yoshimura01
Zarejestrowani-
Postów
6 604 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez yoshimura01
-
To albo jest nie podłączony któryś ze zwijaczy, albo mata pasażera jest do naprawy (emulator). W INPA w zakładce AIR BAG masz na pewno pięknie opisany błąd urządzenia odpowiedzialnego za to.
-
Klasycznie... elektrozawór nagrzewnicy padł.
-
No jest to praktycznie ta sama sytuacja, gdyż w zbiorniczku z filtrem nie ma paliwa :8)
-
W "diamentach" są akumulatorki, które ładują się podczas jazdy (stare rodzaje kluczyków mają typowe baterie). Rzekomo można wymieniać te akumulatorki, ale w związku z tym łatwo zniszczyć obudowę kluczyka. Dlatego z uwagą w trakcie rozbierania kluczyka. Tak jak poradził Kolega wcześniej również popieram próbę ponownego zakodowania kluczyka.
-
VP44 jest wyposażona w zawór zabezpieczający przed pracą "na sucho". Jak nie będzie paliwa to silnik się wyłączy i tyle. Możesz śmiało odpalać z kluczyka. Na początku może nie będzie chciała zaskoczyć, zatem przed próbą rozruchu dopompuj paliwa do zbiorniczka przekręcając kluczyk na drugą pozycję stacyjki. Dzięki temu odpowietrzysz układ niskiego ciśnienia i zaopatrzysz wstępnie pompę wtryskową w paliwo niezbędne do rozruchu. Dalej już sobie poradzi sama :wink:
-
Witaj w Rodzinie Krzyhu :handshake: i gratuluję wyboru najlepszej marki Świata! :D Tak, ten wentylatorek właśnie tak pracuje. W guziku powinna mieć funkcję spuszczenia powietrza, czyli otwarcia elektrozaworu. Jeśli nie ma to musiałbyś pogrzebać głębiej z samej instalacji tego elektrozaworu, ale wydaje mi się, że przyczyna może być tutaj. Montowałem takie poduchy w seryjnych "gołych" fotelach, więc na pewno coś jest w sterowaniu tym elektrozaworkiem upustowym.
-
Nic nie wyciągasz. Spisujesz nry z korpusów wtryskiwaczy i wklepujesz pod konkretny cylinder za pomocą DIS lub INPA.
-
Przemo dobra okazja, ale sprawdziłeś czy w związku z tym napinacze pasów nie są zwinięte?? Ewentualnie tak jak napisał Aron - czujnik zajętości fotela pasażera.
-
318i lift 2002r - dławienie przy dodawaniu gazu na jedynce
yoshimura01 odpowiedział(a) na piotrek1985 temat w E46
Sprzęgło nie ma nic do tego. Ja bym podejrzewał przepływkę albo przepustnice. -
Jeśli Ty nie czujesz się na siłach do tego, to poproś tego Kolegę o pomoc. Rozłóżcie jeszcze raz zacisk z jarzmem i bardzo porządnie drucianą szczotką wyczyśćcie wszelkie ogniska korozji i inne warstwy nagromadzonej rdzy. Taki zestaw naprawczy założycie bez problemu sami. Porządnie nasmarować smarem nawet grafitowym śruby prowadzące i powinno być wszystko OK. Miałem ostatnio Suzukiego Swifta na wymianie klocków i u niego rdza dosłownie ZASPAWAŁA płytkę nośną klocka z zaciskiem. Ileż się z tym naużerałem to tylko ja wiem :lol: No ale solidne czyszczenie i skrobanie rdzy, odrdzewianie preparatami i nasmarowanie suwnic pozwoliło wyeliminować usterkę. Mam w garażu te klocki od niego jeszcze i u niego dosłownie to samo co u Ciebie, tj wewnętrzny klocek gruby, zewnętrzny zjechany aż do płytki nośnej.
-
No zgadza się... właściwie to ten przód w ogóle nie wygląda. Ja właśnie obawiałem się MPakietowych springów przedniej osi i postanowiłem dać na przód H&R -35mm. Z tyłu mam MPakiety tak jak u Ciebie i dzięki temu moje auto wygląda jak KLIN, a nie jak przeciążony Lanos. Sorry za takie określenie, ale chyba nic innego Ci nie pozostaje jak rzucenie na glebę przedniej osi min -30mm.
-
Jesteś pewny pełnej sprawności tylnych amortyzatorów??
-
Wyciągnij wskaźniki i sprawdź połączenia z tyłu czy są "zapięte" na zatrzaski. Nie zdradzili w rozmowie o jaki moduł chodzi?? np moduł świateł?? PS. 300zł za podpięcie kompa :roll: ... sugeruję zakup własnego kabla diagnostycznego za 60zł :cool2:
-
Podpory wału do sprawdzenia
-
Zgadza się Panowie, ale podobno prowadzenie zacisku zostało przeczyszczone i nasmarowane. ASO pewien poradzi wymienić zacisk + wymiana płynu + odpowietrzanie.
-
Kupujesz pod producenta, bo mogą wynikać różnice w średnicach cylinderków, czyli o'ring uszczelniający nie będzie pasował.
-
O! Ciekawe :think: ... i mówisz, że u Ciebie wydech wspiera się na tym "ograniczniku"??
-
viewtopic.php?f=15&t=138734
-
Dokładnie User :cool2: Ostatnio zerwał mi się tłumik, w efekcie czego układ spadł i leżał na omawianych wspornikach... TRAGEDIA co mi się z autem działo! Wibracje jakby wyrwało wał korbowy, dźwięk jak URSUS! Totalny armagedon. Układ wydechowy MUSI wisieć na wieszakach, bo tak został zaprojektowany. Wsporniki to zabezpieczenie przed upadkiem w razie zerwania się z wieszaka, a tym samym szorowania po jezdni z efektami pirotechnicznymi pod postacią dopalacza z iskier :D U mnie na wsporniku nie ma żadnych gumowych poduch czy podkładek tłumiących.
-
Cylinderek nie odbija dlatego takie akcje. Najprawdopodobniej będzie do wymiany kpl uszczelnień zacisku + nowy cylinderek. Daj znać o wyniku diagnozy i ewentualnej naprawy. Pzdr.
-
Tzn nowy pasek można zakładać jak się chce... byle nie do góry nogami :wink: Używany stary pasek/ski zakładamy z kierunkiem biegu z przed demontażu - czyli oznaczamy sobie strzałką i mamy problem z głowy. PS. Dla własnych testów/wniosków/doświadczeń założyłem odwrotnie stary pasek, tj kierunek biegu przeciwnie do stanu przed demontażem. No i się zaczęło... piszczenie, ślizganie itd. Najgorsze, że po demontażu było on poprzecznie popękany co 0,2mm na całym obwodzie, czego nie było przed jego montażem w odwrotnym kierunku. Dlatego Szanowni Koledzy, montujmy używane paski zgodnie z kierunkiem biegu paska, aby nie wkurzać się później że wystarczyło narysować sobie kredą strzałkę. Będzie spokój i cisza :wink: Pozdr
-
Miałem klienta, który zawziął się, że naprawi swój sterownik (wcześniej były sprawdzane dwa od handlarza i obydwa trafione). Naprawa wykonana solidnie w BOSCH, ale ściągnęli z niego 350zł :jawdrop: Bardzo chętnie bym się podjął naprawy, ale niestety nie znam się na elektronice. Do takich "zadań specjalnych" polecam tylko i wyłącznie Kolegę Trandolfa --> memberlist.php?mode=viewprofile&u=42402 Napisz, zapytaj, może się dogadacie. No właśnie najgorsze, że zakupy używanych części na alle tak się właśnie kończą, że: "PRZECIEŻ WYSŁAŁEM SPRAWNY!!!"
-
Gdybyś miał niewydolność pompy vacum, to auto praktycznie by nie hamowało. Nie zdejmuj żadnych głównych węży. Wymień tylko te gumowe na sylikony. Czystość dolotu zależy od recyrkulacji spalin i odpowietrzenia skrzyni korbowej. Tam nigdy nie będzie pięknie, lśniąco i pachnąco :wink: Nie wiem też skąd teoria o nieszczelnej turbinie... ciśnienie oleju już dawno by się tym zajęło i zapętliło silnik. Odma która jest u Ciebie jest bezobsługowa, nie musisz jej wymieniać.
-
Aha, czyli tutaj wszystko OK. No to jak dla mnie sterownik wentylatora jest uszkodzony. Co Ty mówisz, że pół przodu trzeba ściągać?? :shock: W 318d chyba nawet żaluzji nie masz prawda, więc demontaż jeszcze szybszy niż w 320d. Już nie pamiętam jak to tam siedzi w 318tce :roll:
-
13stka biegnie do rozdzielacza na głównym wężu vacum - te 3 plastikowe króćce. Paliwo nie ma nic do rzeczy. Najpierw wymień kpl wężyków, wykasuj błąd i sprawdź czy powróci. Jeśli tak wykonaj adaptacje przepływki i sondy lambda za pomocą DIS. Jeśli to nic nie da to jakimś zbiegiem okoliczności trafiło Ci przepływkę.