Michael1916
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 428 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Michael1916
-
Wybierajac moje X5 wiedzialem, że chcę diesla. Pozostawało więc 30d i 50d w tamtym czasie. 265KM wydawało mi się trochę mało więc wybór był w sumie prosty. Teraz, mimo że szkoda takiego silnika jak 50d, to jednak 40d o wspomnianych przez Ciebie parametrach jest na pewno wysrarczająco dynamiczne. Na M50d bym się pewnie nie zamienił bo jednak za każdym razem chciałoby się więcej i więcej mocy ale jak jest aż tak dobrze jak piszesz to :cool2:
-
Tak około 5.678,34 zł. Po jedenastu latach to bardziej 4980,67zł.
-
@Adams16, a czy robiłeś porównanie kosztów eksploatacji Tucson do X5 przy Twoim przebiegu. A pamietam ze robisz z 10-12tys rocznie i raczej stawiasz na benzynę. Tucson to ciekawa alternatywa dla X5 jeśli komuś wygląd odpowiada a wiadomo ze to kwestia gustu. Może komuś się przyda to porównanie. Ważne tez czy sprawdzałeś czy w Tucson mieści się komplet kół zimowych w bagażniku? Bo w X5 z tym może być różnie i X7 tutaj zdecydowanie lepiej wypada. Komplet zimowych nie wchodzi do bagażnika X5. Lepiej kupić Tucsona lub X7. W X7 bagażnik jest duży i można nawet butle z gazem zamontować a nadal opony zimowe przewieziesz. BMFun dobrze mówi żebyś nie musiał potem opon u wulkanizatora na zimę zostawiać.
-
Pomijasz tutaj aspekt ekonomiczny. Nikt nie zamawia wszystkich dostepnych opcji. Ja np nie zamowilem topowego audio nie dlatego ze mam cos przeciwko niemu tylko nie chcialbym placic za to 25k. Z zawieszeniami tez jest tak ze do adaptacyjnego doplacasz 6k do pneumatyki 12k a stabilizacja przechyłow to juz ponad 2 dychy. Nie kazdy chce za to placić ale jest wybor. Trudno wiec wrzucic w standardzie pneumatyke i podniesc cenę wyjściową X5. Gdyby nie regulacja prześwitu i pewna stabilizacja przechyłow przy pneumatyce to nie upieralbym sie tak ze to must have. Kwestia odczucia komfortu jest kwestią gustu ale dodatkowe mozliwosci zawieszenia pneumatycznego sa juz bezdyskusyjne a czy warte dodatkowych pieniędzy każdy musi ocenić sam.
-
Z tym bujaniem pneumatyki to tez juz komedia tutaj jest. Jak komuś za miękko to zmieniamy ustawienia na twardsze lub najtwardsze i już. Ktoś tutaj testował pneumatykę i twierdzi, że w najtwardszym ustawieniu jest pontonem? Nie porównywałem faktycznie X5 vs X5 ( z wyjątkiem jazd testowych co niewiele daje) ale sport+ w X5 na pneumatyce jest sztywniejsze niż sport+ w serii 6 z edc... Lubię uczestniczyć w tym forum jednak czasen ilość opinii niepopartych żadnym testowaniem a jedynie pewnym własnym, nazwalbym to, przeświadczeniem powoduje, że wartość tej pisaniny dla kogoś kto ma na tej podstawie skonfigurować samochód jest wątpliwa.
-
Idę o zakład że połowa użytkowników adaptacyjnego zawieszenia gdyby im na przeglądzie odpieli kabelki od amortyzatorów to nawet by się nie zorientowała, że utracili mozliwość regulacji ich pracy. Prawdopodobnie zaliczylbym się zresztą do grupy tych co jeździliby w nieświadomości. Z tego powodu w starszych samochodach jak przychodzi do wymiany amortyzatorów systemu EDC to często właściciele montują zwykłe amory za parę stów zamiast tych podłaczonych do prądu za parę tysięcy, ktorych nie można dostać w zamiennikach :wink: Dołączam się do opinii, że fajnie byłoby gdyby BMW oferowało możliwość zamówienia stabilizacji przechyłów zawieszenia w połączeniu z pneumatyką. Ktoś wspomniał, że Audi to oferuje. Jest to więc duzy plus dla konkurencji. Z drugiej strony jak porównuje działanie zwyklego EDC do Adaptive Drive(stabilizacja + EDC) to różnica w cenie ok.15tys między tymi zawieszeniami wydaje mi się zbyt słona. Tyle ta dodatkowa stabilizacja nie jest dla mnie warta. I jeśli byłaby taka mozliwośc dokupienia stabilizacji do pneumatyki ale za doplatą 15k to nie zaznaczylbym teraz tej opcji. Jednak fajnie że Audi daje taką mozliwośc - wtedy mozna mieć, choć drogo, zawieszenie na wszystkie okazje.
-
Panowie, sorry, ale już tych bajek o tych zawieszeniach sluchać mi trudno. Mam pneumatykę w X5, EDC w 640i i adaptive drive czyli stabilizacje przechyłów + edc w 650i. Wydaje mi się, że mogę coś o tych rozwiązaniach powiedzieć bo mam z nimi styczność na co dzień. Do niedawna miałem też zwykłe amortyzatory w serii 5. Zdecydowanie najwiecej mozliwości daje pneumatyka. Stabilizacja przechyłów jest fajna przy dynamicznej jeździe ale i pneumatyka w jakimś stopniu niweluje przechyły boczne i szczegolnie w suvie spisuje sie idealnie. Jak komuś potrzeba twardszego zawieszenia niż tryb sport+ przy pneumatyce to chyba nie powinien kupować SUVa. Sam 99% czasu jeżdzę w trybie comfort tylko obniżam o jeden poziom w dół. Mniej się wtedy buja i obniza sie środek ciężkości. Na autostradzie spada spalanie i zmniejsza się szum powietrza. I co tu mam porównywać do jedynie regulacji twardości amortyzatorów w przypadku zawieszenia adaptacyjnego która tak naprawdę daje efekt jedynie kosmetyczny.
-
Może podejdę do tematu inaczej. Zawieszenie z EDC nie ma w stosunku do pneumatyki żadnych zalet. Mam na myśli to że regulacja jego twardości odbywa się w bardzo ograniczonym zakresie. W ustawieniu komfortowym jest wyraźnie twardsze niz tryb comfort przy pneumatyce. Zawieszenie pneumatyczne w ustawieniach sportowych sport i sport+ utwardza się znacząco. Zakres regulacji jest wiec nieporównywalnie większy. Do tego dochodzi regulacja prześwitu. Myślę, że rozważania na temat, ktore zawieszenie wybrać nalezałoby ograniczyć do dyskusji czy doplata 6000zł do pneumatyki jest tego warta. Moim zdaniem to must have.
-
U mnie już podstawowa gwarancja się skończyła i właśnie na przegladzie wymienili mi wahacze przednie z pakietu przedłużonej gwarancji. Zobaczymy ile się tego nazbiera przez te dodatkowe 2 lata.
-
No cóż bidaku. Nic tylko Ci współczuć. A tak serio to już kiedyś pisałem, że Twój poprzedni zestaw samochodowy pod tytułem X5 M50d + M5@780KM trudno będzie pobić. No może dolożyłbym jeszcze jakąś Corvette Z06 jako trzeci samochód. Etam , rodzinny suv w którym siedzi się z tylu jak na stołku z plecami opartymi o ścianę pod katem 90 stopni , w którym dorosłym pasażerom z tylu brak miejsca na nogi i rewelacyjnie jeżdżący i dający mase frajdy własnościami trakcyjnymi ciasny sedan bez miejsca na nogi z tylu i z niby dużym bagażnikiem ale do którego ciężko coś większego wsadzić , do tego przy moim trybie dnia meczący od częstego wsiadania/wysiadania i jazdy na krótkich odcinkach to niestety nie okazał się dla mnie zestaw nie do pobicia ... Jesteś Fino zepsuty do szpiku kości :duh: :lol: Jak to inaczej mozna skomentować :roll: Idąc Twoim tropem to mógłbym napisać o swoich furach, że X5 faktycznie trochę ciasne z tyłu i biedą wieje bo ma nieosłoniętą kamerę cofania i progi. Do tego awaryjne i za szerokie zeby wygodnie parkować w mieście. 650i GC jest ciasne, ciężkie, silnik ma dużą bezwładność, osiągi wcale nie rewelacyjne i generalnie samochód do niczego ani do sportu ani do miasta a w trasę za mały bagażnik i słaby zasięg. 640i F13 po pierwsze "nie jedzie", po drugie mega ciasne i jeszcze bardziej bez sensu niż 650GC. Ogólnie cala moja "flota" do wymiany :mad2:
-
Skrętna tylna oś i pneumatyka to jest głowny postęp w komforcie jazdy i prowadzeniu w stosunku do poprzedniej generacji X5. Bez tych opcji nowa X5 nie miałaby startu do Audi czy Mercedesa ktore oczywiscie tez to oferuja. O mozliwosci regulowania przeswitu i korzyści z tego tytułu na autostradzie czy w terenie pisałem tyle razy ze nie bede sie powtarzał. Co do adaptacyjnych amortyzatorow mam je w obydwu 6-stkach i rownie dobrze mogłoby ich nie być. Nic to nie daje. Majac do wybory pneumatykę a pozostać przy zawieszeniu jak w poprzednich generacjach to duży błąd.
-
No cóż bidaku. Nic tylko Ci współczuć. A tak serio to już kiedyś pisałem, że Twój poprzedni zestaw samochodowy pod tytułem X5 M50d + M5@780KM trudno będzie pobić. No może dolożyłbym jeszcze jakąś Corvette Z06 jako trzeci samochód.
-
Zgadzam się. To Audi wygląda dobrze i do tego jeszcze jeździ dobrze. Ale zostać tak bez BMW w garażu :duh:
-
Szybko Ci sie znudziło. Co sie stało? Co w zamian?
-
Kurcze, trudna sprawa. Z jednej strony tylko 230KM a z drugiej kiepski zasięg, duża masa, mniejszy bagażnik i dużo wyższa cena. Nie chcialbym ani jednego ani drugiego ale chyba podtrzymuje, że wziąłbym 25d. Trudno przesiąść się na mniejszą moc ale pozostałe wady 45e byłyby chyba dla mnie jeszcze trudniejsze do zaakceptowania. No i cena. Jak mialbym placić za 45e to na 100% kupiłbym 40i bo mi elektryka niczego nie załatwia a nawet co dziennie podłączać do prądu by mi się samochodu nie chciało. Teraz najcześciej jeżdzę 650i więc sprawa bezemisyjnej jazdy raczej nie jest moim priorytetem. Przyjdzie czas, że wszyscy bedziemy jeździć na prądzie ale jeszcze nie teraz. Za jakiś czas mam nadzieję że technika pójdzie do przodu i wady elektrykow będą przynajmniej ograniczone. Narazie cieszę się dźwiękiem silnika spalinowego. Nawet tego mojego diesla ktory, dzieki wydechowi sportowemu brzmi tak jak żaden diesel jaki znałem do tej pory. Doceniam bardzo ten mój "garaż". Daje mi sporą frajdę mimo, że obie 6-stki nowe nie są. R6 w 640i świetnie liniowo rozwija moc i ma bezpośrednią reakcję na gaz. Do tego teraz w porównaniu z V8 wydaje mi się oszczędna i ekologiczna. 640i powinienem teraz sprzedać ale serce nie pozwala.
-
Ale to zawsze będzie subiektywne. Jak ja jeździłem 530d E39 i przesiadłem się do 306konnego X6 35i to dla mnie było meeega szybko, sportowe auto i w ogóle szok, większość sportowych hothachy zostawiało na światłach. Potem kupiłem M135i i naraz X6 stało się dla mnie "wygodnym przemieszczaczem". No i pointa zawsze będzie taka, że znam ludzi co kupują 600 konne Audi/BMW i pier***ą, że nie jedzie i trzeba program zrobić, a są tacy co przesiadają się z 2.0d i czują moc inaczej ;) A potem wszyscy się spotykają tu na forum i dyskutują, jak każdy inny nie ma racji :lol: :lol: :lol: Moj punkt widzenia jest taki, ze jak mam wydać kilkaset tysiecy zl na samochod to osiagi musza byc dobre. Jak mam tankowac często to muszę też mieć coś w zamian. Inaczej nie czuje żebym dokonał dobrego wyboru. Jak wspominalem jest na forum cała grupa użytkiwników 25d i uważają oni że warto zaplacić za taki pojazd 300 czy 400tys wiec co tu w sumie pisać że 40i "nie jedzie" . Podsumowując ten temat, na tą chwilę, przy obniżonej akcyzie chyba najrozsądniejszym wyborem jest 30d. Jak mało będzie mocy to można zawsze trochę podkręcić :wink: . Gdybym sam miał teraz zamawiać (nie ma już mojego M50d więc go pomijam ) to pod względem cena/opłacalnośc/osiągi/satysfakcja z zakupu byloby to tak: 1.)30d 2.) 40d 3.) M50i 4.) 40i 5.) M 6.)25d 7.)45e M nisko bo jednak cena zaporowa z mojej perspektywy.
-
Nie wiem czy znajdzie się tu taki który wywróży co poszło nie tak. Szczególnie, że w tym dziale w ogóle słabo z odpowiedziami na jakiekolwiek inne nawet lekkie i przyjemne tematy. Gdzie robiłeś ten remont? Chyba ten warsztat co się tego podjął powinien przeanalizować swoją pracę?
-
Także mówił raz tak, raz inaczej ;) IMHO to takie narzekanie, żeby udawać obiektywność - musi być coś na plus i coś na minus. Przyjemność z V8 rozpoczyna się od uruchomienia silnika, większość ludzi i tak patrzy z perspektywy na co mnie stać i potem do tego dorabia teorie. No ale dlatego bardzo lubię samochody, w których silnika się nie wybiera, bo montują najlepszy (dziwnym trafem prawie zawsze benzynowy, chyba że to ciężarówka :D) Prawdopodobnie SQ7 nie jest dla niego "sporty" a np s7 już jest. Też nie widzę diesla w serii 6 czy obecnej 8 ale w X5 czy nawet X6 już tak. Chociaż w X6 to miałbym najwiekszy dylemat. Z drugiej strony jak już benzynę pakować do takiego suva to niech to "jedzie", wiec M50i. 40i w X5 jak dla mnie duzo pali a nie jedzie. Proszę na mnie nie napadać w ocenie osiągów bo to moje odczucie a jak komuś "jedzie" nawet 25d to zazdroszczę bo dużo jeszcze w motoryzacji przed nim.
-
:shock: :shock:
-
Swoją drogą czego Ty tam nie masz w tym swoim domu :roll: Mógłbyś nam tutaj zgromadzonym jakiś event motoryzacyjny zorganizować :roll: :wink:
-
No własnie pisalem, ze ocena czy to dużo czy mało zależy od punktu odniesienia. Moj ojciec zapytał mnie ile pali 650i? Jak odpowiedziałem, że 16l to zrobił wielkie oczy. Ja na to, ze to jest w sumie calkiem mało jak na taki silnik. Nie przemawialo to do niego bo jego samochod pali 7l/100km.
-
Relatywnie to te obecne V8 sa bardzo oszczedne. Nawet w porownaniu do pierwszej generacji 4.4 V8 408KM roznica jest spora. W liczbach bezwzględnych to jednak palą dużo. Porownanie do Twojej 28i jak i mojego CLK 280 :shock:
-
Powiedzialbym, że spalanie zgodne z oczekiwaniami. Nie mogę się jednak zgodzić, że w przypadku V8 ze spalaniem jest "nieźle". Też próbuje sobie to racjonalizować, odnosić do osiągów i też uważam, że warto lać to paliwo do V8. Spalanie nie jest jednak niezłe tylko bardzo wysokie. Dla ludzi nie przyzwyczajonych do takich wartości nawet katastrofalne. Miałem kiedyś Mercedesa CLK 280 V6 3.0i 231KM. Osiągi miał przeciętne a spalanie 18l po mieście. Tego nie dało się zracjonalizować, chociaż też próbowałem. Teraz postęp jest olbrzymi. Ponad 2x mocniejsze V8 w wielkim suvie pali niewiele wiecej! Z tej perspektywy to jest super! Obiektywnie są to jednak dalej wyniki bardzo wysokie.
-
A pod jakim względem to jest niby "inna liga"?
-
U mnie 16l/100km tylko to jest F06 i 650ix. Biorac poprawkę na wieksza masa i xdrive w mojej 6, spalanie mamy podobne. 640i F13 pali 12,5l/100km a X5M50d 10,5l /100km. Takie to roznice sa przy podobnym stylu jazdy. Dodam jeszcze do tego moją byłą F10 520d i srednią z wielu tysięcy km 7,5l/100km.