Autorze wątku, spróbuj odpowietrzyć pompę wtryskową przez nakrętki wtryskiwaczy. Niech pomocnik kręci rozrusznikiem, a Ty najpierw poluzuj tą od wtryskiwacza sterującego, dokręć i kolejną aż do pierwszego wtrysku. Nie przekraczaj 15 sekund kręceni rozrusznikiem i po tym czasie daj odpocząć pompie ok 2 minuty. Powtórz próbę z odpowietrzeniem tym razem delikatnie luzując wszystkie nakrętki przed kręceniem rozrusznikiem. W czasie uruchomienia rozrusznika paliwo spod nakrętek MUSI zacząć strzelać na wysokość nawet otwartej maski. Jeśli to zauważysz dokręć nakrętkę tego wtrysku i obserwuj dalej dokręcając nakrętki wtrysków dających duże ciśnienie paliwa. Silnik po tym powinien zaskoczyć (dosyć trudno i jak traktor) i po chwili jego praca powinna się ustabilizować. Jeśli już wejdzie na stabilne obroty biegu jalowego pozostaw silnik do rozgrzania i wykonaj jazdę próbną dając w kocioł, aby "przedmuchać" pompę VP44. Po tym odpowietrzaniu silnik powinien odpalać bezproblemowo za każdym kolejnym razem. Gorzej jeśli pompa jest uszkodzona mechanicznie (uszczelnienia, uszkodzone zawory dawki paliwa i przestawiacza kąta wtrysku) lub elektrycznie (sterownik-tranzystory, czujniki) to wtedy na pewno przy odpowietrzaniu przez nakrętki na pewno nie poda paliwa pod dużym ciśnieniem i jedyną opcją jest domontaż pompy, weryfikacja uszkodzenia i naprawa. PS. Tutaj widzę Robert dobrze podpowiada, aby wykonać reset ustawień EWSa przed wszelkimi działaniami :cool2: