Cześć Chciałbym się zapytać o taką kwestię. Temperatura wody chłodzącej na wskaźniku jest idealna, rośnie sobie wskazówka do góry po odpaleniu auta, jak stanie pionowo to tak już zostaje i ani w jedną ani w drugą. Ogrzewanie ładnie działa. Co mnie dziwi? Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że wcina mi trochę wody ze zbiorniczka (ale jeszcze tego nie potwierdziłem na 100%) i od czasu do czasu zaglądam pod korek. Dzisiaj na gorącym i zgaszonym silniku korek delikatnie odkręciłem, ale nie mogłem go podnieść do góry tak jakby w środku układu powstało podciśnienie. Gdy mi się już to udało na siłę, wylało się deczko wody tak więc pośpiesznie wkręciłem go znowu. Wiem, że jak woda się zagrzeje to zwiększa swoją objętość, ale to co mi się wydaje najdziwniejsze tak jakby w ogóle nie otwierał się termostat. Załączam poniżej obrazek. Rura oznaczona czerwoną strzałką jest gorąca, ale nie napęczniała jak kamień. Rura z żółtą strzałką, ta za termostatem jest zimna. Zrobiłem dzisiaj ok 20km po mieście, temperatura na wskaźniku idealna, na dworze ok -1st, a rura po lewej zimna jakby się termostat w ogóle nie otwierał. Czy tak powinno być? https://goo.gl/photos/QP5DJER717uTG9TK6