Ludzie, czy was nie popie***** z tym lakierowaniem? Samochód ma 13lat, ten błotnik mógł być już 3 razy malowany/ wymieniany, dlaczego akurat handlarz miał ten samochód naprawiać? Zdjęcia są dokładne, czasami na żywo nie widać aż takiej różnicy odcieni. Wystarczy zapytać handlarza o zdjęcia z zakupu/transportu- niech pokaże jak auto wyglądało przed sprowadzeniem. Skupiacie się na mooże 1 elemencie przelakierowanym, może więcej, być może po jakieś rysie, zadrapaniu itp a nikt nie wspomina o zwróceniu uwagi na drogie w naprawie podzespoły których w tym samochodzie jest sporo, np. uszczelniacze zaworowe- czy nie kopci na niebiesko, czy nie gubi płynu chłodniczego(rurka), wszelkiego rodzaju wycieki-niektóre są kłopotliwe w usunięciu, praca skrzynia biegów, napęd 4x4,bijące hamulce, opony, dach panoramiczny czy jest sprawny itd... trzy z tych wymienionych rzeczy już mogą kosztować 10tys. Handlarz twierdzi, że serwis aso- sprawdzić jak to wygląda , czy 2 wpisy czy rzetelnie serwisowane Jeżeli silnik jest w miarę suchy, pracuje równo, nie kopci, skrzynia ładnie zmienia biegi, nic nie szarpie, bije itp. zewnątrz nie poszpachlowany/ulepiony to czym jest ten 1 błotnik lekko różniący się odcieniem??