houek

Nie chcę robić śmietnika z wątku Rufio, ale jak czytam takie proroctwa to mnie strzela. Nie widziałeś auta na oczy, nie znasz jego numeru VIN, nie widziałeś książki serwisowe, słowem nie zrobiłeś nic żeby zweryfikować pojazd kolegi, a już sugerujesz, że przebieg fałszywy... :duh: Poza tym wrzucanie handlarzy do jednego wora też jest krzywdzące, sam czasem sprzedam zarobkowo jakieś auto i jakoś nigdy nie kręciłem licznika. Mam też znajomych co handlują i ani nie robią wałków z akcyzą, vatem, nie kręcą przebiegów, ani nie naprawiają złomów, bo teraz bardzo ciężko sprzedać samochód, takie rzeczy jak sprawdzenie VIN, wizyta w serwisie, czasem nawet dwóch, sprawdzanie auta sprowadzanego w urzędzie celnym i skarbowym to powoli norma. Kiedyś frajera łatwo było ustrzelić, teraz jest ich coraz mniej. Jeszcze raz sorry za OT. Swoją drogą Rufio, Twoja e93 to całkiem bezawaryjna autko. Pogratulować i życzyć podtrzymania dobrej passy. :cool2:

Widzę, że moda na mierniczki lakieru trwa... Zamiast ślepo patrzeć na wskazania różnego rodzaju "gajgerów" do pomiaru grubości lakieru, lepiej przyjrzeć się dokładnie powłoce przy świetle jarzeniówki. Znam wiele przypadków, że grubość lakieru bliska fabrycznej, a "syfy" i skazy lakiernicze były obecne - tak nie lakieruje fabryka :nienie: Tak jak napisał Loona Thic: najważniejsze pomierzyć ramy drzwi, słupki zewnątrz i wewnątrz, obejrzeć podłogę, podłużnice (nie zawsze się da cokolwiek zobaczyć) Z moich pomiarów wynika, że oryginalna pomiarowo i wizualnie powłoka lakiernicza w serii e9x to od ok 90um (tylna klapa) do 100-120um. Taki wniosek wysnułem na podstawie badanie co najmniej kilku e9x, w tym nowych, bo miałem okazję odbierać e92, e60 i e83 z salonu i pozwoliłem sobie na pomiar przed podpisaniem protokołu odbioru :)Moja e91 również ma od 90-120um. A teraz ciekawostka: znajomy odebrał nową x1 23d białą i miała na całym aucie ok 200um......i bądź tu mądry :duh:

Auto po porządnym dzwonie - niedbale i niefachowo naprawione lub płetwonurki to tematy, z którymi w zgodzie z zasadami ekonomii nie da się dojść do ładu.

Tak się składa, ze żyjemy w czasach, ze każdy ma prawo do własnego zdania i może je swobodnie wyrażać, tym bardziej na forach internetowych, które zostały do tego stworzone i gwarantują pewna anonimowość. Co do utraty wartości to zacznij liczyć: 320d z 2008r w średniej wersji to dajmy na to 170kzl, teraz juz za 40-50kzl kupisz, alfa 1,9jtd kosztowała w wersji distinctive ok 115kzl, tera za 30-35 kzl....Utrata wartości realna, przynajmniej na naszych chorym polskim rynku podobna. Czasem warto ruszyć głowa i przestać żyć stereotypami.

Jeśli koniecznie chcesz 330d to raczej nie ma wyjścia i musisz auto importować. Mnie jakoś wysoka akcyza nie zraziła, choć bolała...Więc nie uogólniaj kolego.

Jakby 159 miała 3.0d i dobry automat to pewnie jezdzilbym alfa... Strasznie podoba mi się 159, jestem fanem tego auta, jeździłem nim i uważam, z motorem 2,4 jtdm w pakiecie TI to świetny samochód.

Do 3.0d nie wyobrazam sibie innego wyboru jak automat. Wcześniej miałem w w92 manual i krótka jedynka doprowadzała mnie do szału...

Tez lubiłem machac gajga do momentu w którym kupiłem auto z dobrym automatem...

Jeśli stać Cię na zakup i utrzymanie 3.0d to nie ma się nad czym zastanawiać. 3.0d to moim zdaniem jeden z najlepszych silników w ogóle. Koniecznie szukaj N57 245KM. Miałem M57, teraz mam N57 i różnica na każdym polu na korzyść tego drugiego.

Pre lci wydaje Ci się cichsze, bo 3.0d jest dużo cichszym silnikiem niż 2.0d. W tym wątku odnośnie wad i zalet e90 i e60 zostało już napisane wszystko. Wybór między tymi modelami jest tylko i wyłącznie kwestią indywidualnych preferencji i potrzeb. Nie wiem po co to przekomarzanie się... :duh:

Nic nie brakuje, nic się nie zepsuło itd. Po prostu znajomy sprzedaje auto, na które choruje i stąd próbne wystawienie na sprzedaż.

Coś mam na oku:) Na razie nie zdradzę. Wystawilem auto na próbę i na razie tylko na forum, ale pewnie nic z tego bo przecież e91 LCI można juz mieć za 45kzl ....

Co do ASO to kanał: pół roku temu zapomnieli przykręcić 3 wkrętów do dolnej osłony silnika, a ostatnio nie dali nowej uszczelki pod korek spustowy...wynik to obrzygany cały spód auta, bo korek puszczał. Wybaczcie, ale jeśli ASO dwa razy z rzędu pozwala sobie na takie rażące błędy to znaczy, że nie warto do nich jeździć. Zaznaczam, że za każdym razem czekałem na samą wymianę oleju i filtra oleju ponad 3 godz!!!!!!!!!!! :duh: Banda nieudaczników i tyle.

Jeśli do tej pory jeździłeś e92 335i i chcesz zmienić na z4m coupe to nie będziesz zadowolony. Jeździłeś takim autem kiedykolwiek? Jeśli nie to radzę spróbować, żeby nie było wtopy :)

Kolego Markoz, skoro na 900km zużyłeś o 113l paliwa to jakim cudem wyszło Ci spalanie 7,9???:)

Super listwy :cool2: Co do dopasowania całości to wg. mnie fajniej i taniej będzie kupić tylną kanapę i boczki w alkantarze. Nie "psułbym" ori foteli performance...

Niekoniecznie. Znajomemu po dolaniu oleju (puściła uszczelka miski i był dość spory wyciek) wibracje ustały.

Masz bardzo drogiego mechanika. Na allegro zestawy do zmiany oleju czyli miska z filtrem+uszczelka+olej są po ok 800zł. Robocizna to max 200zł.

Szkoda, że przed liftem.

Radziłbym Ci uzupełnić stan oleju, zbyt niski jego poziom generalnie obniża jakość pracy automatu (np: lekkie szarpanie, drgania w pozycji D na postoju, niepłynna zmiana przełożeń itd) i raczej niekorzystnie wpływa na jego trwałość. Z tego co kojarzę to w x3 znajomego zapaliła się kontrolka skrzyni (co jest równoznaczne z jej przejściem w tryb awaryjny) w momencie jak już oleju było tak niewiele, że czasem nie zmieniała w ogóle przełożeń.

I masz babo placek :) Chyba najmniej spodziewałem się e60...Nie mniej jednak gratuluję :cool2: Generalnie współczuję trochę Tobie arnold, bo faktycznie zakup auta, kiedy nie wie się czego chce musi być niezwykle męczący: siedzenie notorycznie na portalach ogłoszeniowych, aukcjach, czytanie testów, opinii na forach itd. To jeszcze bardziej ogłupia i zbija z tropu. W końcu ludzie kupują rzeczonego Peugeota RCZ... Ja wiedziałem w 100% czego chcę (na celowniku było 330d/335d, w zależności co się fajniejszego trafi) i miałem ściśle określony budżet - pierwszy raz w ten sposób podszedłem do zakupu auta, wcześniej zachowywałem się tak jak np. arnold czy wujek :) - oczywiście to nic złego. Polecam Wam podobną strategię - dużo mniej czasu straconego, mniej nieprzespanych nocy, mniej "kołomyi" w głowie.

No w końcu! Bardzo ładnie :cool2: Teraz wygląda jak na LCI w m packu przystało.

Również nie kupiłbym tego auta. Nie ma co przeliczać wszystkiego na kasę. Po pierwsze to audi i nie jeździ tak dobrze jak bmw, po drugie braki w wyposażeniu (takie auto musi być tłuste koniec kropka). Brak MMI dyskwalifikuje audi, jak samo jak brak navi pro w bmw. Nie jeździłem 3.0TFSI, ale słyszałem dobre opinie. S tronic super skrzynia, tylko przy ok 150tys km koło dwumasowe na 100% do wymiany i bardzo trzeba pilnować wymiany oleju z filtrem w skrzyni. Arnold pali kasa w kieszeni :) Tak zawsze jest jak się kupuje auto, że już chce się mieć. Chyba, że ma parcie na koszty w firmie jeszcze w tym roku...

Rownież polecam Koni FSD. Jak juz je kupisz i zamontujesz do 335d to koniecznie napisz swoje wrażenia:)

Wszystko wiem,ale nikt mi nie wmówi, ze 2.0d 184km spala w mieście w korkach ponizej 6 litrów. Nie wiem jak mierzycie swoje spalanie, ale jedynym miarodajnym testem jest tankowanie do pełna-jazda w korkach możliwie długi dystans upomnienie tankowanie. Mnie osobiście jeszcze nigdy przy takim sprawdzeniu nie potwierdził się wynik podawany przez komputer pokładowy...