Witam, wiem że piszę w dziale e90 ale to was koledzy proszę o opinię. Wczoraj wieczorem podczas codziennej przejażdżki rowerowej spotkałem kolegę zajmującego się handlem starszymi samochodami. Pod jego domem z lawety właśnie zjeżdżała 325i w sedanie z 94 roku. Z daleka trójka jakich wiele ale gdy z ciekawości podszedłem bliżej zobaczyłem że... Auto jest w super stanie, welury, klima... Ma "oryginalny" przebieg 258tyś i miało od nowości jednego właściciela. Nie jest popsute "wiejskim" tuningiem. Wszystko jest w oryginale włącznie z felgami ori szprychy BBS. Nie ma śladu rdzy i naprawdę poza kierownicą i lewarkiem zmiany biegów nie widać większego zużycia. Niemieckie badania ma do 2013 - co również świadczy o stanie technicznym pojazdu. Przejechałem się i... komfort, jakość... Może za bardzo się wkręciłem ale naprawdę to śliczne auto. Ok ale teraz tematowe pytanie. Czy zakup takiego auta ma już sens, traktowałbym je jako klasyka jeżdżąc nim od czasu do czasu - choć śmiało nadaje się do codziennej eksploatacji. Klasykiem na pewno jest e30, czy e36 nie jest jeszcze za młoda? pozdrawiam i czekam na wasze opinie.