zaworas

siemanko Yeahman - pewnie ze Cie kojarze :mrgreen: Ramlen - pytanko mam o te kratki. To sa te małe plastiki na błotnikach od wewnątrz które widac po zdjeciu tapicery?? takie jakby z przegródkami mam .... własnie wchodzi w to jakis wezyk ale nie wiem co to jest Nadkola mam wporzadku bo ostatnio wyciagałem amortyzatory i oglądałem dosc dobrze. Poza tym to sie nie dzieje w czasie jazdy. Poprostu wyjmuje cos z kufra jest sucho , w nocy pada deszcz , rano przychodze mam mokro. Chyba nie ma wyjscia i zrobie patent osuszeniem całego bagaznika , wyjme wszystko do gołej blachy , poleje woda i zobacze skąd zaczyna kapac.

W E30 jak dla mnie wystarcza zaszperowane 150KM zeby dobrze polatac bokiem. U nas takie 323 w akcji jest niezle. Ogólnie to moc pomiedzy 150 a 200 KM wg mnie styka. Przekładka na taki silnik V8 4,0 to duzy nakład pracy i pieniedzy. Samo kupienie motoru i osprzetu pociaga za sobą duzo pieniedzy-wpasowanie tego tez nie bedzie wcale proste i szybkie. Ja uwazam ze na E30 najlepszym pomysłem jest wrzucenie motoru M30B35 z jakiejs 5 albo 7. Mozna to kupic dobrej cenie ze wszystkim co potrzeba i włozenie tez nie powinno pociągnac za sobą wielu niespodzianek. 211KM zrobi juz swoje :norty:

168,000 - przelot akutualny w grudniu 2006 Wyjechała z fabryki w czerwicu 1989 , z niemiec sprowadzona w 2005 , naprawde nie zjezdzona i wiele rzeczy wskazyje ze przebieg jest autentycznym.

Zauwazyłem ze po deszczu nawet jak auto nie jezdzi mam w bagazniku mokry dywanik , a pod nim pływa woda. Trzeba by z tym cos zrobic bo jak zawita rudy moge kiedys pogubic bagaze po drodze :duh: - Wywaliłem wszystko z bagaznika i obejrzałem : Blachy sa bardzo zdrowe , nadkola całe , uszczelka klapy dobra , klapa prosta , przylega do uszczelki. Wiem ze duzo osób ma podobny problem w E30. Podobno czasem wina powodzi jest zapchanie kanalików odwadniających szyberdachu , ale wtedy kapało by mi chyba na głowe a nie do bagaznika ?? Jesli ktos przerabiał ten temat u siebie chetnie poczytam.

Z diodami od inspekcji Ci nie pomoge bo zegarów narazie nie wyciągałem. Wiem ze sa jakies bateryjki w zegarach,które podtrzymują pamiec i kolega przez to ze były rozładowane nie mógł wykasowac inspekcji. Jesli chodzi o dmuchawe to po 1 poszukaj jaki to bezpiecznik i poogladaj przewodziki. Jesli ok szukał bym winy w przełaczniku ,który moze zgubił jakis kabelek albo w samym silniczku ,gdzie mogą sie zawieszac szczotki albo stojan jest zuzyty.

Na moje rozeznanie to cos nie tak jest z przekładnia kierownicy. Ja miałem juz w jednym aucie problem tego typu , ze wspomaganie jakby słabo działało i okazało sie ze wycieka troche płyn z przekładni kierowniczej. Wymieniłem na inna i po sprawie. Martwi mnie tylko ze po skrecie nie odkreca sie kierownica bo ja tego nie miałem. Strach jezdzic

Po co lampy z E39 ??? tego nie zrozumiem ! Dla mnie to będzie porazka - odradzam :duh: Zamontowanie klimy to podejrzewam nie jest prosta operacja , z szybami jesli ma sie schemat sprawa duzo prostsza jak wymontuje sie komplet z innej E34.

Zauwazyłem ze w czasie jazdy słychac w srodku jakis szum.Nie jest głosny i nie jest to typowe dla łozyska w piascie wycie i buczenie ale i tak stawiam na łozysko w kole.Słychac cały czas bez wzgledu czy przenosi sie naped na wał czy jade na luzie.Trudno wyczuc po której stronie to słychac. W razie czego trudno jest takie łozysko samemu wymienic - potrzeba jakis sciągacz czy zejdzie bez ?? mam 89 rok 316 z tyłu ham. bęben.

To z siłą jaka działa na zawór w chwili zgięcia to był tylko taki przykład dla wyobrazni . Przeciez zeby walic młotkiem po zaworach trzeba byc arcyciekawskim typem :duh: . Oczywiste ,że to jest twarde i nigdy nie musiałem sprawdzac. Co do sodu to mnie oswieciliscie troche w tym temacie . Tym bardziej ze takie cos moze byc w M 40 . Zawory sie przewaznie wymienia a nie patrzy z czego są zbudowane i nikt mi nigdy nie wspomniał,ze to nie tylko kawałek metalu . Człowiek uczy sie całe zycie !

Racja - nagrzewnice trzeba sprawdzic , czesto z niej cieknie do wewnątrz kabiny i wsiąka w tapicerke na podłodze .

Uhm w E34 tarczobębny - wiem co to jest . Ja mam w E 30 zwykłe bębny to jest troche inaczej ale zasada regulacji ta sama . Zeby cos zdziałąc linką trzeba najpierw dobrze ustawic okładziny .

Sprawdz prowadnice w głowicy tam gdzie miałes wygiete zawory . Czasem lubia pękac . A co do SWAPA to z 318 na cos mocniejszego z typu R 6 nie polecam bo moze byc bardzo pracochłonny . Chociaz nie mam dobrego rozeznania w BMW robiłem cos takiego w innym aucie i to na podobny silnik jak był wczesniej . Nie jest tak łatwo jest sie wydaje . Najlepszy SWAP to od razu na 2,5 ale domyslam sie .że do tego trzeba prawie pół auta przełozyc . W przypadku 318 chyba w jego miejsce najlepszy byłby silnik z 1,8 iS . Nie zastąpił by R 6 ale mocy sporo a przekładka moze nie byc tak skomplikowanaGdzies juz czytałem na forum co włozyc w miejsce M40 :roll: Lepiej wszystko przemysl - SWAP to nie tylko silnik , ale i czesto osprzet + okablowanie silnika łacznie z komputerem i podłączeniem tego dziadostwa .

Co do rozrzadów to szkoda ,że nie wszystkie silniki sa bezkolizyjne. Większe zaufanie mam ogólnie do napędu łancuszkiem jak paskiem bo jakos solidniej to wyglada. Kolizja w silniku to tragedia - wiele razy lepiej wymienic cały silnik jak naprawiac złom. Lekkie zniszczenia to prawdziwy cud !! Wszystko trzeba obejrzec bardzo dokładnie. Przy uderzeniu tłoków w zawory działa duza siła - wystarczy włozyc jakis stary zawór w imadło i spróbowac zagiąc przez uderzenie młotkiem zeby sobie wyobrazic co sie dzieje w silniku :duh: W nawet w pozornie niegroznych kolizjach moze dojsc do popękania prowadnic zaworowych, odcisniecia sie krawedzi tłoka na gładzi cylindra albo peknieciu tłoka. O wałkach rozrzadu podniesionych do góry albo krzywych korbowodach nie wspomne ale to juz extrema. Jesli stało sie to na wolych obrotach szanse na tzw "cud" sa dosc duze.

Ja mam mało atrakcyjny dla złodzieja tanszy model E 30 ale tez sie troche boje jak kazdy kto lubi swoja fure . Najgorzej boli mnie ze strach jest załozyc do auta drogie alusy bo jakies Borbety to chyba musiał bym sobie do piast przyspawac zeby zabezpieczyc - ale jak bardzo sie napalą to nie gwarantuje czy i tak z autem felg nie zabiorą . Skoro nawet antenka od radia stanowiła cenną rzecz dla jakiegos złodzieja to zginac moze wszystko !!! Trzeba dbac o siebie i kazde zabezpieczenie jest dobre . Im wiecej tym lepiej - a jak ktos ma inne zdanie niech moze zostawia auto na ulicy otwarte ?

Tak patrze na ten temat posta i wydaje mi sie ze odpowiedz jest oczywista -- Nalezy jezdzic bokiem :8) A szczerze to tył naped trzeba lubic i zimą pewne niedogodnosci mozna mu wybaczyc . Staram sie unikac mniejsc w których mozna sie zakopac chociaz bywa ciezko kiedy snieg spada z nieba na bogato a pługi sie spózniają . Poza tym nie parkuje w zaspach . Jakos sobie radze i jestem zdania ,ze tył naped i tak daje wieksza przyjemnosc z jazdy.

Poszerze temat kultury na drodze . Drakul - ludzie na drodze sa rózni i kazdy burak moze kupic auto a potem spotkac sie z kazdym z nas na drodze. To ze ktos tam przypadkiem wywinie mały numer to sie moze zdarzyc i nawet potrafi kiwnąc ręka czesto ze "sorry" ale niestety sa tez inne typy. Przeciez odpowiedz sobie sam na pytanie co zrobisz jak ktos ci podjedzie po chamsku tak ze musisz hamowac , strąbisz go troche i pokaze ci taki buc srodkowy palec - powiesz mu : Przepraszam wiecej nie bede ?? Nie sądze .Chyba kazdy ma wtedy wyzsze cisnienie .

BMW mam od dosc niedawna no i z silnikiem M 40 , który nie mruczy jak R 6 ale tez nie jest przeciez najgorszy . Nie mam znaczków zadnych na aucie ( a tym bardziej pseudo M ) , kolor czarny na alusie BBS , oddech bassem i w planie ciemne szkło . Bardzo je lubie no i teraz juz wiem co ludzie widza w BMW. To jest auto , które chociaz jest stare rocznikiem potrafi mi dac lepsze samopoczucie jak w wielu nowych drozszych "przyrzadach do jazdy". Poprostu w BMW nawet staryszym i tanim nie czujesz sie gorszy od innych .Usiasc w aucie i złapac kiere potrafie oczywiscie jak nalezy a to podstawa dobrego wychowania . Co do jazdy nie jestem panem drogi bo umiem zyc miedzy ludzmi , ale grzecznym dla wszystkich byc niemozna !!! ...a do czarnych 5 i 7 to i jak mam respect na drodze hehehe

Jesli faktycznie nie ma wycieku to moze byc powaznie :// Sprawdzic trzeba to 5 razy bo impreza ze zdejmowaniem głowicy to juz grubsza sprawa. Jesli płyn nie uchodzi na zewnątrz moze to oznaczac przedostawanie sie do komory spalania albo do oleju w silniku. Objawy mocno siwe spaliny albo zasyfiony olej w zaleznosci gdzie sie przedostaje. Płyn dostawac moze sie tam z powodu padnietej uszczelki pod głowica albo pekniecia samej głowicy. Mam nadzieje ze znajdziesz jednak jakis wyciek , uszczelnisz i bedzie po sprawie a głowica pozostanie nietknieta z pozytkiem dla portfela. Pozdro

W bębnach regulacja jest okładzinami , ale to sie tyczy zachowania hamulcy przy normalnym działaniu obwodu hydrauliki i to jest podstwa w działaniu hamulcy wogóle . Reczny ma oddzielną regulacje pod dzwignią w kabinie gdzie sa 2 sruby naciągające linki ,o których juz powiedziano wyzej w postach. Nie trzeba chyba dodawac ze przy regulacji najlepiej krecic kołem zeby nie naciągnać za bardzo hamulca bo popalą sie okładziny.

W mojej lany był płyn i jest ten sam problem . Od strony kierowcy leci tylko z jednej dyszy . Na szczescie to zadna awaria - zobacze , rozbiore , przeczyszcze albo wymienie i mysle że po kłopocie.

czesc Mam podobny problem w mojej 316 bo automat mi nie pasuje .Gdzies powinien byc mój post , który pisałem jakis czas temu pytając o przekładke na manuala. Ilosc czesci potrzebnych do wymiany troche mnie zniechęciła bo chyba lepiej zmienic bedzie całe autko na 320 z 6 cyl pod maską bo tego mi brakuje do pełni szczescia( chociaz bardzo lubie moja betke :/ ) .Na moje rozeznanie i z tego co słyszałem potrzeba : skrzynie ze sprzegłem i kołem zamachowym silnika ,inny wał napedowy , pokrywe na tunel w srodku z mieszkiem na manualna ręczke zmiany biegu , oczywiscie pedały no i własnie .... nie wiem jak z kick downem bo jesli to połaczone jest jakos z komputerem silnika moze byc niespodzianka .Osobiscie nie przeglądałem jeszcze jakie sa róznice na moim aucie ale jak miałbym dalej 316 trzymac a trafił bym dobrze czesci to kto wie czy sie nie skusze. Poszukaj mojego posta -- 316 z automatu na manual-- , znajdziesz tam duzo odpowiedzi . http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=18125 Pozdro

U mnie odpalenie nie stanowi problemu - auto jest pod chmurka ale baterie wyciągam na noc do domu . Najgorsza jednak jest mysl o tym jak to wszystko ma sie smarowac kiedy słysze jak ciezko rozrusznik pracuje . Po odpaleniu chwile czekam az silnik popracuje ,ale co ze skrzynią biegów , bo manualne chodzą ciezko od gestego oleju a ja mam automat ??? Biegi zmieniał dobrze , ale czy to mu nie szkodzi ?? Szkoda mi wogóle moją Bawarke ruszac , biore ten mróz na przeczekanie !

Ciecie sprezyn to nie jest dobry pomysł . Po ucięciu czesci zwoju spręzyna pracuje juz inaczej i pęka ( wiem bo kolega tak zrobił w WV ). Lepiej od razu poszukac nizszych uzywanych spręzyn ok - 40 mm , które nie kosztuja fortuny i nie bac sie jazdy powyzej 80 km/h. Pozdro

Dzięki wszystkim za odpowiedz , teraz juz mam pewnosc ze jest ok , a co do Kick Downa dzieki za porade z tym ( chamskim ) nadepnieciem do konca bo teraz mam jakąs satysfakcje z jazdy . Silnik kręci spokojnie do ok 6000 i redukuje jak nalezy . Widze ,ze nawet tym M 40 1,6 spokojnie teraz B-ęde M-ógł W-yprzedzac . Pozdrawiam i jeszcze raz dzieks za pomoc .

Witam - mam pierwszy automat w zyciu i ogólnie chciałbym spytac o kilka rzeczy które mnie zastanawiają bo widze ze sa tutaj ludzie w temacie : Ogólnie chodzi płynnie - bieg zmienia przy ok 2500/kick down 4500 rpm. -Po wrzuceniu D lub R auto na wolnych zaczyna lekko jechac -wcisniecie hamulca zatrzymuje auto ,ale czuje ze tylnie koła ciągle chcą powoli jechac . - Nie redukuje przy Kick Downie z 5 na 4 bieg a to by sie przydało. Przy 90 km/h wrzuca ostatni bieg na którym do 120km/h auto ma za małe obroty zeby przyspieszac , dopiero powyzej 120 jedzie lepiej. Poprostu od 90 do 120 nie mozna wykorzystac mocy silnika do wyprzedzania ! Brakuje tej redukcji ! Tak ma juz byc ???? ( podobno przy M 40 sa prymitywne skrzynie to sie obawiam ze tak ) Jak sie z tym obchodzic zeby nie popsuc : - mozna wrzucac D i R bez wciskania hamulca ( bo u mnie i tak nie czuje zeby cos to zmieniało ) ? - mozna wrzucac w czasie jazdy biegi 1 2 3 ( bo odwrotnie wiem ze nie mozna ) ? - z tego co wiem w czasie jazdy nie wolno uzywac pozycji N-eutral , Jak to w razie czego holowac ??? ( o odpalaniu na pych nawet nie mysle )