Zakładając, że te wszystkie problemy by mnie spotkały, a jeżdżąc benzyną by mnie ominęły, to faktycznie benzyna byłaby tańsza, ale statystycznie rzecz biorąc, bo czymże jest ta cała paplanina, te problemy nie powinny mnie na razie spotkać --> patrz mój przebieg. Natomiast na pewno musiałbym więcej kasy wrzucać do baku mykając benzyną. Ogólnie rzecz biorąc nie zgodzę się z Tobą, chyba, że faktycznie auto mi się posypie, o czym nie omieszkam tutaj napisać. hehe, nie musisz się zgadzać. Sam fakt zakupu tego auta do śmigania 10-15kkm rocznie obarczonym ryzykiem TAK drogich napraw jest idiotyzmem. W samym zakupie auto w dizlu w przypadku bmw do benzyny ( mówimy o pewnych autach nie kombinowanych o podobnym przebiegu z tego samego rocznika i wyposażenia jest na poziomie 5-7kzł lekko. Czyli przy twojej jeździe różnica średniego spalania wyniesie pewnie ze 2litry 2.0 ben vs 2.0 dizel. Ja śmigając 2.0 dizlem miałęm średnie na poziomie 6.5-7l, w 3.0 benzynie średnią mam teraz 10.5 z jakiś 13kkm. W przypadku 2.0 benzyny pewnie średnią bym miał z 9l. Czyli przyjmując te 2l/100 różnicy daje nam to jakies 110zł na BAK, czyli okolo 1500-1600zł W ROK TWOJEJ JAZDY. Więc tak naprawdę pomijając jakiekolwiek awarię jak sprzedasz auto przed upływem 4-5 lat to defakto drożej śmigasz niż jak byś kupił odpowiednik w benzynie...., a jeżeli nie wystąpiła by żadna awaria w obu przypadkach OSZCZĘDZAĆ, zaczął byś dopiero po 5 latach... . Dodając do tego DUŻO droższą eksploatację, i potencjalne DROGIE awarię które mogą zdarzyć się z dnia na dzień, powtórzę, że to idiotyzm kupować takie auto. Fajnie powiedzieć znajomym przy flaszce, że w trasie jak jadę jak "emeryt" to spala mi 5.5l, albo dywagować, że mój pali NAJMNIEJ, tylko jak się policzy WSZYSTKIE koszty przy śmiganiu 10-15kkm rocznie, to już nie jest tak wesoło, no ale trzeba usiąść i przekalkulować ryzyko, koszty eksploatacji, spalania, cenę zakupu i rozłożyć to w czasie w jakim planuje się auto użytkować. Od takie proste wyliczenia dla nie obrażając nikogo myślących ludzi .... pzdr. Łukasz Wychodzi na to że wszyscy właściciele Lambo,Porsche,Ferrari to idioci, bo tam nie ma żadnej ekonomii. Niektórzy ludzie kupują auta dla frajdy z jazdy :P