Witam Problem nastepujacy: Silnik m20b20 rozebrany do zera, wyremontowany, poskladany. Pierwsze odpalenie bez problemu. Na jalowym pracuje prawie ze idealnie ale nie da sie wkrecic na obroty. Kreci sie do 1500 obr i zaczyna falowac bez przerwy pomiedzy 1500 a 2000. - cewka, palec, kopulka, przewody, swiece- nowe. - czujnik walu przemierzony omomierzem - 550 - oddalenie czujnika od kola dlawi silnik - przeplywomierz przemierzony - napiecie zmienia sie od 0,5v do 4,8v wraz z otwieraniem klapy, klapa otwiera sie rowno bez zaciec - guma do przeplywki nowa i wszystko poskrecane, nie slychac zeby to bylo lewe powietrze - paliwa chyba nie ma za malo bo zacisniecie weza powrotu paliwa zalewa silnik... chyba ze az tak zawalony filtr ze jego wydajnosc jest za mala - jeszcze nie wymienilem - czujnik przepustniy przemierzony - raguje na najmniejsze otwarcie przepustnicy - lambdy nie ma, nie bylo - "silniczek krokowy" dziala, pracuje - czujnik temp nowy, na starym to samo Jakies pomysly ? Z gory dziekuje za jakies podpowiedzi.