yaz

Miałem to samo. Na 99% padła pompa doładowująca DSC, która możliwe, że usmażyła Ci moduł dsc w sterowniku abs. Na twoim miejscu zrobiłbym tak. Kupił pompę używkę i wymienił. Sama wymiana nie jest trudna. Pompa używka to max 100pln. Po zdemontowaniu dolotu jest dobry dostęp. Po wymianie spróbuj skasować błąd. Jeżeli nie wróci to masz problem z głowy. Jeżeli będzie wracał zaraz po jego skasowaniu to sterownik do naprawy - jakieś 300-400pln.

Podpora wału również do sprawdzenia.

Ja nie kwestionuję krzywych tarcz jako powodu, dla którego słychać stuki. Jedyne co próbuję zrozumieć to jak tarcza sama w sobie może je powodować? Nawet jeżeli jest krzywa to "obija się" tylko o klocki, które, wg mnie, jeżeli są luźno zamocowane, będę stukały o zacisk i to będzie pośrednia przyczyna stuków. W swojej e39 też przerabiałem dwukrotnie krzywe tarcze z przodu i przy hamowaniu oprócz bicia na kierownicy nie było innych objawów. Natomiast wracając do mojej teorii. Przy lekkim hamowaniu klocek będzie pracował tył-przód i stuki mogą być wielokrotne.

Piski słyszysz w przypadku kiedy masz wszystko dociśnięte i klocek przesuwa się w jarzmie siłą obrotową tarczy, trąc powierzchnią montażową o jarzmo. Po to stosuje się smary monatżowe. Natomiast ja piszę o sytuacji kiedy np. brak jest sprężyny dociskającej klocek lub jest ona źle zamontowana co powoduje takie ruszanie się klocka, że uderza on o jarzmo swoim końcem. http://rozneroznosci.pxd.pl/gallery/pic530/v2018090421573970555164.jpg

Jeżeli są luźno w zacisku to przy lekkim hamowaniu zwyczajnie się w nim ruszają i stukają o jarzmo.

Fabryczna osłona skrzyni ma dodatkowo coś jakby wygłuszenie piankowe, powleczone czarną folią. Wg mnie jest lepsza jak zamiennik. Ori osłona pod silnik jest bez żadnych dodatkowych wygłuszeń, więc można pokusić się o zamiennik.

Płynu możesz mieć max w zbiorniczku nawet jeżeli układ jest zapowietrzony. Tłoczek w zacisku mógł się zablokować, bo np. jego uszczelka go nie cofnęła (po zdjęciu nogi z pedału). Nie dowiesz się dopóki nie rozbierzesz zacisku.

A możesz trochę mniej enigmatycznie? Tarcza stuka? Możesz napisać w jaki sposób? @Krystian18, jeżeli klocki były zmieniane niedawno to sprawdź czy wszystko jest zamontowane tak jak być powinno. Może mechanik zapomniał lub źle zamontował sprężynę i klocek luźno lata w jarzmie. Lub może zacisk nie jest dobrze dokręcony.

Jaki masz poziom płynu hamulcowego? Jaki stan klocków? Tylko jedno koło było zagotowane czy pozostałe np. mniej ale również? Jeżeli pedał hamulca wpada w podłogę tzn, że jest układ zapowietrzony lub gdzieś jest wyciek płynu.

Skąd pewność, że przed założeniem lpg kompresor się nie załączał? Weź poprawkę na to, że oryginalnie jest on zamontowany w wygłuszonej osłonie, pod podłogą. Trzeba naprawdę dobrze się wsłuchać, żeby go wtedy usłyszeć. Co do miechów to mają już swoje lata i powietrze może minimalnie uchodzić przez gumę. Kup np. preparat do badania nieszczelności lpg i popsikaj na miechy. Będziesz widział czy i gdzie bąbelkuje.

Najczęstsze usterki to poprzedni właściciele. Zdjęcia wrzucasz na jakiś hosting i później tutaj wklejasz link do zdjęćia.. M54 to w zasadzie pancerna jednostka, pod warunkiem, że o nią dbasz. Jest wrażliwa na lewe powietrze - sparciałe gumy dolotu, odma, stare uszczelki osprzętu - np. lejący się olej spod podstawy filtra czy nigdy niewymieniana uszczelka klawiatury. Czasem vanos się posypie i zawór dis straci klapkę. Poczytaj forum, jest sporo tematów i rozwiązań.

Możecie sprawdzić czy u Was działa wds? Chyba znowu coś nie śmiga.

Forum poczytaj, bo TEMAT już był.

Miało i to wielu. Standard. Poszukaj. Powód ciągle ten sam, przerwana wiązka na łączeniu klapy i budy. Dodatkowo sprawdź bezpieczniki na akumulatorem. Obstawiam, że jeden z nich jest wystrzelony. Nie pamiętam numeru, ale ori jest żółtego koloru. Prawdopodobnie masz przerwany przewód zasilania - ma on duży przekrój i po tylu latach pęka z łatwością. Naprawa to max. 30min.

OMG, wrócił i żyje :cool2: Czekałem kiedy pojawi się jakiś update i nie zawiodłem się. Te przyciski nie za nisko? Jak wygląda sytuacja z dostępem do nich po zamknięciu drzwi? Logikę pracy mają taką samą jak przednie stołki czy grzeją do momentu fizycznego ich wyłączenia?

Czyli rozrusznik nawet nie kręci? Na krótko dawałeś prad na niego?

Patrzyłeś we wtyczkę i wiązkę podświetlenia? Może np. przewód masowy się przerwał, albo na innym jest zwarcie do masy. Pin6 (przewód brąz/czar) - masa. Pin3 (przewód szaro/czerwony) - sygnał z modułu oświetlenia Sprawdź te dwa i napisz czy było coś niepokojącego.

Trochę szkoda, patrząc ile czasu i wysiłku włożyłeś w to auto, o $$ nie wspominając. Nie wiem co zamierzasz, ale będąc na twoim miejscu raczej nie szedłbym już w e39. Może gdybym znalazł jakiś fajny egzemplarz to tak, ale patrząc obiektywnie, przez pryzmat wieku w jakim te auta są, raczej szedłbym w coś nowszego.

Zaprawki sam robiłem i puchą już opędzlowane. Artysta malarz ze mnie żaden, ale jest z pewnością porządnie oczyszczone - chociaż w przypadku rdzy takie pojęcie nie istnieje. Moja pieczka jest prawie pełnoletnia, niech się cieszy, że zostało to zrobione w ten sposób :mrgreen: Dzięki za sugestię z mocowaniami amorów. Z pewnością tam zajrzę. EDIT 27.10.2018 Ostatnio auto zaczęło mi puszczać oczko prawym xenonem. Pomyślałem, że to kwestia żarnika, chociaż obecne siedzą dopiero niecały rok. Po zamianie ich stronami problem nadal pozostał po stronie pasażera. To potwierdziło przetwornicę. Kupiłem drugą i po wymianie nic nie mruga. http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic706/v2018102722123510030233.jpg Po drodze, przy przebiegu 307kkm wymieniłem również olej, ten sam co zwykle od kilku wymian - Valvoline 5w40. Przy okazji wymiana filtrów lpg. Dzisiaj wpadły koła zimowe. Muszę coś zrobić z letnimi felgami, tylko nie wiem co. Sugestie mile widziane. http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic981/v2018102722123538118081.jpg http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic996/v2018102722123593804891.jpg

Mała aktualizacja. W zasadzie pierdoły, które męczyły mój zmysł estety :mrgreen: Wymieniłem w końcu wygłuszenie maski. W starym było rozdarcie i sypał się złoty proszek. http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic436/v2018081100154655507519.jpg http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic756/v2018081100154663540223.jpg Wymieniłem również znaczki na masce i klapie. Stare miały dosyć. http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic489/v2018081100154662732943.jpg http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic281/v2018081100154733931112.jpg Za przykładem Manolito77 wymieniłem uchwyty na napoje. http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic209/v2018081110424125929027.jpg http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic636/v2018081110424192343877.jpg Trochę powalczyłem z rdzą na progach i narożniku. Zostały mi jeszcze tylnie nadkola. http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic901/v2018081110481637738542.jpg http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic459/v2018081110481676111812.jpg http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic811/v2018081110481655197206.jpg http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic325/v2018081110481648695876.jpg I już było pięknie, do momentu kiedy nie zaświeciła się kontrolka dsc. INPA wypluła coś takiego. http://bmwe32.pxd.pl/gallery/pic994/v2018081100131735532428.jpg Kasowanie nie pomagało. Uznałem, że to uwalona pompa doładowująca, ale po lekturze w necie zdecydowałem się oddać sterownik abs do regeneracji. Został wymieniony układ sterujący pracą dsc jak również poprawione pozostałe styki. Nie przeszkodziło to jednak w ponownym uwaleniu sterowania dsc. Okazało się, że pompka robi zwarcie i ciągnie prąd, który usmażył 180W tranzystor. Musiałem wymienić pompkę i oddać sterownik do ponownego przelutowania. Obecnie wszystko działa jak należy.

Nie chcę pisać, że servotronic to rarytas, ale z pewnością nie montowali go seryjnie. Najprościej stwierdzić czy masz lub nie servotronic zaglądając pod auto. Dokładniej, patrząc na przekładnię od spodu. Jeżeli servotronic jest to będziesz miał na niej, od spodu, elektrozawór z wtyczką dwupinową - jak na ZDJĘCIU. Jeżeli masz taki EZ, a masz wrażenie, że kiera chodzi jednakowo, niezależnie od prędkości, to możliwe, że się przytkało sitko w nim i trzeba go rozebrać i je wyczyścić. Nierzadko sam EZ pada z przegrzania i w zasadzie wtedy ratuje wymiana na nowy - koszt nowego to ca. 900PLN...niestety. Są też inne usterki, np. padnięty sterownik. Można go ratować, bo najczęściej siadają kondensatory, ale lepiej chyba kupić używkę. A'prpos kasowania luzu. masz elegancko wytłumaczone i pokazane jak to robić w takich przekładniach.

Spróbuj sam ją doregulować. Na przekładni, od góry, masz naciętą śrubę z nakrętką kontrującą. Luzujesz nakrętkę, dociągasz lekko śrubę, dociągasz nakrętkę i sprawdzasz czy luz jest skasowany. Jeżeli za mocno dociągniesz śrubę to kiera nie będzie odbijać i nastąpi szybsze zużycie przekładni. Poszukaj w necie filmów na temat kasowania luzu w takich przekładniach. Obecność servotronica nie ma znaczenia w przypadku luzów.

Reifen to opona - w tym wypadku chodzi o oponę radialną prawy tył (hinten rechts), czyli tę uszkodzoną. Warsztaty w DE to typowi wymieniacze części, wymieniają co im podpowiada komputer. Jeżeli mieszkasz gdzieś w okolicach Kolonii to jest tam Słowak, który zajmuje się BMW i robi to za rozsądne pieniądze. Mogę poprosić znajomego o kontakt do niego. Zerknij też na coś co się nazywa clicktrans - to portal gdzie ofeują przewozy towarów. Opisujesz co chcesz przewieźć, kiedy, itd i czekasz na oferty. Wybierasz odpowiadającą i gość przyjeżdża pod dom, zabiera towar i dostarcza pod wskazany adres. Wyjdzie z pewnością taniej niż 2700pln.

No to masz głównego podejrzanego - taka opona do kosza się tylko nadaje.... Kolega napisał, że ma "niezhamowane" opony, więc jak rozumiem ten termin, u niego wszystko ok z oponami. @Dammer1998, podnieś przód auta, może być osobno każda ze stron, złap za koło na godzinie 3 i 9 i ruszaj prawo-lewo, następnie złap na godzinie 12 i 6 i również ruszaj przód tył. Jeżeli będzie luz na jakimś elemencie, np. na maglu to wyczujesz go w takim domowym teście. Co do amorów to możesz pobujać budą naciskając na maskę kiedy auto stoi na płaskim. Będziesz widział czy zachowuje się jak kanapa, ale pewnie tak. Co znaczy, że amorki do wymiany.

Nie do końca rozumiem co oznacza termin "niezhamowane opony". Amorki możesz wymienić, to z pewnością wpłynie na komfort jazdy. Natomiast ich stan nie ma wpływu na konieczność ciągłego kontrowania kierownicą, aby utrzymać auto na pasie. Sam miałem wywalone przednie amory i auto jechało swoim torem bezproblemowo. Natomiast podobną do twojej sytuacji miałem w e24. Walka z kierownicą żeby utrzymać auto na swoim pasie. I tu ewidentnie winne były elementy układu kierowniczego. Sprawdzałeś czy maglownica nie ma luzu? Brak wycieków wcale nie oznacza braku luzów. Co do wibracji to bicie tarcz nie będzie wyczuwalne przy każdej prędkości. Chodzi o częstotliwość obrotu tarczy. Jeżeli nie czujesz wzmocnionych wibracji przy hamowaniu np ze 100kmh to tarcze można zrzucić na dalszy plan, kiedy wszystko inne okaże się ok. W moim przypadku to ewidentnie wina opony. Na innym komplecie kół zero problemów. Potwierdziła to również maszyna z testem drogowym, więc nie ma żadnych wątpliwości, ale dzięki za chęci.