Nie polemizuję z tym, że wygoda automatu w jeździe miastowej przebija manual. Kropka.
Odnośnie do ,,wbijania się'', czasami, a przyznam, że nawet często najzwyczajniej nie ma innego wyjścia zwłaszcza jeśli goni czas. Część użytkowników dróg alergicznie reaguje na BMW i nie wykazuje się szarmancką jazdą, a może najzwyczajniej również się spieszy i nie przepuszcza/wpuszcza innych. Długo by pisać, a przecież ten wątek nie o tym jest. Poza tym, ja staram się zachować płynność jazdy i nie doprowadzać do gwałtownego hamowania innych kierowców, bo to ja przede wszystkim ryzykuję w takim układzie doprowadzeniem do kolizji. O agresji z mojej strony też nie ma mowy, może bardziej dopada mnie zniechęcenie, że wyjazd o 10 minut wcześniej z domu niewiele zmienił w sytuacji drogowej...
Puentując ten poboczny wątek, przedstawiłem w treści ogłoszenia własne doświadczenie ze świeżego dla mnie porównania jazdy manualem/automatem w warunkach miejskich, w jednym z jego aspektów, dla mnie akurat istotnym. Przyjmuję do wiadomości, że inni użytkownicy automatów mają odmienne zdanie. I to by było na tyle.