Jeszcze jedno 520d dorzuciłem. Ja słyszałem że zdecydowanie najwięcej 520d, 525d biorą ci, co chcą mieć x-drive. Z tego co widzę na ulicach Wawy, to jakieś 70 % jeździ 520d, sporo bez znaczka, więc pewnie też z tym silnikiem. Rzadko widać benzynę, wydaje mi się że sprzedaje się ich niewiele, a jeśli już to pewnie najmocniejsze. 525d biorą też ci którzy nie chcą płacić chorej akcyzy... więc nie zawsze wielbiciele iksów - którym sam jestem. Osobiście wolałbym 530 lub 535d ale podatek zabija, przynajmniej moje aspiracje... 525 wyścigówką nie jest choć 238 km/h licznikowe jeździ. Kulturą pracy też odbiega od 3.0d ale wiele rekompensuje kosztami wspomnianej właśnie akcyzy i spalaniem które zamyka się w 8 litrach przy cyklu mieszanym. Niby tylko 3 litry vs 3.0d ale gdy się dużo jeździ... potwierdzam głos