Klagosz M57 z N57 w kwestii konstrukcji nie mają ze sobą absolutnie nic wspólnego: inny blok, rozrząd od strony ściany grodziowej, głowica, kolektory, turbiny, układ wtryskowy, słowem kompletnie inny silnik. Wiem, że każdy broni swego, ale ja jako posiadacz M57 i N57 obiektywnie potwierdzam zdanie AO. Sorry za OT A wracając do dylematu przedzakupowego Arnolda. Wszystko kwestią budżetu. Jeśli masz +200kzł to faktycznie f30/f10, ale tylko "tłuste" i z 3.0d, bo znów będzie Ci brakowało mocy i wypasu. Jeśli masz ok 100-150kzł to rozejrzyj się za e90/91 330d/335d LCI - sprawdzone, bardzo dobre auto pozbawione wad wieku dziecięcego. Ja nie jestem zwolennikiem kupowania nowych aut, zbyt duża strata wartości, wolę 2-3 letnie, które kosztują "normalne" pieniądze i największą utratę wartości mają za sobą. Nie lepiej np. kwotą 100tys zł, która zostanie poobracać i ją pomnożyć ?? :mrgreen: