Odgrzebię przed lift-owe m57od kiedy w sumie mam to auto a będzie to już ponad 3 lata zawsze ciśnienie na szynie po rozgrzaniu miałem 286 bar , kiedyś wymieniłem progową bo już była słabowita nic to nie zmieniło poza wzrostem do 4,2 bara wstępnego na jałowym temat olałem - pewnie wtryski leją , ze 2 lata temu auto było na hamowni moment seria tylko mu gdzieś 10 koni uciekło ,czytając o kiepskiej przepływce wrzuciłem nowego pierburga ostatnio okazało się , że trzeba wyszarpać wtryski i sprawdzić co się z nimi dzieje pierwszy dogorywał przy niskim obciążeniu przestawał polewać , wtryski ogarnięte , przy okazji sprawdzili regulator w pompie wymoczyli w wanience ultra-dżwiękowej sprawdzili podobno nie jest zły zaczyna popuszczać delikatnie przy 800 barach , ciśnienie nadal 286 bar gość od wtrysków twierdzi,że wszystko jest ok a ja czytając posty 340-350 bar siedzę i dalej drapię się po głowie bo zostało już nie wiele, czujnik na listwie podaje zły odczyt albo regulator na pompie jest wadliwy , pompę raczej wykluczam bo zrobiłem 80 tyś od kiedy mam auto a ciśnienie stoi jak zaklęte i co z tym fantem dalej zrobić ?