yoshimura01

Wszystko dobrze wykonałeś, tylko jak już zresetowałeś to MUSISZ kliknąć 2gą opcję, tj WYJDŹ I ZAPISZ USTAWIENIA i dalej zielona strzałka. Następnie komputer nakaże Ci wyłączyć zapłon. Po resetowaniu map widzę, że ustawienia pompy wróciły do normy. Już nie wypluwa błędu początku wtrysku, nie będziesz jej musiał naprawiać :cool2: Zostały: klima, EGR i świece żarowe. Ze świecami to być może sam bezpiecznik F104, bo wyłapuje go przy podaniu napięcia na sterownik (bez pracy silnika). Sprawdź wszystko tak jak w instrukcji, którą dołączyłem wcześniej. Brak ich działania spowoduje trudniejszy rozruch w zimne dni, choć nie jest to regułą. Z EGR w takim razie musisz spróbować przeczyścić filtr powietrza z obu stron, wymienić wężyki vacum i sprawdzić rezystancje cewki (14-19 Ohm). Dopiero po mechanicznym sprawdzeniu elektrozaworu możesz programować jego udział w cyklu pracy, a klimę sprawdź na podmianę przekaźnika. Nie ma żadnego nowego błędu.

Wykasować luz na docisku i powinno być OK.

Elektrozawór początku wtrysku można wymienić bez demontażu pompy, tylko wymaga to dużych umiejętności lutowania w extremalnych warunkach pracy :wink: U Ciebie albo zawiesza się tłoczek początku wtrysku, albo upala się sterownik, albo pompa jest źle ustawiona (ewentualnie napinacze luźne, lub rozciągnięty łańcuch). Ale generalnie VP44 do gruntownego sprawdzenia. Dlatego usuń blaszkę i podepnij jak powinno być. Pobaw się w minimalizację udziału spalin (EGR) w cyklach pracy. Neutralna wartość to 0mg/suw. Dlatego wstukuj różne warianty jakie Ci pasują, aż dojdziesz do max zmniejszenia udziału spalin. Podpowiem, że wpisując większą wartość komputer Cię poinformuje o niemożliwości przeprowadzenia tak dużej zmiany. Masz punkty odniesienia od 0mg/suw do wartości blokowanej przez komputer. Enjoy :wink: Grzanie świec to kilka elementów: bezpiecznik F104, przekaźnik, przewody i świece. Musisz sprawdzić czy jest podawane napięcie na przekaźnik, tym samym eliminując uszkodzenie bezpiecznika. Następnie sprawdzasz według tej instrukcji: Przekaźnik klimy rozłącza sprężarkę, gdy jest za mało lub za dużo czynnika w układzie. Możesz spróbować podmienić przekaźnik z tym od klaksonu i sprawdzić czy błąd powróci.

Witajcie Koledzy, Przedwczoraj fotele i kanapy zostały dokładnie uprane, oraz nabalsamowane olejkiem do skóry. Szkoda, że nie zrobiłem fotki wyjściowego stanu zaraz po zakupie... gdybyście je zobaczyli to określilibyście je jako totalny SYF!!! Ale to był tylko kurz, błoto, deszczówka, jakieś pogniłe liście, pajęczyny itd itp... generalnie MASAKRA! Kilka godzin pieszczot i serdecznej dbałości o najmniejszy fragment ostatecznie przyczyniło się do ukazania mi praktycznie nowego, nie zużytego kompletu. Jestem przekonany, że nikt przy stanie początkowym tego kompletu nawet by nie chciał tego wrzucić do swojego czyściutkiego auta... jednak moje serce i miłość do BMW nie pozwoliły mi ich zostawić na pastwę zniszczenia. Stan kompletu jest dostateczny. Widoczne wgniecenia skóry, które zostaną wygładzone gorącym powietrzem i sprawnymi dłońmi. Doprowadziłem już tylną kanapę i podłokietnik do dobrego stanu. Miały jakieś wgniotki z leżących na nich szrotowych śmieci :duh: Na szczęście skóra jest materiałem bardzo plastycznym, dlatego łatwo się poddaje różnym manipulacjom, które jeśli się potrafi pozytywnie wpływają na wygładzenie powierzchni :wink: Jedynie stelaż, oraz szyny fotela pasażera są uszkodzone... stelaż lekko zgięty, a szyna pęknięta i pogięta. Poszukuję kompletu, ale jeśli nie znajdę to kupię sprawny fotel... nowy mechanizm kosztuje 1500zł :lol: Już mam na oku fotel za 80zł, więc tragedii nie będzie :wink: Ponadto w tym fotelu brakuje kilku plastikowych dupereli, które są groszowymi sprawami (2,50zł). Co ciekawe, foteliki to MPakietowe wersje w manualu. Z tego co zdążyłem się zorientować to wyposażone są w poduszki powietrzne (zostaną usunięte), pompowanie obszarów lędźwiowych, skórzane zagłówki, tylny panel z siatką z wersji doposażenia, oraz uchwyty pasów w prętach zagłówków (niestety wyłamane chwytacze... pozostały jedynie same adaptery). Kanapa tylna wyposażona w rozkładany podłokietnik z uchwytem na napoje, oraz dodatkowym środkowym składanym zagłówkiem + zamki. No i wczoraj rozpocząłem próby montażowe :wink: Nie jest łatwo... po przestudiowaniu wszystkich możliwych opcji montażu, rozdemontowaniu foteli i prób przeszczepów mocowań, stelaży, szyn itp doszedłem do wniosku, że wykonam zwyczajne mocowanie ma dwóch poprzecznych grubych i wytrzymałych płaskownikach ok 1-1,5cm. Różnice między flanszami montażowymi to tylko 3,2-3,5cm. Dlatego na stronę wychodzi 1,6cm. Konstrukcja będzie wzmocniona i usztywniona rozpórkami. Myślę, że w przyszłym tygodniu się z tym uporam. Wszystkie wymiary samego fotela są niemal identyczne jak zwykłych foteli z E46. Co do napinacza z E90 to rezystancja jest identyczna jak w E46 i dla obydwu wynosi 2,5 Ohm. Bynajmniej tyle zmierzyłem na wtyczkach (niestety nie ma możliwości dojścia do "surowego" przewodu, a nie chciałem rozcinać izolacji). Opór sprawdziłem na pinach w gnieździe elektrycznym pod fotelami. Oczywiście nie obeszło się bez prób podmiany i bez problemu podepnie się napinacz z E46 do stelaża szyny fotela E90. Z drugiej strony jednak jest inny problem montażu, ponieważ u Nas jest od przymocowany do szyny... w E90 jest przymocowany do stelaża fotela, ale myślę że i to da radę bezpiecznie zamontować. Wstępnie na 90% jest taka możliwość. Klamry pasów są zupełnie inne, dlatego wymuszona jest taka kombinatoryka z montażem napinacza i pasów z E46 do fotela E90 (tym bardziej, że ta od kierowcy jest ściągnięta). Na dzień dzisiejszy jestem optymistycznie nastawiony i głęboko wierzę, że wszystko dobrze się skończy i że przede wszystkim montaż będzie bezpieczny. Wstępnie zamontowałem na jedną szynę i wypróbowałem wszystkie ustawienia... Panowie TO JEST TO!!! :D Fotel zayebiście trzyma, jest mega wygodny i komfortowy. Możliwości regulacji dla każdego typu sylwetki... dodatkowo wysuwane podudzie i funkcja "kołyski" to już totalny odlot :wink: Co do elektryki itd to będę musiał się ładnie uśmiechnąć do Kolegi Trandolfa, ponieważ tylko Jemu ufam w kwestii elektroniki/elektryki :D Kwestię elektryki pozostawiam na koniec, gdyż najpierw muszę się uporać z bezpiecznym montażem foteli. Podsyłam również kilka fotek z przedwczorajszego dnia czyszczenia i z wczorajszego dnia prób montażowych (tylko mała skromna fotka zamontowanych szyn E90, wskazującą, że pasują Plug&Play do otworów technologicznych E46 :wink: ) http://images44.fotosik.pl/372/be7cdf4b66bf22b5m.jpg http://images39.fotosik.pl/1716/75f6469aa1da0244m.jpg http://images44.fotosik.pl/372/0976e9be2857b496m.jpg http://images45.fotosik.pl/1514/82312df689cf59e5m.jpg http://images37.fotosik.pl/1737/6c78001e44ff33cfm.jpg http://images47.fotosik.pl/1514/01da24e812af17a1m.jpg Pozdrawiam, Łukasz

Bo jak wybierzesz to pump program map to wtedy klikasz na dole przycisk TEST SCHEDULE i zieloną strzałkę. U Ciebie jest dodatkowo problem z zaworem regulacji początku wtrysku w pompie wtryskowej, układem grzania świec, EGR (zaślepienie) i z przekaźnikiem klimy.

3:28 dajesz na przycisk FUNCTION SELECTION (lewy dolny róg obok zielonej strzałki powrotu). Dalej service function i jedziesz :wink: Tylko nic nie ruszaj przy DDE/EWS. Ogranicz sobie EGR i zresetuj mapy paliwa... reszty nie ruszaj.

Tak ma być

Tak, trzeba to zrobić ponieważ w trakcie natryskiwania warstw na starą "dziurawą" powierzchnię będą widoczne różnice w położeniu preparatu. Najważniejsza kwestia to staranne zeszlifowanie w kantach, bo jak preparat zaczyna schnąć to ściąga się i tak jak u mnie z prawej strony w kątach nie przylega perfekcyjnie do paneli... stworzyła się taka naciągnięta gumowa powierzchnia.

Podnieść bieg jałowy, zminimalizować EGR, zresetować mapy paliwa, programowanie DDE pod EWS i coś z dawką chyba rozruchową, ale nie jestem tego pewny.

Za mała masa zasysanego powietrza. Tylko, że u Ciebie można by wykonać adaptację przepływki, bo może jej wartości są rozjechane.

Też się tego obawiałem, ale Panowie odpalam nadmuch i jest tylko powiew wiatru, bez tych już "kultowych" świerszczy" z kratki nawiewu :wink:

Dobra, nie mogłem się powstrzymać i wziąłem te fotele :D Po czyszczeniu stwierdzam, że taka okazja trafia się raz na milion! Jutro podeślę fotki towaru. Zatem działamy razem z Kolegą Trandolfem. Pozdrawiam i życzcie Nam powodzenia bo foteliki są zjawiskowe i byłoby super je mieć w swoim E46 :D

Moduł wentylatora nie posiada żadnych bezpieczników i przekaźników... sygnał dostaje z ECU. U Kolegi będzie winny moduł sterujący. Można to naprawiać, ale ja na Twoim miejscu spróbowałbym podesłać to do Trandolfa.

Powiem Ci, że trzyma się jak w pierwszym dniu :shock: Szczerze to sam byłem bardzo sceptycznie nastawiony do efektu, ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Nie widać żadnych zadrapań itp... nawet specjalnie kładę telefon na tej płaskiej półeczce i nic nie widać, żeby się ścierało. Jutro zrobię fotki i podeślę do wątku.

no to od razu sprawdzenie rezystancji cewki czujnika wzniosu iglicy :wink:

Nie wiem Kolego... musi się wypowiedzieć ktoś ogarnięty w edycji softów.

Tak właśnie myślałem, żeby przerzucić same wózki z szynami... tylko ciągle myślę czy z takiego numery wyszedłby fotel bujany, a nie sportowy :lol:

no w tym przypadku to już konkretny "składak" i nie myślę o podzespołach tylko z palety BMW :wink:

ale jak tu uwzględnić różnice zawartości jonów tlenu między sondą regulującą, a sondą monitorującą wynikającą z procesu neutralizacji toksyn ze spalin w katalizatorach?? osobiście nie mam zielonego pojęcia jceel :roll:

Jakub łatwo się mówi, ale tu chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo... Masz jakieś manuale jak można się zabrać do takiego przeszczepu?? Pozdr.

No niestety dostęp jest fatalny... trzeba zdemontować kolektor ssący, żeby otworzyć właz na ścianie grodziowej :roll:

oczywiście że TO narobiło problemów. Zmieniła się charakterystyka emisji spalin do atmosfery. Czujniki sond LAMBDA aktualnie wariują bo "nie wiedzą" jak mają wyregulować stechiometryczny skład mieszanki, dlatego motor przeszedł w tryb serwisowy. Katalizatory i ich monolit to żyła złota. Jak pojedziesz do ASO to powiedzą Ci, że należy zamontować nowy układ wydechowy z katami. W Twoim silniku jest dodatkowy problem, bo gdyby sondy były na rurze to można nieco przesunąć (oddalić) tuleję sondy od czujnika powietrza, ale u Ciebie sondy regulujące są w kolektorach wydechowych co całkowicie wyklucza możliwości eliminacji usterki tym sposobem. PS. Nie jeździj po żadnych hamowniach, bo to nic nie da! :duh: ... sam czujesz, że z autem jest coś nie tak. Najpierw solidna diagnostyka LIVE DATA, następnie naprawa.

nugat a wężyki podciśnienia i przelewy?? zostały stare??

U mnie było to samo i tak jak dobrze radzi Kolega MiFlo jest to wina łożysk. Ja u siebie spryskałem to tylko WD40 i do tej pory nie ma nawet pisknięcia... a od tej "naprawy" minęło już sporo czasu.

aha :wink: