saintman

Wytłumaczcie mi dokładnie gdzie i jak jechać. S.

Panowie... Rozmowa na dwie strony i żadnych konkretów. A czy nie można ustalić czegoś permanentnie? Np. regularne spoty zawsze w każdą drugą niedzielę miesiąca godz. 17.00, pod mostem przy Hali Orbita (miejsce dobre bo czy śnieg, czy deszcz, nie pada na głowę). Wtedy każdy mógłby układać plany prywatne tak, żeby zawsze być. Bo jeśli będziemy wyjeżdżać zawsze z akcjami spontanicznymi, statystycznie połowy nie będzie, bo kobita chce do Ikei, bo dzieciak do kina itp. Co Wy na to? Pozdrawiam, S.

Witajcie, Po dekadzie przerwy, w której przyjemność z jazdy dawały dwa kółka przeróżnej maści, wreszcie dojrzałem (również finansowo) do zakupu zabawki z ilością kół w liczbie 4 ;-) Tym samym chętnie zaliczę najbliższy spot wrocławskiej brygady w celach zapoznawczych (zgaduję, że zbyt wielu znanych mi ludzi ze starej ekipy nie spotkam). Dlatego czekam niecierpliwie na ustalenie kolejnego terminu. Pozdro, Jarek

No i zjawiam się po raz wtóry ;-) Po wielu latach przerwy stałem się po raz kolejny właścicielem auta marki ze śmigiełkiem na masce. Tym razem jest to Z4 3.0i z 2003 roku. Ciekaw jestem, czy został tu ktoś z ekipy, którą pamiętam z "tamtych" lat. W każdym razie... witajcie ponownie! :-)

Autorowi niniejszego wątku odpowiadam, że... właśnie (po 5-ciu latach) się odnalazłem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

W celu uspokojenia atmosfery i ja dorzuce swoje 3 grosze. Od razu - uprzedzajac fakty aby nikt nie poczul sie urazony - znaznaczam, ze to tylko i wylacznie moja prywatna opinia. Moim zdaniem najlepszym (czytaj: w moim odczuciu najbardziej wszechstronnym) modelem jest E34. To idelany kompromis - pozwala na szybkie i zwinne poruszanie sie (jak w E30) a mimo wsystko wyglada i daje sie prowadzic jak limuzyna (jak w E32). Osobiscie jezdzilem zarowno E30 jak i E34 oraz E32. Pierwsza byla dla mnie zbyt spartanska, natomiast ostatnia (E32) mimo mocnego silnika nie pozwalala juz czuc sie w niej tak pewnie jak w E34. Mimo, iz mialem prawie 300KM pod pedalem, w miescie gabaryty auta robily swoje. E34 prowadzi sie duzo pewniej i zwinniej (E34 mialem 5 lat, E32 prawie 2 lata wiec nie chodzi o wrazenia z jednej przejazdzki a o konkretne, utrwalone juz wrazenia). E30 - owszem, model udany ale ja patrze na to troche inaczej: powiedzmy, ze obok siebie postawilbym E30 oraz E34 z 1990r. Mimo wszystko da sie odczuc fakt, iz E30 wizualnie stal sie po prostu stary. E34 (szczegolnie wewnatrz) wyglada duzo bardziej swierzo, nie czuc tu tak mocno wieku pojazdu. Do dzis zadbane, najlepiej w ciemnym kolorze E34 sprawia wrazenie auta duzo bardziej drozszego i nowszego, niz jest w rzeczywistosci. E30 juz tak niestety nie prywa i nie lapie za serce. Natomiast pewien jestem jednego: najpiekniejszym modelem, jaki kiedykolwiek opuscil bramy fabryk BMW byl E38. Do dnia dzisiejszego, jesli widze przejezdzajace obok E38, czuje dziwny dreszcz. Zadne inne BMW nie powoduje u mnie tak mocnego bicia serca. Najlepszym dowodem na to niech bedzie opis takiej sytuacji: Ostatnio myslimy z żoną o zakupie BMW (wreszczie! :), przegladalismy rozne modele, w gre wchodzily E38, E39, E36 328 lub M3, ogladalismy wieeeeeeele aut na allegro, w roznych kolorach, z m-pakietem lub bez, a po kilkugodzinnym wertowaniu aukcji trafilem na piekne E39 530d z m-pakietem. Naprawde ideal. Moja zona obejrzala auto z uwagą po czym powiedziala zdanie, ktore jest kwintesencja wszystkiego co napisalem: "Wiesz.... ale E38 to jednak E38". Tyle ode mnie :)

Jesli masz zapasowe kluczyki to bez problemu - przeczytaj opis Marcina750: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=1285 Jesli nie - w tym samym wątku znajdziesz ludzi, ktorzy byc moze udziela Ci informacji na prv. Byc moze, bo generalnie nie powinno sie rozpowszechniac takich informacji. Dolecowo zawsze docieraja do amatorow cudzej wlasnosci wiec chyba sam rozumiesz... :mrgreen: P.S. saygon, cennosc Twoich porad wydaje sie byc wprost niesamowita :duh: :wink:

A takie prozaiczne pytanko... czy aby nie spadla jedynie gumowa opaska z "antybumowego" zabezpieczenia? Jak spadnie (czasem mozna tego nie zauwazyc) - jest dokladnie taki efekt: auto nie trzyma wolnych obrotow (bez wcisniecia gazu gasnie) a takze nie wkreca sie na obroty pow. ok. 3 tys., jedzie jakby chodzilo na 2 cylindry i trzesie sie niemilosiernie. P.S. Po raz kolejny wychodzi typowa polska oszczednosc - zamiast markowego, renomowanego zakladu - jedzie sie do "Pana Mariana" i "Pana Mietka" bo u nich 200 PLN taniej. A zycie pokazuje, te to jedynie pozorna oszczednosc (bez urazy oczywiscie).

A wiec silnik M20. Uzytkowalem dokladnie takie auto przez 5 lat na LPG i srednia spalania (miasto+trasa) zawsze wynosila 10 - 12 litrow LPG. Liczby podane przez Ciebie sa zatem wrecz kosmiczne. Widziales moze progam "Usterka" na TVN dotyczacy instalacji gazowej? Tam nieudolni gazownicy zapychali filtr powietrza gabkami i matami, zeby wytworzyc sztuczne podcisnienie wtlaczajace gaz do ukladu dolotowego - efekt byl taki, ze samochod co prawda jechal i nie gasl ale spalal kosmiczne ilosci gazu. Z doswiadczenia wiem, ze wszelkiego rodzaju "zaslepianie" filtrow powietrza to trick stosowany przez wielu pseudogazownikow wiec moze warto to sprawdzic. P.S. Tych wszystkich psudofachowcow powinno sie zamykac. A swoja droga kto przyz zdrowych zmyslach dokonal odbioru takiej fuszerki :duh: ?

Heheh... a to ja rozpocząłem :) Proszę o tym pamiętać przy szacowaniu zniżek za usługi w przyszłości... jak tylko ponownie kupię BMW :) Tak tak, Arku i Andrzeju... Oława się kłania :) hehehe. Pozdroowka dla Was.

NIKI - nie zgadzam sie z Toba. Porownajac ze soba E32 i E38 z takimi samymi silnikami (bo tylko takie prownanie ma sens) - E32 jest duzo tansze w utrzymaniu. Owszem... koszty naprawy silnika podobne, ale koszty elementow zawieszenia, ukladu hamulcowego, elektryki/elektroniki, elementy wnetrza sa duzo tansze w E32. Dla przykladu powiem, ze wahacz dolny do E32 kosztuje ok. 350 PLN a tej samej firmy do E38 kosztuke juz 550 PLN. Reszta elementow podobnie.

Ja mialem jeszcze pekniete dwa kosze, a wlasciwie jeden pekniety a jeden (od wstecznego) zmasakrowany. Wszystko w/w + kosze + olej + simeringi + uszczelki + wszystko inne co bylo potrzebne zeby bylo cool w cenie 3k.

Witajcie. Jako ze przerabialem temat naprawy automatu w 740i V8 1993, dorzuce swoje 3 grosze: 1. xsilver - kapitalny remont automatycznej skrzyni biegow w mojej 740 wyniosl 3 tys PLN - to koszt calkowity wliczajacy robocizne, olej, uszczelki i przy okazji simeringi itp. Do tego rok pelnej gwarancji, Wszystko robione w BMW Centrum Service w Opolu (dokladne namiary w 'polecanych warsztatach') a wiec nie u jakiegos domoroslgo partacza. Po naprawie auto jezdzilo jak nowe - nie bylo zadnej roznicy. A zatem nie zgadzam sie z tym co napisales a cena 6k PLN to proba znalezienia przyslowiowego jelenia. 2. Blaster - automat w E32/E34 V8 ma prawo sie zepsuc... i co wiecej - psuje sie bardzo czesto. To swoista 'pieta achillesowa' tych samochodow. Szczegolnie typowy jest zanik wstecznego biegu przy przebiegu ok. 250 - 300 tys. I w cale nie trzeba skrzyni katowac - u wielu osob usterka taka pojawia sie mimo ostroznnej i delikatnej eksploatacji samochodu. Po prostu po przejechaniu 250 tys. awaria moze pojawic sie w kazdej chwili. Serwisanci kiedys opowiadali mi o sprawie dokladniej - w tych skrzyniach bylo jakies niedopracowanie konstrukcyjne powodujace przeciek uszczelnienia a na koncu pekniecie wlasciwego kosza. Aczkolwiek w szczegoly techniczne nigdy nie staralem sie zbytnio zaglebiac. To tyle ode mnie.

... a wystarczylo przeczytac instrukcje obslugi samochodu (dostepna za darmo w sieci). Moze wtedy skonczyloby sie na zwyklym uzupelnieniu czynnika... http://img24.echo.cx/img24/3972/klima9uz.gif

No i coś sprawa przycichła... a troche nam brakuje do założengo planu związanego z liczbą zarejestrowanych userów ;)