A ja koledzy mam w swoim samochodzie dość ciekawy przypadek. Sprawdziłam dziś (na zewnątrz -16 stopni, silnik zimny) miernikiem cęgowym natężenie prądu jaki pobiera podgrzewacz. Zaraz po odpaleniu silnika podgrzewacz pobierał trochę ponad 123A i w miarę upływu czasu i nagrzewania się silnika natężenie spadało. Obroty silnika zaraz po odpaleniu ok. 1000 obr. po niewielkim nagrzaniu natężenie prądu pobieranego przez podgrzewacz wynosiło już około 113A, a obroty 830. W miarę dalszego nagrzewania silnika natężenie spadało, a obroty utrzymywały się na poziomie 830. Falowania nie zauważyłem. Czyli wszystko wydaję się w porzątku, prócz obrotów, które w czasie grzania powinny być trochę wyższe czyli trochę ponad 900 (przynajmniej tak mają inni). Natomiast mam wątpliwości co do działania podgrzewacza przy temperaturach ok. 0 do +10 stopni. Przy tych temperaturach zauważyłem wspomniane wcześniej w tym wątku falowanie obrotów. Prądu pobieranego przez podgrzewacz nie mierzyłem. Ponadto mam ciągle występujący błąd podgrzewacza na kompie. Typ podgrzewacza to ten nowszy (bardziej rozbudowany). Co o tym sądzicie.