bo wysokoprężne 2.0d od BMW to jest totalna lipa. Słaby dół, wysokie spalanie, mnóstwo problemów z tym całym osprzętem, OGROMNE koszty utrzymania. No jedyne plusy to takie, że bardzo szybko uczysz się mechaniki na własnym silniku :cool2: i to, że po pewnym czasie i wymian wszystkiego co potrzeba rozpiera Cię duma, że naprawiłeś wszystko sam :cool2: ... a jeśli nie sam to bardzo szybko chudnie portfel na naprawy u mecha. Ja kupiłem 2.0d 136KM i jest to mój pierwszy i ostatni diesel w życiu. Zatem osobiście sugeruję poszukiwania jakiejś fajnej benzynki, a w tej kwocie to już kupisz prawdziwą "laleczkę". Pozdr