściowo z tą moją przepływką to był strzał. Jest o tyle dobrze że te czujniki są oddzielnie a nie w całym większym układzie jak w niektórych autach. U Ciebie jest dziwna sprawa i trochę mnie z tym paliwem zmusiłeś do myślenia ale jeśli da się to sprawdzić to zerknij. A no i jeszcze jest za gumą od odmy separator oleju może tam coś łapie lewego. W sumie to nie jest dolot ale jeśli jest dziura to może dawać jakieś objawy choć nie sądzę żeby takie jak u Ciebie. Jak Ci powiem że sam nie jeżdżę moim samochodem bo to co jest u mnie na drogach to średniowiecze. Pierw wcale nie odśnieżali i nie szło jechać a teraz po roztopach wyszły takie dziury jakich jak długo jeżdżę nie widziałem :) wszystko wygląda jak po wojnie atomowej i nawet zwinne slalomy nic nie dają. Ech szkoda gadać
  10. Nie ma osłony???? Hmmm dziwne u mnie wszystko szczelnie kryte i ostatnio stwierdziłem że pewnie dlatego w środku w komorze wszystko czyściutkie jest bo się te wszystkie pyły tak nie przemieszczają.
  11. Czyli spoko uszczelka pod głowicą ocalona :) Co do katalizatora to Ci powiem. Wytnij jak chcesz w diabły i jeszcze dobrze sprzedasz. Katalizator stoi za lambda więc jedyne do czego służy to do zaspokajania potrzeb "środowisk zielonych" :) być może płyn gdzieś cieknie a że pod silnikiem są osłony to dopiero w trasie Ci gdzieś wylatuje .
  12. No to mnie zastrzeliłeś trochę tym :shock: ogólnie nie powinno być tam (przepustnica) żadnego paliwa i nie widzę możliwości aby się tam dostało :( co do samego układu paliwowego to Ci powiem że jeszcze tego nie przerabiałem. Z tym płynem chłodzącym to jeśli masz takie ubytki to raczej jest w normie. 100ml na 500km jeszcze tym bardziej w korkach to to nie jest jakaś patologia. Zrób tak że sprawdź jaki ten płyn jest. Jeśli zmienił kolor i jest czarny i zawiera olej to znaczy że oba układy się połączyły a połączyć się mogą tylko w jednym miejscu tj. przez walniętą uszczelkę pod głowicą. Z tym że miałbyś jeszcze inne objawy czyli np. niebieskawe dymki z rury wydechowej, większe ubytki oleju. Moim zdaniem nawet jeśli uszczelka padła to to nie może być powodem Twoich problemów. Chodzi mi o to że Twoje auto zachowuje się bardzo nieprzewidywalnie i ma ciągle nowe objawy przez co można wywnioskować że jeśli czujniki nie padły (lambdy i przepływki itd) to wina leży może w układzie paliwowym. Z tym paliwem to muszę gdzieś się dokształcić bo na prawdę nie wiem a nie chcę Cie w błąd wprowadzić. Tak na zdrowy rozum jeśli mówisz że przelewa to to i tak nie zależy od pompy paliwa bo potem za nią stoją wtryski i ostatecznie to one dają wachę do silnika. Problem w tym że wtryski są sterowanie przez komputer a ten kusi zebrać dane z czujników żeby wyważyć mieszankę. Takie masło maślane. Ogólnie jak pojedziesz na kompa to coś czuję że wyjdzie Ci walnięta przepływka (standard), lambda i może jeszcze jakiś element. Raportuj jak zrobisz badanie.
  13. Hej. Przepraszam że nie napisałem ale prosto z L4 mnie do pracy wyciągnęli na zastępstwo i zagubiłem się oczywiście w czasie na całe święta :( cholera na prawdę stawiałem na przepływkę :( Co do sondy lambda to Ci powiem tak. U mnie na kompie wyszły trzy rzeczy tj. lambda, przepływka i czujnik temp pow dolot. Po wymianie lambdy zmieniła się tylko jedna rzeczy tj. spalanie właśnie. Czy na paliwie czy na gazie samochód zjechał mi ze spalaniem o 1,5 do 2 litrów. Przy lekkiej nodze i dojazdówkach przed światłami na luzie zszedłem do 7,8l/100km a poprzednio miałem od 9 do 11 też przy lekkiej nodze. Jeśli czujesz że zalewa tym paliwem silnik to to może być to tylko że ja też sobie tak uzasadniałem i wymieniłem sondę i się rozczarowałem (do czasu stwierdzenia niższego spalania). Jeśli masz 15 letnią lambdę to się mogło posypać. Zobacz jak na luzie silnik pracuje, ponaciskaj trochę gaz tak mniej więcej jak w warunkach drogowych. Jeśli robi to samo to znaczy chyba że skrzynia ok. Z automatów jestem kiepski ale nie widzę jakoś powiązania skrzyni z tymi objawami. Jeśli chodzi o pasek czy też sam alternator to powiedzmy że może być tak że on nie daje napięcia bo jakiś stabilizotor napięcia padł albo coś z paskiem i powiedzmy że przez to nie daje iskry (lub jest kipeska) no i niedopala paliwa więc możesz czuć jakby się zalewał. To takie tylko moje myślenie ale znów jeśli alternator by nie dawał napięcia to moim zdaniem by Ci już padł (padał) akumulator, no chyba że te przerwy są bardzo selektywne i rzadkie. Poza lambdą przepływką jest jeszcze ten czujnik położenia wałka ale w mojej ocenie nie było by wtedy takich różnic w zależności od temperatury silnika no chyba że nastąpiła ostatnio awaria tego czujnika i nałożyło się to z poprzednią. W perspektywie tej zimy to ja zaczynam się bać czy przez to stanie auta na podwórku nie wyląduje z nim na szrocie po sezonie heheheeh wcale nie jeżdżę od 3 tygodni a jedynie zapalam na jakiś czas tak jest wszystko zapadane, cholera mnie od tej pogody bierze :) pisz czy coś się zmieniło pozdro
  14. Ja też byłem już przez chwile zniechęcony do swojego samochodu a jak za kilka stów lambdę wymieniłem i znów w pierwszym korku mi zaczął gasnąć to lipa straszna. Powiem Ci tak że po powrocie jak Ci pozwolą warunki to zrób inspekcję wszystkiego czego zdołasz tj; jakieś kabelki, sprawdzenie wtyczek itd ale to pewnie już robiłeś. Potem bym po prostu tak jak ja kupował po kolei tanie używki żeby wszystko wymieniać. Moim zdaniem musi to być któryś z czujników który po prostu uległ awarii i daje nieprawidłowe odczyty do komputera przez co mieszanka jest zła. W mojej opinii, patrząc na Twoje objawy to wykluczam jakieś uszkodzenia samego silnika jak przestawienie zapłonu, wydmuchana uszczelka pod głowica itd. To raczej wydaje mi się niemożliwe. Wtryski też odrzucam ale jeśli dasz radę to kwestie zasilania paliwowego bym sprawdził. Mam nadzieję że z tej delegacji dasz radę bezproblemowo wrócić. Ja myślę dalej nad Twoim problemem tym bardziej że się na grypę rozłożyłem i mam mnóstwo czasu :)
  15. Myślę że może nie wykryć ale jak mam być szczery to w większości przypadków ten element się dobrze diagnozuje. U mnie w mojej benzynce się różne dziwne rzeczy działy i na diagnozie wyszły aż 3 rzeczy LAMBDA, CZUJNIK IAT oraz PRZEPŁYWKA. Po wymianie lambdy jedynie spadło o 1,5 litra około spalanie natomiast po wymianie czujnika temperatury powietrza dolotowego nic się nie zmieniło. Dopiero gdy kupiłem używaną przepływkę problem zginął.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.