Fenriz

W skrajnych przypadkach może vanos nie trzymać ciśnienia i nie przestawiać się podczas pracy. Ale dałbym sobie głowe uciąć że najpierw w tym silniku poleci Ci ślizg łańcucha rozrządu zanim cokolwiek z vanosami się stanie przez grzechotanie. Padające rozrządy to oprócz vanosów największa bolączka tego silnika. :)

tak właśnie grzechoczą :)

W vanosach z m62 nie wymienia się żadnych łożysk... Wymienia się tylko uszczelnienia i zaprasowywuje metalowy kołnierz vanosa. Po wymianie samych uszczelnień będzie klekotać dalej. Po odpowiednim zaprasowaniu już nie będzie :)

Nie wiem w czym wy macie problem z tymi vanosami w m62. Ja kilka lat temu regenerowałem sobie je sam. Wtedy jeszcze zamawiałem zestaw z stanów z beisan system ponieważ w PL jeszcze nikt nie robił uszczelnień vanosa. I po zregenerowaniu do tej pory cisza :)

Ja regenerowałem sam zestawem z beisan system ponad rok temu i do tej pory jest cisza. Po jakimś miesiącu mi ślizg od rozrządu padł i robiłem rozrząd również sam i poza kwestią związaną z tym że nie wymieniłem od razu napinaczy tych w głowicach i później musiałem je wymienić i tak to wszystko działa bezproblemowo. Jedyny minus musiałem sobie blokady kupić do rozrządu bez których tego nie da rady dobrze poskładać. Ale biorąc pod uwagę koszt wymiany w warsztacie to i tak mi się to opłacało. Moim zdaniem wywalanie kasy w nowe vanosy jest głupotą bo tam poza uszczelniaczami teflonowymi tam się nie ma co zużywać. A za cene którą wywalisz na nowe vanosy masz zrobiony komplenty rozrząd.

Nic nie trzeba adaptowac. Co najwyzej skasowac adaptacje silnika by bylo dobrze.

Tak to sobie mozna gdybac. Bez dobrej diagnostyki kompem w tym silniku ani rusz. Bo mozna wymienic polowe osprzetu zanim sie dojdzie co go boli.

Może byś napisał skąd jesteś to by się znalazł ktoś na forum z INPĄ blisko Ciebie. Jak masz skąd to podmień przepływke na chwile i sprawdź czy się coś zmienia. Bo ona też lubi przekłamywać np na wolnych obrotach tak że silnik nie pracuje tak jak powinien a błędu nie wywali.

Jak byś miał napisane skąd jesteś to może znalazł by się ktoś z Inpa blisko. Bo dobra diagnoza komputerowa to podstawa przy tym silniku.

Vanosy same w sobie raczej nie spowodowały nierównej pracy i szarpania na wolnych. Trzeba by podpiąć się z Inpą i zobaczyć jeszcze raz jak poszczególne parametry wyglądają. Vanosów inaczej nie sprawdzisz czy pracują poprawnie niż poprzez kompa sprawdzając czy przestawiają wałki odpowiednio. Czujnik wymień jeśli na 100% wywaliło jego błąd.

Witam. Mam takie pytanie czy ktoś wymieniał oringi uszczelniające przewody olejowe które wchodzą w blok silnika od filtra oleju w m62tu?? Jak się do tego zabrać bo jak tak patrzyłem to nie wiem czy te przewody wchodzą w blok silnika czy gdzieś w łape od silnika i tamtędy połączone są jakoś kanałami olejowymi. Za wszystkie wskazówki z góry dziękuje. :)

Tylko przy uwalonym vanosie wywaliło by mu inne błędy. A tu ma błąd obwodu czujnika położenia wałka i ja bym tam szukał przyczyny.

Moim zdaniem błąd P0340 nie ma za wiele wspólnego z samymi vanosami. Ja bym raczej stawiał na przetarty kabelek który dochodzi do czujnika. Bo w opisie błędy wyraźnie napisane: camshaft position sensor circuit malfunction. Czyli cos z kabelkami lub może coś nie styka we wtyczce. Vanosy same z siebie jak hałasują trochę to nic im się bardzo nie dzieje. Możesz sobie podejrzeć ich działanie Inpą podczas jazdy. U mnie mimo tego że hałasowały to działały dobrze. Po regeneracji jakiś większych różnic nie zauważyłem poza brakiem tyrkotania które swoją drogą było wcześniej mega irytujące. Dlatego między innymi zdecydowałem się na regeneracje. Jak byś miał robić Vanosy to polecam wymienić rozrząd bo w tym silniku to tykająca bomba zegarowa. Nie wiadomo kiedy się posypią ślizgi i może być niemiła niespodzianka. Całość czyli Vanosy i rozrząd jeśli jesteś kumaty w mechanice to ogarniesz sam tylko potrzebne koniecznie blokady. Jakbyś potrzebował blokad to mam bo kupowałem kiedy przechodziłem ten temat u siebie. Pozdro.

ja bym na Twoim miejscu najpierw posprawdzal wszystkie przewody ktore ida do modulu pdc i do czujnikow pod wzgledem wlasnie takim czy ktorys zwarcia nie ma... moze sie przetarl... jesli pzewody ok to walniety modul.

bardzo duże koszta to znaczy tyle co conajmniej równowartość tego samochodu a pewnie jeszcze sporo więcej. Taniej podejrzewam wyniesie kupno 540.

Jedyna dobra tania opcja przy Twoim silniku to wrzucenie kolektora ssącego od m50. ale o mocach rzedu 250KM zapomnij. Jak chcesz dużej mocy z tego silnika to jedynie turbo lub kompresor ale to bardzo duże koszta a poza tym masz automatyczną skrzynie a zwiększając moc zabijesz ją po prostu. Czyli generalnie jak chcesz większej mocy kupuj 540 w manualu lub m5 a jak nie to ciesz się z tego co masz bo dłubanie tego auta jest bez sensu.

Pomarańczowe światła pozycyjne to nic innego jak kierunkowskazy. Wywala mu pewnie błąd spalonych żarówek pozycyjnych a wtedy zapalają się właśnie kierunki zamiast pozycji. Kiedyś jak wrzuciłem zwykłe żarówki ledowe do pozycji też mi się tak zrobiło bo komp myślał że pozycja jest spalona.

sorry że tak późno ale nie było mnie w domu kilka dni i nie miałem dostępu do Inpy. tu masz screena jak to u mnie wygląda na rozgrzanym silniku. Więc u Ciebie na 100% za te błędy odpowiada przepływka bo na wolnych pokazuje że niby dostaje dużo więcej powietrza i komp musi skracać czasy wtrysków. a jak już nie jest w stanie ich skrócić żeby wyrównać mieszankę to wywala Ci te błędy. Kup sobie nową przepływke boscha i będziesz na 100% zadowolony z efektów bo auto Ci odżyje. I tak mam silnik z vanosami więc taki sam jak u Ciebie. Pozdro. http://imageshack.us/a/img716/1976/70mq.jpg

Mozliwe ze to moze byc spowodowane tym pierscieniem w piascie. U mnie zapalaly sie po przejechaniu kilku kilometrow bo pewnie piasta sie rozgrzewala troche i to dlatego. Tylko wtedy jak podepmiesz kompa do auta powinno wywalac blad czujnika mimo ze jest ok.

W inpie mozesz sobie skasowac adaptacje ecu jesli wymieniasz przeplywke na nowa o takich samych numerach zeby Ci sie komputer sam zgral z nowa przeplywka ktora ma zazwyczaj troche inne parametry pracy niz stary i zuzyty przeplywomierz. Tu masz temat jak sie adaptuje przeplywomierz o innych numerach niz ten ktory byl w aucie viewtopic.php?f=69&t=130670

Akurat z tymi czujnikami od abs to nie koniecznie oryginal. Ja jezdze na zamienniku z allegro i dobrze jest zero problemow.

Jezeli przeplywka ma te same numery i jest tej samej firmy nie trzeba zadnych adaptacji robic. Komp sobie ja sam zaadaptuje bez problemu po paru kilometrach. Inna sprawa ze przeplywki uzywane jesli taka kupiles w wiekszosci sa juz zuzyte i mimo tego ze nie wywalaja bledu to przeklamuja pomiar. Wiec jak kupowac to tylko nowa przelywke boscha bo zamienniki mimo tego ze nowe to w wiekszosci sa nic nie warte i tez auto potrafi kulec na nich. Pozdro.

Jak wymieniles czujnik i dalej to samo to sprawdz ten pierscien magnetyczny w piascie kola... bo jak sie odklei to bedzie wywalalo blad czujnika a sam czujnik bedzie ok.

Sprawdz sobie na kompie z ktorego kola Ci wywala blad. Ale jak kontrolki gasna po zapaleniu auta a dopiero pozniej sie zapalaja to stawiam na to ze czujnik jest dobry tylko pierscien magnetyczny na piascie ktoregos kola Ci sie odkleil i dlatego sie kontroli zapalaja. Poprostu czujnik przestaje dostawac informacje ze kolo sie obraca bo pierscien magnetyczny staje w miejscu gdy kolo sie kreci. Sam mialem taka sytuacje i niepotrzebnie wymienilem czujnik i dopiero pozniej rozkminilem czego to wina. Zeby to sprawdzic trzeba wyciagnac czujnik ktorego bedzie wywalalo blad i zajrzec w otwor po nim krecac kolem zeby zobaczyc ten pierscien magnetyczny i to czy sie obraca. Druga sprawa ze wyciagnac czujnik z aluminiowego wahacza nie jest lekko... ja swoj musialem rozwiercic. Sorry za brak polskich znakow. Pozdro

A jesteś pewien że to olej spala?? Bo jak auto postoi to często się woda w wydechu osadza i po odpaleniu mamy chmure dymu za autem czyli pary wodnej. A jeśli byłby to olej to możliwe że uszczelniacze zaworowe puszczają i należało by je wymienić lub może coś z odmą nie całkiem wporządku ale wtedy by chyba cały czas kopciła.