brus_ik
Zarejestrowani-
Postów
159 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez brus_ik
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Witam Generalnie tak jak juz ktos napisal - jezdzisz "normalnie" kup bez szpery i jezdzij dalej bo bedzie jakies 4 razy taniej zarowno w momencie zakupu jak i w czasie pozniejszej eksploatacji a nie zauważysz specjalnej róznicy. Jezeli nie wiesz czy miales szpere a chesz sie dowiedziec to rozbierz dyfer i zobac co sie stalo i czy wogole miales tam szpere. Pozdrawiam
-
Witam To czy lampa bedzie zkw, bosch czy hella nie zalezy od rocznika. W twoim wypadku aby bylo tak jak w oryginale musisz tylko zwrocic uwage na to aby reflektory byly nie soczewkowe tylko zwykle - na dwie zarowki h7 (soczewkowe sa na h1). O ile wiem to lampy wszystkich producentow do samochodów po 95roku na zarowki h7 mialy juz te wypustki u gory. Ja osobiscie sprzedal bym jedna sztuke i kupil komplet boscha czy zkw (bosch jest wg. mnie ladniej wykonany) z jednego samochodu aby sie nie rozniły. Pozdrawiam
-
MAM POWAŻNY PROBLEM / Bmka skacze jak "zając"
brus_ik odpowiedział(a) na Luqas temat w Ogólnie o BMW serii 3
Zgas silnik, odepnij przeplywomierz, zapal i przewiez sie kawalek- samochod bedzie mulowaty ale nie bedzie zadnej "zabki". Jezeli to sie sprawdzi to szukaj lewego powietrza - na 95% bedzie to uszkodzona guma ta gruba miedzy przeplywka a kolektorem ssacym - mialem juz 2 takie przypadki i za kazdym razem to ona byla winna. Za kazdym razem samochody skakaly tylko na jedynce - po prostu na pierwszym biegu silnik bardziej sie przemieszczał i peknieta guma raz sie "rozdziawiała" a raz uszczelniała i stad ta żabka. Daj znać czy to było to. Pozdrawiam -
Jezeli przyszlemu wlascicielowi nie zalezy na ladnych kolach 17" z dobrymi oponami i jest przeciwnikiem gazu oraz patrzy na ceny samochodów "do rejestracji" to cena moze srednia - na 15" kolach i bez gazu kupi sporo taniej. Jezeli ktoś planuje kupować do swojego samochodu ładne 17tki z dobrymi oponami i zakładac sekwencyjny gaz - to ma tu DUŻĄ promocję - liczac tylko 2000zl za komplene koła i 2000zł za sekwencyjny gaz - oczywiście pod warunkiem ze samochód rzeczywiscie jest w b.dobrym stanie. Na pewno z niemiec sobie za 10-11kzl tak łatwo zadbanej i dobrze wyposażonej 325i coupe większość nie przywiezie. Takie jest moje zdanie na ten temat - trzeba patrzec troche bardziej obiektywnie, a nie wpisac w allegro "325i" i ustawic sobie wyniki wyszukiwania według ceny po czym stwierdzić ze drogo... :) Pozdrawiam.
-
Powtorze jeszcze raz - nie bierz tego co pokazuje sciezka diagnostyczna zbytnio do serca (oczywiscie chodzi mi tylko o procenty amortyzatorow). Te sachsy z serii supertouring sa takie wlasnie jak piszesz dosyc "miekkie"- ale swoja role spelniaja dobrze :) Na bilsteinach stalo wyzej bo byly nie do tego rocznika co tez juz sprawdzalem i pisalem na forum w innym watku :) Reklamacja nie ma sensu bo sa one sprawne i zostanie odrzucona - tego mozesz byc pewien. Teksty typu ostatnia sztuka w polsce sa smieszne - na szybko moge zamowic je z dwoch hurtowni... Jezeli jezdzi ci sie teraz gorzej to nie pozostaje nic innego jak zmiana na inne amorki/sprezyny - mysle ze jak widza cie w tym sklepie w drzwiach to zaczynaja sie stresowac i dlatego "nie ma innych egzemplarzy w calej polsce" bo boja sie ze beda ci je znowu musieli wymieniac ;) Oczywiscie nie mam zadnych zlych zamiarow ani nic z tych rzeczy... :) Tym bardziej ze z bilsteinami to oni dali ciała jak je dobierali. Pzdrawiam Pozdrawiam
-
Nie to nie podejrzane. Mało tego - to urzadzenie na stacji diagnostycznej tak na prawde nie bada sprawności amortyzatora tylko całego zespołu zawieszenia - amortyzator, wahacz, wszystkie połączenia sztywne i elastyczne oraz spręzyna. Zostawisz stary amortyzator a zmienisz sprężyne i wynik będzie inny. Wymienisz elementy metalowo gumowe na nowe i wynik znów będzie inny. Pojedziesz na inną stację diagnostyczną i wynik znowu będzie inny. Niektóre "mądrzejsze" linie diagnostyczne są w stanie podać przybliżoną sprawność amortyzatora ale nie są to te procenty wyświetlane na ekranie dla "kowalskiego"... Nie przejmuj się - jezeli samochod przowadzi się dobrze i wszystko jest w porządku - jeździj. A po numerach to zmieniles amortyzatory nie na bilsteina tylko na sachs supertouring (olejowe). Pozdrawiam
-
No to wychodzi okolo 8,4l gazu na 100km :lol: Przy zalozeniu ze gaz kupiony po 1.7zl ale juz przy cenie gazu 1.85za litr to wychodzi okolo 7,7l gazu na 100km... :mrgreen: Wypada tylko pogratulowac oszczednego egzemplarza w polaczeniu z lekką nogą :) Pozdrawiam
-
Jak sekwencja to jedyna opcja ze cos zostalo w kolektorze albo wpadlo do komory spalania jak kolektor byl zdjety i zrobilo spustoszenie w szybkim tempie - udowodnic wine gazownika bedzie trudno chyba ze znajdziecie w misce olejowej np nakretke czy cos w tym stylu... Sam gaz nawet bardzo zle zalozony i wyregulowany nie mogl by zrobic czegos takiego z silnikiem w tak krotkim czasie. Jak zwykly gaz to istnieje jeszcze szansa ze z powodu braku odcinki silnik sie "przekrecil" - skutki sa TAKIE (KLIK) W tym silniku powyzej 7000obr/min wypial sie zawor... Pozdrawiam
-
Obudowy mogą się różnić tylko średnicami na wylocie (tam gdzie wchodzi przepływomierz) - i te srednice trzeba zmierzyc - reszta pasuje na 100% - mam taka obudowe od 320i na sprzedaz oraz w samochodach w 325i oraz 328i - moge jutro zmierzyc srednice i dam znac. Pozdrawiam
-
Przede wszystkim to trzeba bylo porownac stare amorki z nowymi przed montazem bo w e36 z amorkami z przodu jest tragedia :) Zmiany byly w polowie 92 roku oraz w 95roku do tego roznice robilo czy samochod mial silnik 4 czy 6 cylindrowy wiec juz mamy 6 mozliwych kombinacji a osobiscie spotkalem sie tez z dziwolągiem (fabrycznym) ktory miał juz krotkie łaczniki stabilizatora tak jak po 92roku ale byl przystosowany do gornego mocowania sprzed 92roku.... Wracając do tematu była zmiana w 01.1995roku i jezeli twoj samochod jest WYPRODUKOWANY (a nie tylko tak ma w dowodzie) po 01.1995 to powinienies miec wg. katalogów zamontowane bilsteiny VNE-4421 i 4422 a nie 4419 i 4420 (numery sachsa 170 824 i 170 825 dla serii SuperTouring) - wiec w takim wypadku to sklep by sie nie popisal oraz osoba ktora je przekladala tym ze nie porownala tych amortyzatorow ze starymi (zarowno rura amortyzatora w okolicy gwintu jak i gniazdo sprezyny czy jest na odpowiedniej wysokosci). Pozdrawiam Piotrek
-
A ja sądze ze jest duża szansa, że przyszly wlasciciel moze miec z tym autkiem sporo "dziwnych" problemow. Sciana grodziowa w E36 jest asymetryczna tzn. ze nie wystarczy przelozyc osprzetu stronami i wymienic maglownicy, ale aby wszystko ladnie pasowalo nalezalo by cala ta sciane przespawac - jezeli nie to pozostaje ciecie, wiercenie, doginanie i przespawywanie uchwytow. Obie te metody maja swoje negatywne skutki, ktore "wyjda" w przyszlosci. Druga sprawa - trzeba bylo wyjac silnik lub chociaz duza czesc jego osprzetu w przypadku drugiej opcji w celu przekladki elementow przykrecanych do sciany grodziowej. Trzecia sprawa - demontaz calego srodka, przerobka wiazek (oby tu nie bylo przyslowiowego druciarstwa bo w innym wypadku wspolczuje przyszlemu wlascicielowi) zmiana boczkow itd... - jednym slowem ktos musial rozebrac i ponownie poskladac kawal samochodu co w polaczeniu z wieloma "przerobkami" na pewno kiedys da o sobie znac... Cena faktycznie z pozoru bardzo atrakcyjna ale oby nie odbila sie czkawką w niedalekiej przyszlosci - radze wszystko bardzo dokladnie posprawdzac przed ewentualnym zakupem. Ja osobiscie wolal bym chyba jezdzic dobrze naprawionym samochodem po kolizji (oczywiscie nie mowie tu o uszkodzeniach wymagajacych podobnych dzialan tj. rozebrania calego samochodu i przespwania jego czesci a nastepnie ponownego zlozenia) niz anglikiem po przekladce ale to moze dla tego ze widze takie przekladki dosyc czesto "w trakcie". Pozdrawiam i zycze powodzenia w poszukiwaniach
-
318iS zadowalajaca masz w tym przedziale http://www.allegro.pl/show_item.php?item=185187231 To autko kosztuje znacznie wiecej niz 8000zl, a i tak z kilku powodow smiem twierdzic ze na zywo juz takie ladne niestety nie bedzie... Pozdrawiam
-
Bardzo duzo zalezy od tego jaki stan bedzie dla ciebie "zadowalajacy" ale generalnie tak jak moi poprzednicy radze sobie odpuscic 325i dysponujac budzetem okolo 8kzl jezeli chcesz jezdzic samochodem w pelni sprawnym i w miare zadbanym. Moze i da sie trafic cos w znosnym stanie w okolicach 8tys. zl. ale moze sie okazac ze zanim na nia trafisz "wyjezdzisz" tyle kasy ze na samochod zostanie juz nie 8, a 7 lub 6kzl niestety. Ja szukal bym zadbanej e30 325i. Pozdrawiam
-
Jezeli zaklada to sam to 3 dni to minimum jezeli jest na prawde dokladny i robi to dobrze i solidnie. W 2 osoby to dwa dni jezeli ma to byc zrobione jak trzeba i nie wynikna zadne komplikacje. No chyba ze ktos ma 14to godzinny dzien pracy... :) Ciekawe podejscie - montaz przez jedno popoludnie - super fachowcy (bez obrazy ale widac tu nikly poziom ogolnej wiedzy zarowno w kwestii samego montazu jak i budowy samochodu ew. przyzwolenie na druciarstwo bo inaczej tego wytlumaczyc sobie nie moge...) Montaz przez 3 dni, zapewnienie o dokladnym zestrojeniu instalacji, testach na drodze i udzielenie rzezczowej odpowiedzi na zadane pytania - zlodziej kombinator i podmieniacz czesci :duh: :mad2: :jawdrop: I przybywa postow typu "Pomocy - problem z gazem"... :doh: Pozdrawiam
-
Tak na prawde trudno powiedziec ile trzeba dac za takie autko ale jedno jest pewne - w obecnej sytuacji taniej u nas niz u zachodnich sasiadow... Bardzo duzym problemem jest obecnie juz samo znalezienie dobrego egzemplarza E36 2.5 lub 2.8 z odpowiednim wyposazeniem, ktory nie bedzie w niemczech kosmicznie drogi - automatycznie szanse znalezienia sie takiego auta w kraju maleja prawie do zera chyba ze prywatny import i nie do odsprzedarzy bo sytuacja na rynku i mentalnosc 90% "potencjalnych kupcow" uniemozliwila by jego zbycie. Obecnie mam e36 325i za ktora "zrobilem" z reka na sercu ponad 7000km po kraju i w niemczech i wcale nie byl to ideal w momencie zakupu ale spelnial dwa warunki - byl bezwypadkowy oraz dobrze wyposazony - poszukiwania trwaly 6 miesiecy i wcale po okazjach samych nie jezdzilem a wrecz po pewnym czasie ich unikalem jezeli nie byly "po drodze"... Udalo mi sie kupic: sedan 93rok, 1 wlasciciel, pelna elektryka, szyber, klimka, asc+t, pdc, 2 poduszki, srodek m-technic (oprocz podsufitki) siedzenia reg. elektrycznie z M-pakietu, harmann-kardon, zawieszenie m-pakiet, najwiekszy bordcomputer, grzane zamki, spryskiwacze, alarm, felgi alu od e46 17'', nowe opony, pozmieniane oleje, uszczelki, plyny, paski, rolki, swiece, pompa wody, termostat, zawieszenie tyl, sonda lambda, wszystko nowe dobrych firm, nowe 4 tarcze i klocki - w takim stanie samochod kosztowal mnie okolo 18500-19500zl bo w pewnym momencie przestalem liczyc... - a to jak by nie bylo 14 letnie autko druga to 328i w na prawde idealnym stanie blacharskim i lakierniczym oraz silnikowym z 95r - duzo biedniej wyposazona ale sa standardowe 2 poduchy, abs, el. lusterka i szyby, klimka oraz w pelni udokumentowane 150 000km przebiegu do grudnia 2006 (ostatni serwis) no i jest szpera :D - tu mysle ze moge mowic o prawdziwej okazji gdyz autko "do rejestracji" w takim stanie wyszlo mnie okolo 14 000zl co po ostatnich kilku wypadach do niemiec na ktore stracilem ladne kilka tys. zl. uwazam za wielka okazje jak za bezwypadkowe 2.8 z malym udokumentowanym przebiegiem gdyz stan tego autka ma sie nijak do wszystkiego co obejrzalem u nas i w niemczech do 20-22kzl. Reasumujac - w 99% przypadkow albo trzeba pojsc na kompromis jezeli chodzi o stan 10-15 letniego autka a zwlaszcza o jego powypadkową/pokolizyjną przeszłość, albo uzbroic sie w anielska cierpliwosc i przygotowac na wydatek przynajmniej 30-40% wyzszy niz sugerowala by to "cena rynkowa" danego modelu + stracony czas i pieniadze na poszukiwania - chyba ze ktos ma wyjatkowe szczescie. Pozdrawiam
-
Przede wszystkim to to nie sa spoiny a jedynie masa polozona NA SPOINY. Nie ma raczej sensu i mozliwości wstawienia polowy, a pozostawienia oryginalnej drugiej czesci kielicha - na ktorej to owa masa raczej jest fabryczna (ta "pomarszczona" czesc) wiec akurat tym bym sie nie martwil. Jezeli samochod byl lakierowany poza fabryka to praktycznie nie ma mozliwosci, aby ktos kto ma o tym pojecie i troche praktyki oraz sprytu tego nie wykryl podczas dokladnych ogledzin i to bez uzywania zadnych testerow grubosci lakieru itp. i na tym bym sie bardziej skupil - zawsze cos "zostanie" zeby nie wiem jak sie lakiernik staral. Pozdrawiam.
-
Typowy koszt malowania elementow typu drzwi i blotniki to 250-350zl zalezy od zakladu, regionu kraju i rodzaju lakieru. Koszt lakierowania dachu i maski to zazwyczaj okolo 100-150zl wiecej niz elementow typu drzwi zderzak czy blotnik. Koszt lakierowania progow itp. elementow zazwyczaj troche taniej niz standardowy element czyli 100-200zl . Co do lakierowania calego elementu zalezy to od rodzaju lakieru i jego koloru. Jezeli lakier jest dwu lub wiecj skladnikowy czesc elementu czasami mozna pokrywac lakierem bazowym, a zawsze calosc bezbarwnym. Czasami zwlaszcza przy "trudniejszych" kolorach wymagane jest "przepylanie" takze czesci sasiednich elementow i potem lakierowanie ich lakierem bezbarwnym w celu "zgubienia" roznic w odcieniach lakierow. Pozdrawiam
-
300zl od elementu razem z lakierem to uczciwa cena za lakierowanie w dobrym zakladzie. Rzeczywiste koszta przy prowadzeniu takiej działalności sa DUZO wyzsze niz koszt lakieru jezeli naprawa ma byc wykonana przyzwoicie. Wspomne tylko o rozpuszczalnikach, podkladach, szpachlowkach, energii elektrycznej, ogrzewaniu kabiny lakierniczej, filtrach do tej kabiny zuzywajacym sie sprzecie ktory jednak tani nie jest a czasami trzeba go po prostu kupic. Do tego standardowo ZUS, a co jezeli trzeba go zaplacic jeszcze tylko jednemu pracownikowi powiedzmy 50zl od elementu ? Na 200 zl od elementu normalnie funkcjonujacy zaklad po prostu nie moze sobie zazwyczaj pozwolic bo poszedl by z torbami chyba ze nadrobi to na prawde duzym przerobem. Profesjonalne lakierowanie niestety nie jest tanie. Pozdrawiam
-
Troche glupie pytanie bo raz ze nie wiadomo o jakie bmw chodzi i o jaki silnik 2.5l, a dwa ze na samo pytanie mozna roznie odpowiedziec :) Ale odpowiem jak umiem ;) BMW 2.5l MOZE spalic okolo 40l/100km - wiem bo sprawdzilem. BMW 2.5l MOZE spalic okolo 7l/100km - rowniez wiem bo sprawzilem, a nie "zaslyszalem". Rowniez przy jezdzie ze stala predkoscia przekraczajaca znacznie predkosci dozwolone na jakiejkolwiek drodze w polsce BMW 2.5l MOZE spalic mniej wiecej tyle samo tzn. troszke mniej lub troszke wiecej niz BMW 1.6 - rowniez sprawdzone doswiadczalnie na BMW 325i 24v sedan oraz 316i compact. Pozdrawiam
-
Ceny benzyny znów szaleją
brus_ik odpowiedział(a) na bodziotx temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
Czyli standard jak co roku juz od jakiegos czasu - zimą benzyna tanieje, lpg drozeje jazda na gazie wychodzi taniej, ale niewiele. Przeciwnicy gazu maja silny argument PRZECIW (jedyny słuszny zresztą moim zdaniem) :) Na wiosne standardowo gaz tanieje benzyna drozeje i oszczednosci wynosza okolo 50% jezeli chodzi o koszty paliwa - to na prawde nic nowego dla ludzi ekploatujacych samochody na LPG dluzej niz rok czy dwa... Pozdrawiam :) -
Tez przyciera o wewnetrzna czesc nadkoli przy maksymalnym skrecie :) Nie tylko u mnie - jeszcze w 3 E36 z 215/45 na tych felgach to widzialem... Pozdrawiam
-
Tu masz zdjecia mojego poprzedniego sedana na tych felgach. Galeria 2 i 3. Wejda bez problemu opony 225 i 235 ale szczerze odradzam :) Ja jezdzilem na 215 ale tylko dlatego ze akurat takie udalo mi sie ladne kupic niedrogo. Teraz kupie 205 do nowego samochodu (takie felgi juz znowu kupilem) - to juz troche za waska opona do tej felgi ale daje rade jeszcze. Pozdrawiam
-
Witam Po pierwsze przy bocznym uderzeniu, nawet mocnym przednie poduszki nie odpalaja - sensor jest "inteligentny" i nie odpala niepotrzebnych poduszek - sprawdzilem osobiscie NISZCZAC jeden samochod - przednie poduszki nie odpalily, a byly tam na 100% i na 100% nie uzywane wczesniej ;) Po drugie gadki ze warsztat naprawiajacy go oszukal sa SMIESZNE - cos ci musial powiedziec... Pokaz mi JEDNEGO handlarza ktory kupi komplet poduszek i napinaczy oraz sensor do E46na handel podczas naprawiania - zbyt wielu takich ludzi znam i nie ma w srod nich ani jednego wyjatku. W ich sposobie myslenia ty by byla kasa WYRZUCONA w bloto... Koledzy "po fachu" by go palcami wytykali... Niestety takie mamy realia i trzeba to tepic. Po trzecie - zaloze sie o dobra wodke ze po prostu masz wstawiony przod, albo cwiarteczke i mozesz sobie jezdzic po jakich chcesz warsztatach i ASO i wszyscy beda ci mowili ze nie byl tam uderzony jak blacharz byl dobrym fachowcem ot i co. Cztery jaśki i oba napinacze od gradobicia nie strzelaja koniec kropka... Jezeli tylko masz srodki, czas i mozliwosc (tzn np. nie zgodziles sie na zanizenie wartosci na umowie i dopisek auto uszkodzone lub cos w tym stylu) to radze walczyc o swoje. Pozdrawiam Piotrek
-
Moge prosic o jakies konkrety - dlaczego ?? A tu poprosil bym o wyjasnienie jak zmienia sie charakterystyke amortyzatora wymiana sprezyny ?? :) Copperfield ?? :lol: Akurat da sie regulowac wszystko poza katem pochylenia przedniego kola w wystarczajacym zakresie... A co jezeli "scisniemy" go 4,5cm ?? Albo 5 ?? Czy szanowny kolega tak na prawde wie skad te magiczne 4cm i ze wzgledu na co zostala ta badz co badz umowna granicy wyznaczona ?? Tak na prawde dla jednego amortyzatora i samochodu 3cm moze byc za duzo a w innym 5cm w niczym nie przeszkodzi. Podstawowa sprawa z ktorej trzeba sobie zdac sprawe ze tak na prawde to czy bedzie dobrze, czy zle dla amortyzatora i reszty zawieszenia i o ile mozemy obnizyc seryjne zawieszenie bez zmiany amortyzatora (poza sama konstrukcja zawieszenia i amortyzatora) jest charakterystyka sprezyny ktora wlozymy zamiast oryginalu - i zupelnie inaczej samochod bedzie sie zachowywal na sprezynach schnitzera, inaczej na jamexach, h&rach a jeszcze inaczej na calkiem dobrych na nasze drogi AP nawet jezeli kazda z nich bedzie obnizala o tyle samo- jedne moga bardzo dobrze wspolpracowac z seryjnymi amortyzatorami inne moga wymagac zupelnie innej sily tlumienia. I jeszcze jedno - rozmiar felgi nie ma tu NIC A NIC do rzeczy (no poza "odczuciem" zmniejszenia/polepszenia komfortu) - przy prawidlowo dobranej oponie i ET nie ma zadnego znaczenia czy jezdzimy na 15" czy na 17" - jak miesci sie jedna to i druga tez musi - pamietajmy ze wazna jest zewnetrzna srednica kompletnego kola a nie felgi ktora ma byc zawsze prawie identyczna ! Pozdrawiam
-
:duh: :mad2: :jawdrop: :?: :?: :!: Test zegarow przemilcze ale tego to juz nie moge :) A co jezeli okaze sie ze samochod ma 140 000km :?: Wlac olej z oliwek najlepiej z poludnia wloch :?: W kazdym swoim samochodzie niezaleznie od przebiegu wlewam taki olej jaki zaleca fabryka i jezeli jest dostepny o takiej lepkosci to SYNTETYCZNY bo zazwyczaj jest lepszy pod wieloma wzgledami od mineralnego czy polsyntetycznego o takiej samej lepkosci. Tak tak sa syntetyczne oleje 10W40 a nawet 15W50 czy 10W60... :D Ostatnio na przyklad po zakupie samochodu o przebiegu ponad 300 000km, ktory jezdzil na mneralnym oleju 15W50 bardziej przypominajacym smole niz olej wlalem SYNTETYCZNY 10W40. Po 1000km spuscilem go, ponownie zmienilem filtr i znowu zalalem swiezym syntetykiem 10W40 - silnik pracuje ciszej, ma po 11,6- 11,9 atmosfer na kazdym cylindrze, nie bierze wogole oleju, nie cieknie wszystkimi dziurami, ani o dziwo sie nie rozpadl przez ostatnie 10 000km przejechane w dodatku na gazie (sekwencyjnym) :dance: To nie pierwszy tego typu zabieg z olejem jaki zrobilem i NIGDY nie mialem problemow - jestem pewien ze na tym oleju na pewno pojezdzi dluzej niz gdybym dalej lal taki jak poprzedni wlasciciel. Pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7