Skocz do zawartości

houek

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez houek

  1. Bo to zwykłe trolle są.... :duh:
  2. Kto by chciał takiego trupa jak mój :mrgreen: Dzięki za reklamę, ale auto nie jest już na sprzedaż.
  3. O ironio!!!! Miałem sprawdzic dziś w aucie kolegi...niestety auto zniknęło w nocy z podwórka! Normalnie plaga jakaś kradzieży! Uwazajcie na swoje auta.
  4. To dlaczego N57 nie stuka? Moje wcześniejsze M57 i M57 mojej koleżanki też nie stukało (wiem, bo kiedyś zgubiła korek od oleju i jeździła jakiś czas, dopóki nie przyjechała po poradę - dokładnie zapamiętałem dźwięk, silnik pracował głośniej, ale nic nie stukało jak młotkiem o metal) Jutro sprawdzę M47 kumpla i dam znać.
  5. Coś jest nie tak przy schodzeniu z obrotów. Stukanie spod korka też jakieś wyjątkowo głośne. W N57 245KM brzmi tak: Jakby nie było dźwięk silnika po odkręceniu korka zmienia się nieznacznie. Miałem M57 i też po odkręceniu korka nie było takiego walenia jak u Ciebie.
  6. Znaczny postęp wyposażeniowy w porównaniu do poprzedniej... szkoda, że ksenonów brak. Bezawaryjności :cool2:
  7. Ładna efka. Sam dokładałeś m pakiet zewnętrzny?
  8. Auto jest OK, ale paski to moim zdaniem włos w zupie.
  9. Jak się jeździ? Do pełni szczęścia brakuje ksenonów. P.S. Co to za moda na te wieśniackie paski na nerkach?? :duh:
  10. Z m packiem wygląda jak należy :) :cool2: Planujesz wydech?
  11. Jeśli chodzi o ksenony to Insignia nie ma sobie równych (jeździłem 2 lata)...w oślepianiu jadących z przeciwka również. BMW ma akurat przeciętne ksenony.
  12. Mój post był raczej przewrotny... Jaki masz przebieg? Z tego co kojarzę to pod 200tys km, więc nie ma co oczekiwać, że skrzynia będzie działać jak nowa. Poza tym każdy inaczej odbiera szarpanie. Nigdy nie jechałem autem, w którym biegi zmieniane są W KAŻDYCH WARUNKACH niezauważalnie. W gazetach piszą, że np. dwusprzęgłówki zmieniają super, a dla mnie te skrzynie są nerwowe i nieharmonijne. Z moich doświadczeń skrzynie w BMW "szarpią" np. w momencie niezdecydowanego operowania pedałem gazu (w momencie gdy komputer daje sygnał do zmiany biegów my odpuszczamy gaz) oraz kiedy po ostrej jeździe zaczniemy jechać spokojnie (skrzynia ma w pamięci szybką jazdę i przez chwilę zmienia biegi jak podczas takiej właśnie jazdy) Można oczywiście spróbować łagodzić zmianę przełożeń wymianą oleju, zmianą oprogramowania oraz wymianą tłoczków mechatronika, ale według mojego kolegi, zajmującego się zawodowo naprawą skrzyń, nie zawsze to pomaga. Jeśli zdecydujesz się więc ruszać mechatronikę to znów czeka Cie wymiana miski, więc koszty będą spore, a i efekty niepewne. Tyle merytorycznie ode mnie.
  13. To już któryś z kolei przykład, gdzie po zmianie oleju w automacie zaczęły się problemy. Może jednak BMW ma rację...? :mrgreen:
  14. Tak jak napisałem, nie chodzi o licytowanie się tylko o suche fakty :) Faktycznie jeden wtrysk doszedł, ale w sumie była to niepotrzebna wymiana, winny okazał się sterownik świec. Generalnie to do duszy te nowe auta, octavią I z 1,9tdi 90KM (na pompie rotacyjnej) kulnąłem dokładnie 304kkm, bez jakiejkolwiek, nawet najmniejszej ingerencji w silnik.
  15. Jakby mój właściwie bliźniak Twojego auta sprawiał tyle problemów to dawno poszedłby do Żyda... Nie chcę tutaj się licytować na koszty, ale czysto informacyjnie: zakupiłem auto 150kkm, teraz prawie 190kkm, wymieniłem uszczelki pod czujnikiem poziomu oleju i podstawą filtra oleju (razem ok 100zł), łączniki stabilizatora (100zł), sterownik świec (400zł ASO), przewód odmy (80zł ASO). Oczywiście poza olejami, filtrami, oponami klockami itd Więc jak łatwo policzyć wydałem ponadstandardowo ok 700zł + robocizna Wcześniej zrobiłem ponad 50kkm M57 w e92 i wymieniłem kolektor ssący (2000zł ASO) sterownik świec i komplet świec (800zł) przebieg od 125kkm do 175kkm. I dla jasności też jestem samochodowym pedantem i muszę mieć wszystko na tip top, ale też bez sensu nie ryję w aucie jak nie trzeba i nie wymyślam niedorzeczności, bo zdaję sobie sprawę, że kilkuletnie auto z zaawansowanym już przebiegiem NIGDY nie będzie jeździć tak idealnie jak nowe. Wystarczy sobie to uświadomić i zacząć JEŹDZIĆ autami, a nie tylko przy nich skakać, naprawiać i nadsłuchiwać czy czasem coś nie puka :duh: P.S. wyciek z podstawy filtra oleju załatwia wymiana uszczelki (ok. 70zł w ASO) - przynajmniej u mnie pomogło.
  16. Wujek, widziałeś to: http://a4-klub.pl/a6-s6-rs6-259/audi-s6-c7-4-0-v8-bi-turbo-ibissweiss-stage-iv-701-km-880nm-sportmile-247796/index149.html Kolega wycisnął 700KM z S6.
  17. Akurat miałem nieprzyjemność jeździć 316i 122KM - ten silnik to absolutne dnooooo, kompletny brak osiągów, wysokie spalanie i hałas :mad2: Omawiany egzemplarz to typowy "handlarski kombinowaniec", a opis ogłoszenia to jakieś wymóżdżenia. I pozwolę sobie zadać to pytanie po raz n-ty : "DLACZEGO WKLEJACIE DO OCENY SAME NAJTAŃSZE SZTRUCLE"?????????
  18. Nie wiem, z automatem nie palą mniej 330tki? Miałem m57 w manualu i palił 7-7,5l/100km, teraz mam n57 automat i łyka ok 8l średnio przy mojej jeździe.
  19. :cool2: :cool2: :cool2:
  20. Sądzę że powinieneś ustawić sobie priorytety co będzię niezbędne a co chcialbyś mieć. Zestaw z budżetem i ... konfiguracja sama Ci wyjdzie :mrgreen: W jedym się z Tobą zgodzę - jak zostaniesz Tatą priorytety z M-paku zmieniają się na komfort, wygodę i użyteczność :mrgreen: Ja tam tata jestem i razem z synem nie wyobrażamy sobie BMW bez m paka:)
  21. U mnie w 330d między 91-100 stopni.
  22. :duh: :mad2:
  23. 27tys km i rozrząd????? :duh:
  24. Mam na ten temat swoją teorię. Za swoją chciałem normalne pieniądze, wręcz okazyjne, biorąc pod uwagę ceny takich egzemplarzy w DE + akzyca, tylko, że 330d LCI w ori m packu i z konkretnym wypasem jest tyle co kot napłakał i nawet nie ma z czym porównywać. Powyższe 335i xDrive (wspaniałe auto!!!!) wyszło po zarejestrowaniu prawie 100kzł... dla przypomnienia przebieg 175kkm (auto wygląda i jeździ jak nowe). Tylko w odniesieniu do naszego otomotowego śmietnika z samymi okazjami to "bardzo duże pieniądze" :mad2: Nie chce mi się poruszać tematu cen i naszego idiotycznego rynku aut używanych oraz jeszcze bardziej idiotycznych kupujących (wystarczy poczytać ten dział) Właśnie dlatego, że dla większości tutaj normalne, europejskie ceny za dobre auta używane są za wysokie to handlarze muszą kleić, spawać, cofać i kantować na vacie, żeby banda biednych marzycieli mogła sobie kupić "kozackie" auto.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.