Witam, powiem Wam że znalezienie e36 w stanie do jazdy graniczy u nas w kraju z cudem, a dodatkowo powiem że znalezienie takiego auta w EU też nie jest proste- jak wiadomo samochody te nie są juz drogie(pojęcie względne) a szybkie i poprostu ładne, dlatego wiele "pustych łbów" je kupuje i rżnie silniki bez pojęcia, nie tylko w Polsce. Jeżdżę po EU i widziałem już masę e36- często zmieniam samochody a ten model podobał mi się od zawsze więc poprostu zwracałem uwagę na ceny i stan. Kupując 17 auto w swojej karierze kierowcy (prawko od 5 lat) i będąc za pan brat z mechaniką (technik mechanik,tak z wykształcenia jak i zamiłowania) wybrałem e36 qpe, całkiem przypadkiem, tzw.okazja, nawet nie oglądałem zbytnio bo faktycznie była to okazja. Autka używam na codzień, 2.0 z vanosem daje rade, tak po mieście jak i w trasie, jeżdżę sporo i zakładając że uda nam się znależć nieskatowaną sztukę-jak moja i że będziemy robić serwisy kiedy trzeba(mowa o oleju i normalnych częściach eksploatacyjnych) autko może dolatać do 500k km bez remontu silnika. Co do cen części, nie oszukujmy się- to nie Daewoo, z całym szacunkiem dla marki, ale ceny niektórych części mogą wyrwać właściciela z butów :mrgreen: Chociaż wiele części jest tanich- wszystko zależy co i gdzie, odradzam ASO, ceny nokautują, sporo części można dostać w necie duuuużo taniej,a dużo rzeczy można zrobić samemu, lub u byle jakiego mechanika - przeważnie każdy szanujący się mechanik e36 juz w swojej karierze widział i robił. Podsumowując: -trzeba mieć szczęście. -przy zakupie dokładnie obejrzyj,jesli się nie znasz weź ze sobą kogoś kto się zna,podjedź na stację diagnostyczną (to naprawde nie kosztuje wiele-ok.100zł),wyjdź z założenia że sprzedający na bank chce Cię oszukać i coś ukrywa- na logikę- auto będzie miało ok.15 lat więc usterki będą, jeśli chcesz bez usterek udaj się do salonu.I najważniejsze, nie napalaj sie- lepiej pojeździć i wydac 1000zł na przygotowania do zakupu niż kupić "okazyjnie" pierwszą lepszą padlinę i potem pchać w nią 3 razy tyle ile jest warta żeby jeździła :wink: