To już zależy od Ciebie bo wspawanie przelotowej rury lub wypatroszenie puchy daje ten sam efekt - drożny układ wydechowy. Nie wiem jak się jednak mają zawirowania słupa spalin w pustej puszcze katalizatora, ale Koledzy którzy wybrali ten sposób mówią że nie ma żadnych niepokojących objawów. No i do tego taniej to wychodzi, ponieważ rozciąć puchę, wypruć wnętrzności i szczelnie zaspawać to w zasadzie każdy zdolniejszy mechanik to wykona. Kat sam w sobie nie, ale ZAPCHANY kat już ma bardzo dużo - przeciwciśnienie wyhamowujące wirnik turbiny, zwiększona dawka paliwa, wyrównywanie wartości pod wartości ECU... no cały bałagan przez brak doładowania.