yoshimura01

Czujnik wzniosu iglicy rozpylacza informuje o rzeczywistej wartości początku wtrysku. Kiedy jest uszkodzony nie odczuwamy żadnego negatywnego działania silnika ponieważ jego funkcję przejmuje sterownik VP44 i określa początek wtrysku na podstawie sygnałów czujnika kąta obrotu i czujnika położenia wału korbowego [ZZ]. W wysokoprężnych jednostkach Opla i Forda nie występuje... a w Bimmerach jest chyba tylko po to, aby miało się co psuć! a jak sami wiecie nie jest to część tania :roll: Ja u siebie wymieniłem na nówkę, ponieważ jestem podobnego zdania jak mój przedmówca :cool2:

nie! nie ma żadnej uszczelki.

hmm... trudno powiedzieć jak by zadziałały sondy z wolnym wydechem. Generalnie w autach z sondą PRZED katem nie ma żadnych problemów po wypatroszeniu kata, ale tutaj są jeszcze sondy za katami, które wysyłają impulsy z pomiaru już skatalizowanych spalin. Na Twoim miejscu zaspawałbym lub uszczelnił tą nieszczelność o której mówisz i sprawdził czy błędy lambdy się nadal zapisują. Jeśli tak to możliwe, że najzwyczajniej któryś z katów jest zapchany i wtedy kombinować z patroszeniem.

może po prostu połączenie kołnierzowe turbiny jest niedokręcone i stąd takie jajca.

dobierasz względem średnicy seryjnej rury. Ja u siebie mam jeden łącznik i wszystko jest w porządku.

nie...ja się nigdzie nie zapędziłem i nawet nie wspomniałem o kicie od GPower :wink: kolega zapytał o alternatywę podniesienia mocy, więc mu ją podałem. Zestaw od GPower będzie i musi zawierać wszystkie elementy o których napisałem wyżej do poprawnej pracy no i ze względu na możliwość szybkiego montażu droższy. jeżeli doładowanie będzie się mieścić w rozsądnych granicach to seria [mówię o M52] spokojnie sobie z tym poradzi. A tak poza konkursem to sami wiemy, że uturbione jednostki lubią czasem napsocić :lol: pozdr

jedyne co mi przychodzi na myśl to kodowanie tego naprawianego wtryskiwacza... ale byłby to taki pierwszy przypadek o którym osobiście bym słyszał. A może najzwyczajniej jest on już zużyty i należałoby wymienić cały wtryskiwacz :think:

hehe :lol: wszyscy na forum mamy zamontowane te łączniki :twisted:

Oczywiście że możliwe, sprawdź czy łączenie obudowy ODMY z pokrywą zaworów jest także "spocone". Jeśli jest to wiadomo... jeśli nie to może pęknięta sama pokrywa [skoro wszystko sprawdziłeś i mówisz, że jest szczelne].

mogą być nieszczelne przelewy, albo zużyte podkładki miedziane pod wtryskiwaczami.

dlatego napisałem: "zależy w jakie doładowanie celujesz" :wink:

Jest! znalazłem nr 3: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AL71&mospid=47634&btnr=31_0404&hg=31&fg=05 tylko, że to z M47.

w 2.0d jest ich trzy :wink:

M52B28 wspaniała jednostka do doładowania!!! Potrzebujesz: planowanie głowicy i jej remont, obróbka cylindrów, metalową uszczelkę Cometic, śruby ARP głowicy, sprzęgło z M57, wydajniejsze wtryskiwacze, sterowanie ECU Master wraz z sondą szerokopasmową LC-1 Innovate, czujnik EGT, kompresor EATONA lub jakąś wydajną turbinę [zależy w jakie doładowanie celujesz], Intercooler, BOV, WG, regulator ciśnienia paliwa, wydajniejszą pompę paliwową, nowy dolot, kolektor wydechowy [pod turbo], układ wydechowy, łączniki zbrojone, wężyki podciśnienia, wężyki w stalowych oplotach, wyprowadzenia na chłodzenie turbiny, MAP sensor, wskaźniki: boost, AFR, EGT, ciśnienia oleju, strojenie i wiele wiele innych dupereli o których zapewne zapomniałem :wink: życzę wytrwałości w modzeniu tej zacnej jednostki :cool2: pozdr

Kolego nie ma się czym przejmować! piszczenie sprzed machy może świadczyć o zużyciu rolki prowadzącej, lub paska wielorowkowego. Jeśli boisz się o dmuchawke to jedź spokojnie, nie przeciążaj silnika i PAMIĘTAJ!!! Przed postojem wystudzaj turbulum bo właśnie takie akcje kończą się jak to nazwałeś Św Lawetą :lol:

gorik79 jak będziesz miał zamiar ją sprzedać to daj znać :cool2: ... o ile taki zamiar będzie :wink: pozdr

nieeeeee... bez przesady! jeszcze nie wiadomo co jest grane. Turbo można samemu sprawdzić w poszukiwaniu luzów, wystarczy zdemontować rurę dolotową do sprężarki i trochę poszarpać wałek poprzecznie i wzdłużnie. Do tego to samo od strony turbiny. Jeśli tutaj będzie szczelnie, ciasno [bARDZO CIASNO], brak wyszczerbień i ubytków wirników to trzeba robić pomiar kompresji cylindrów.

tak i w tym momencie należy montować już ustawioną przez BOSCHa pompę, odpowietrzyć układ niskiego ciśnienia, oraz można także odpowietrzyć pompę przez niedokręcone przewody wysokiego ciśnienia paliwa i po silnym tryskaniu paliwa podokręcać na max. Po tym silnik MUSI odpalić, nie ma innej możliwości! następnie zresetować ustawienia pompy za pomocą DIS i usunąć błędy ze sterownika. Koledzy jnx i Balugass dzięki za uznanie :handshake: pozdrawiam

bardzo dobre i logiczne myślenie odnośnie zakupu. Na forum są miłośnicy tej marki, którzy wiedzą wszystko o każdej bolączce i na pewno znajdziesz fajny, doinwestowany egzemplarz! O i jeśli dobrze pamiętam to był temat podchodzący pod sprzedaż takiej jednostki: viewtopic.php?f=69&t=146836 ... napisz, może ten egzemplarz był Ci pisany :wink:

oczywiście że JEST! tylko na szaro buro. domena doładowanych jednostek wysokoprężnych z chipem. jeśli chiptuning to przede wszystkim wyższy zakres ciśnienia doładowania i w tym przypadku naturalna jest głośniejsza praca. Jeśli jednak jest to uciążliwy dźwięk to należy sprawdzić turbinę pod kątem uszkodzeń mechanicznych.

o i chyba masz przyczynę :wink: sondy działają na zasadzie pomiaru tlenu w spalinach... "lewe" powietrze powoduje błędny pomiar przez co ECU zawyża lub zuboża dawki.

:shock: no to rzeczywiście trafiłeś w "10"! :cool2: ... do E46 chodzą po 1000zł...

dCi to [chyba] CR, ale kurna której generacji???? chyba nic Ci tutaj nie wywróżymy :think: z tego co napisałeś wynika, że wchodzi w tryb awaryjny, ale dlaczego?? co się działo przed awarią?? najlepiej podpiąć się z nim pod kompa i sprawdź rejestr samodiagnozy, wtedy poinformujesz nas o błędzie i na pewno coś wymyślimy :wink:

na szrocie można dostać TAKIE FRYKASY???? ile Cię kosztowały??

no właśnie bo taka malusieńka dziurka to raczej nie pozwoli na wprowadzenie takiej rzadkiej masy :| Byłoby to naprawdę fajne wyjście, ale niestety po rozszczelnieniu osłony przeciwpyłkowej sworzeń ulega w zasadzie od razu uszkodzeniu [jego umiejscowienie, nieustanne ruchy, rozciąganie osłony, stały kontakt z kurzem, błotem, wodą itd itp].