pszyman
Zarejestrowani-
Postów
229 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
brak
Osiągnięcia pszyman
Współpracownik (7/14)
0
Reputacja
-
Piękny rodzyn. Historia: pierwszy właściciel WITAM DO SPRZEDANIA MAM WW AUTO KTORE ZOSTALO SPROWADZONE Z NIEMIEC W 2009 ROKU W POLSCE MIALO JEDNEGO WLASCICIELA WTF ? ;)
-
Chwiałbyś pójść na łatwiznę. Poczytaj forum. Wszytko zostało powiedziane "milion" razy, tylko w tym wątku który Ci podałem.
-
Kolejny marzyciel. E60 za 35.000zł. Dla przyzwoitości przeczytałbyś chociaż ten wątek viewtopic.php?f=73&t=153312&p=1511828#p1511828 Powodzenia chłopie.
-
To jest jak najbardziej prawidłowe działanie.
-
możne z flekować i poszukać nowej jednostki centralnej. Nigdy bym nie wpadł, że przyczyną czarnego ekranu może być laser. "Zimny lut" to owszem :) No no ale jak msz kompa do BMW to się pewnie lepiej znasz.
-
W mim przypadku nie było żadnych błędów - INPA jak również DIS.
-
tutaj masz mój wątek. Aso mi pompkę wymieniało. Na pewno można to zrobić samemu. Ja nie nie miałem gdzie to robić. No i jak zawsze, trzeba trochę porozkręcać. viewtopic.php?f=73&t=142072&p=1012083&hilit=webasto#p1012083
-
Miałem to samo. Elektryczna pompka obiegu była walnięta. Zimny silnik. Podnieś maskę, włącz webasto. Znajdź przewody idące do i z webasto, od ściany grodziowej silnika. Po kilku minutach jeden z przewodów zrobi się dość ciepły, drugi pozostanie zimny. Bez wymuszonego obiegu temperatura w części obiegu szybko rośnie i webasto się wyłącza. Tak było u mnie. Błędów od websato nie było.
-
Nową tylko jeżeli chce coś udowodnić sąsiadowi. Tutaj takich również nie brakuje. Rata lizingu to jedno, do tego dochodzi jednorazowa wpłata, pewnie coś ponad 10-ciu kafelków ;). Po 3 latkach zapłaci cenę dwuletniego golfa albo i lepiej, tak pi razy drzwi. Tacy mniej zamożni normalnie kupują używki, jak już chcą taką E60 pojeździć. Jeżeli chodzi o bicie piany to ja piję tylko do jednego - cen "okazji" w Polsce. Super wypasione fury z niskim przebiegiem, tańsze niż w kraju z którego pochodzą. Taaaa, a świstak siedzi i zawija w sreberka.
-
15 tys rocznie to się robi jeżdżąc po bułki i odwożąc dzieci do szkoły. Niech każdy sam sobie odpowie czy jest to możliwe patrząc na przebieg jaki robi. Dlaczego Niemiec maiłby robić mniej? To nie jest fun car, typu 911, do jeżdżenia w słoneczne weekendy. To auto typowo biznesowe. Pewnie się zdarza 6-cio letnie auto tej klasy z takim przebiegiem, ale to jest rzadkość i takie auto na 100% będzie posiadać historię serwisową bez najmniejszych wątpliwości do potwierdzenia przez BMW. Jego cena też będzie odpowiednia. Zobaczcie na mobile.de różnice w cenie w zależności od przebiegu. To daje do myślenia. Mało kto kupuje tutaj takie NOWE auto PRYWATNIE. W większości są to auta lizingowane. Wszystko zależy z jakim limitem kilometrów jest lizingowane. Po 3 latach wchodzi na "normalny" rynek, w większości z ok 60-100 k przebiegu.
-
Akurat Tobie udało się kupić z takim przebiegiem, ale sam byłeś w Niemczech i widziałeś jak jest, ja byłem wiele razy i prawda jest taka: W miarę mały przebieg mówię o ok 100-120tkm dla auta tej klasy auta ok 4 lata, to na Niemcy jest naprawdę mały - auto lekko rozbite, jeżdżące po stłuczce. Auto z przebiegiem 50-60tkm, są też takie - auto ma koła lub koło w miejscu drzwi,lub z dachem na siedzeniach,całe do malowania itd. wg mnie nadające się na złom a nie do naprawy. Auto całe nietknięte, bezwypadkowe z przebiegiem 300-350tkm i duużo większym. Mówię o tym samym przedziale cenowym,auta z małym przebiegiem po lekkiej stłuczce nawet i Niemcy naprawiają, ja do pracy mam ok 3km a rocznie robię około 30tkm spokojnie, auto jest do jazdy a nie do stania w garażu. Za auto dobre,pewne z małym przebiegiem, czyli lekka kolizja trzeba zapłacić więcej niż w PL, każdy handlarz kupuje albo zgnieciucha i naciąga by się trzymało kupy, lub auto z niewyobrażalnym przebiegiem całe, nie rozbite, robi korektę licznika i takie są auta w PL w 90% mowa o samochodzie od handlarza, byłem z handlarzami i widziałem co kupują... A znam i takie przypadki BMW, że samochód kupiony w DE od jakiegoś turka, ma książkę serwisową, mały przebieg, dobra cena a okazuje się w PL, że książka jest bo jest, a przebieg... fakt był taki ale jak samochód miał 2 lata a nie 4-5, ostatnio diagnozowałem takie bmw znajomego, co się okazało? po update w niektórych modułach jest i przebieg i data... patrząc realnie na licznik... i dzisiejszą datę...nawet mu tego nie mówiłem dla dobra jego :D Zdecydowana większość ludzi co robi korekty, nie robi tego wszędzie tzn. modułach itd. przy większym wgłębieniu się w moduły, historie update można to zobaczyć. Panowie w dzisiejszych czasach można naprawdę wszystko, nie tylko polak potrafi, znam takie tematy o których tu nie będę pisał nawet co można... sam byłem w szoku ;) Wracając do tematu jeśli silnik jest taki sam, zmieniłeś kompletny silnik bez modułu DDE to jest tzw. efekt placebo, wydając 7tyś dziwne być nie zadowolonym, silniki konstrukcyjnie niewiele się różnią, zmiany są nie tylko w silniku ale i w samym module DDE. Wymieniałeś DDE? Mieszkam w Niemczech od 6 lat. Żaden, powtarzam, żaden Niemiec nie jest idiotą i potrafi korzystać z internetu aby ocenić wartość swojego wychuchanego, serwisowanego auta. Za bezcen nie odda, no chyba, że dilerowi w rozliczeniu jak go bardzo przyciśnie na zmianę auta. Ci co oddają dilerom nie bawią się w ogłoszenia itp, itd. Mam w pracy niemieckiego kolegę który non stop zaskakuje mnie "przedsiębiorczością" której nie powstydziłby się sprytny Polak. Okazja to kupić zadbane auto za jego średnią cenę z mobile.de. W tych samochodach bez większego problemu można utonąć w kosztach bez kupna "trefnego" auta. To nie jest auto robione aby jeździło do końca świata. Silnik pewnie przejedzie z 300-400tys ale na pewno nie jego osprzęt, elektronika itp. Ono jest zaprojektowane aby doić z nas kasę po okresie gwarancji :) Było na forum kilka razy pisane przez ludzi którzy siedzą w branży. Sprowadzone auto nie może być tańsze niż jego odpowiednik w Polsce. Jest to tyko możliwe w przypadku przekrętów lub aut powypadkowych. Ludzka psychika. Dostaje auto z podejrzaną historią, słyszy bzdurną historyjkę o dziadku z wermachtu, księdzu itp. i najarany na błyszczący lakier spod znaczka BWM wmawia sobie, że to musi być prawda. Okazja życia. Tylko to i teraz. Jak nie jak tak. Przy kupnie używanego silnika w ogóle bym nie słuchał ile ma przebiegu. To jest tylko i wyłącznie loteria, nic więcej. Jedyne co można zrobić to sprawdzić kompresję, dla spokojności sumienia:)
-
Tego jeszcze nie sprawdziłem. Dzięki za tip.
-
U mnie raczej nie. Dwa rożne komplety opon testowane, letnie i zimowe.
-
Mam to samo. Wszystko robione w BMW na oryginalnych częściach. Po reklamacji nowe tarcze zostały pomierzone i są ok. Zalecono wymianę drążka stabilizatora, zrobione. Wciąż odczuwam drgania podczas hamowania.
-
Inpa tego raczej nie zrobisz.