yaz
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 384 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez yaz
-
Ja w e39 do założenia siłowników klapy użyłem rurki od podnośnika typu żaba. Teleskop siłownika wszedł w rurkę, dzięki czemu łatwiej było manewrować siłownikiem i trafić na przegub kulowy.
-
A Panowie z warsztatu są pewni, że cieknie z podstawy? Podstawa jest z tworzywa, ale jeżeli nie była ruszana albo przy odkręcaniu i dokręcaniu właściwie obsługiwana to nie powinna puszczać. Sugeruję sprawdzić dokładnie gdzie widać olej i co jest nim uwalone. Może okazać się, że np. kolektor przepuszcza i olej wymieszany z sadzą sączy się po bloku w stronę ściany grodziowej. Ja miałem tak u siebie. Uszczelka kolektora na pierwszym cylindrze przepuszczała i olej zawędrował po bloku na wysokości puszki filtra powietrza.
-
Ta rurka ma dwie wersje. Sprawdź którą masz u siebie. Ja nic nie robiłem z podporą, nie odczuwam wibracji przy przyspieszaniu, póki co😉
-
I zgodnie z tradycją, kolejna wymiana oleju za mną, przy przebiegu 226210km Tym razem zdecydowałem się na Mannol'a, uprzednio wlewając tec'a. Ale to w zasadzie była wisienka na torcie. Wymianę oleju i filtra poprzedziłem zrzuceniem i czyszczeniem kolektora dolotowego. Miałem to w planach w tym roku w wakacje, ale przez brak czasu zaniedbałem temat, a teraz niejako sam o sobie przypomniał. Powodem był zanik mocy przy przyspieszaniu. Pedał gazu w podłogę, a auto przyspiesza tempem spacerowym. Sprawdzenie na szybko carly pokazało takie coś. ISTA potwierdziła ten sam kod błędu. Ale po wykasowaniu błędów, moc wróciła, więc uznałem, że ramię klap nie może być pęknięte i przyczyną zapewne jest nagromadzona ekologia. Auto jak widać ma nalatane pondad 225kkm, teraz już 226 i nikt wcześniej nie zdejmował kolektora. Także zabrałem się za uwalnianie go. Nie będę się rozpisywał co i jak, bo pełno DIY w necie. Tak wyglądało to u mnie. Wg mnie jak na taki przebieg to nie było tragedii, ale bądź co bądź należało się jak psu buda. Przepustnica Rura miksująca - strona kolektora Strona przepustnicy Rura EGR'a Kolektor Ewidentnie widać, że na pierwszym i drugim cylindrze było najgorzej. Uszczelki kolektora przepuszczały i zapaskudziło głowicę i okolice. Olej/sadza sączył się po bloku aż za podstawę filtra w stronę grodzi. I po czyszczeniu. Przepustnica Rura miksująca Rura EGR'a Kolektor Finalnie. Poskładany na nowych uszczelkach. Poczyściłem też delikatnie głowicę, ale bez szaleństw. Miałem w planie dłuższe znęcanie się nad gniazdami dolotowymi, ale nie mogłem uwolnić wentylatora, aby móc dostać się do koła wału i zamykać zawory, więc zrobiłem ile mogłem w bezpieczny sposób. Przy okazji wymieniłem również rurkę odpowietrzającą, którą wypatrzyłem kilka dni wcześniej. Przy demontażu nie oczekiwałem niczego innego. Rozpadła się niemalże w oczach. Auto poskładane i po jeździe testowej. Póki co, jest dobrze. Może to placebo, ale wydaje mi się, że zrobiło się bardziej "nerwowe" w pozytywnym znaczeniu.
-
I nie ma nigdzie wycieku płynu? Sprawdziłeś zaciski? Może któraś z uszczelek tłoczków przepuszcza delikatnie?
-
Kruk, dobrze wszyscy wiemy, że największą wadą aut są ich poprzedni właściciele. Silnik w 6gt nie ma bolączek n57, ale to nie znaczy, że nie może klęknąć, bo np. serwis olejowy był robiony zgodnie z zaleceniami producenta. Z resztą, nie piłem tylko do silnika w 6gt, pytając retorycznie, w poprzednim poście, o możliwość przydarzenia się "niewielkiego pecha" również w g32. Ja miałem tak samo przy zakupie. Auto spełniało oczekiwania, a konkretny egzemplarz odpowiadał oczekiwaniom technicznym. Ostatnią rzeczą, o której myślałem to kwestia odsprzedaży. A tam się głównie 535d zacierają zaraz 😉 Jakiś mit niepotwierdzony faktami😆
-
A w przypadku 6gt niewielki pech nie może się przydarzyć? 6gt również nie ma szerokiej grupy nabywców, a została tylko na rynku, jako "naturalny" następca 5gt. Argument z n57 to wg mnie żaden argument, bo te same silniki siedzą niemalże w każdym innym typoszeregu. Każdy robi jak uważa, ale jeżeli mnie podoba się model (z różnych względów) to patrzę na stan konkretnego egzemplarza, koszty eksploatacji i podejmuję decyzję. Kwestia późniejszej odsprzedaży pewnie tez powinna gdzieś w głowie się przewinąć, ale wg mnie nie być jedną z głównych przyczynek do podejmowania decyzji. Wtedy ludzie jeździliby rowerem z komunii, bo nawet np. f10/11 byłyby odrzucane, bo ciężko je odsprzedać, ze względu chociażby na n57.
-
To jest wosk, ceramikker. Ja do pielęgnacji wnętrza używam zestawu od adbl - Leather kit. Daje radę.
-
3.0 V8 Swego czasu popełniłem nawet krótki film na potrzeby sprzedaży.
-
Nie kuś, nie kuś 😁 Fajna sztuka. Oby trafiła w dobre ręce. Oxfordgreen to obok bostongreen moja ulubiona zieleń. Moja ex e32 była właśnie oxfordgreen. No ale wspominki wspominkami, a gt stygnie 😉 Po nałożeniu wosku zrobiłem test wody i nie ma biedy. Po jeździe w deszczu auto również wygląda całkiem przyzwoicie. Z pewnością lepiej niż przed aplikacją.
-
Stare ale jare. W mojej ex e39 też walczyłem z wiązką klapy, ale w turasie to norma. BMW, jak się nie mylę, od generacji e60/e90 itd wiązki robi ChRL, więc nie dziwota, że to wygląda jak wygląda. Czasem ten garaż zamienia się w warsztat marzeń 😄 Nie wiadomo od której zacząć. Z miłą chęcią dorzuciłbym e39 w imola rot do kompletu, ale weź coś sensownego znajdź teraz. To do kompletu wrzuć jeszcze jakąś fotkę e39 😉
-
Dzięki. W garażu znalazłem jakiś siuwax - wosk ceramiczny, który kupiłem swego czasu do wypróbowania. A, że i jakąś zakurzoną połówkę znalazłem to pozostało tylko wygospodarować chwilę wolnego. Fakt, klepanie w linki mnie też mierzi. Dlatego przerzuciłem się na inny hosting. A co do rozmyślania który kluczyk wybrać to sprawę deko ułatwia mi aura - jak pada to ósemka zostaje w garażu i problem rozwiązany 😉 Po części również sam się ograniczyłem, ponieważ mogę nią jeździć tylko od kwietnia do końca października. A czasem chciałoby się przegonić i w jesienny suchy dzień. No cóż...ale z pomocą przyjdzie niedługo, mam nadzieję, trochę starsza siostra, która ograniczeń czasowych nie posiada i można nią ganiać cały rok. Przy sprzyjającej aurze naturalnie. 😉
-
Przygód z elektryką ciąg dalszy. Jakiś czas temu lampka w małej klapie bagażnika zaczęła świrować i żyć własnym życiem. Naturalnie włączała się i wyłączała przy manewrowaniu klapą, więc oczywistym tropem okazała się wiązka po jej prawej stornie. Rozebrałem wszystko, ale nie stwierdziłem uszkodzeń przewodów na zagięciu, więc pogodziłem się z faktem i temat odłożyłem na później. Ostatnio temat przypomniał się sam, wywalając błąd światła przeciwmgłowego z tyłu. Organoleptycznie stwierdziłem, że prawa strona oświetlenia w małej klapie umarła. Brak postojówek, przeciwmgłowych i wstecznego. Słabo widać na zdjęciu ale wiadomo o co chodzi. Pomyślałem, pewnie masa się przetarła i znowu zabrałem się za rozbiórkę małej klapy. I podobnie jak poprzednio, przewody od wtyczek przy lampie aż do zagięć całe. Zero jakichkolwiek oznak uszkodzeń. Poszedłem więc po wiązce ale w przeciwną stronę i okazało się, że cztery przewody są całkowicie przerwane. Kłopot polegał na tym, że w miejscu, do którego właściwie nie ma dostępu. Wewnątrz profilu zamkniętego, wzdłuż boku dużej klapy. Nie mam pojęcia co tam się wydarzyło, że na prostym odcinku nastąpiło przerwanie przewodów. Ale kolejne czekały już w kolejce. Izolacja na pozostałych przewodach już była rozerwana. Otworzyłem dużą klapę i wyciągnąłem peszel wiązki z mocowania. W ten sposób byłem w stanie naciągnąć wiązkę kilka centymetrów, tak aby dostać się do urwanych końcówek przewodów. Polutowane, zabezpieczone izolacją i mam nadzieję, że nie będę musiał tam już zaglądać. I zainspirowany ostatnimi poczynaniami nowego kolegi w dziale 😉 postanowiłem zużyć trochę alko w podobnie niekonwencjonalny sposób. Z tym, że u mnie tylko 40%. Niestety dla 8er zabrakło i imprezę trzeba będzie powtórzyć...
-
Pamiętaj tylko żeby nie mieszała, bo wtedy głowa ją rozboli 😉 Wrzuć chociaż jedno zdjęcie, bo faktycznie na gt to rzadki kolor. Masz to w połączeniu z chromline?
-
-
Go hard or go home 😉 Ładnie się zaczyna.
-
Powitać nowego - starego forumowicza! Może teraz się deko ożywi 😉 Pogratulować nabytku i niech służy. Będziesz albo pewnie już jesteś zadowolony z przesiadki. To ta, o której pisałeś?
-
I kolejny serwis przed sezonem za mną. Przebieg 215933km Wymiana - olej + filtr W filtrze żadnych opiłków - filtr powietrza i kabinowe - wymiana płynu hamulcowego Przy okazji przeglądu w styczniu zdiagnozowano zużyte tuleje wahaczy przód. Miały już dosyć, ponadto przy wyższych prędkościach czuć było wibracje na kierownicy. Przy pomocy małego patentu byłem w stanie wyciągnąć stare tuleje. Z wprasowaniem nowych nie było już żadnego problemu. I dosłownie dwa dni temu przytrafiła mi się niespodziewana przygoda z zanikiem wspomagania kierownicy. Przyjechałem wieczorem do domu, wszystko działało bez zarzutu. Rano, po kilku godzinach przy ruszaniu stwierdziłem, że kierownica jakoś ciężko pracuje i za chwilę pojawił się komunikat o konieczności użycia większej siły przy manewrowaniu. Po podpięciu ISTY wyskoczyło mi kilka błędów, m.in. 482D0C 482D09 Mam zwykłe, hydrauliczne wspomaganie bez DD, tylko z servotronickiem. Okazało się, że chyba jakiś gryzoń mnie odwiedził, bo przewody zasilające zawór servotronic'a były przerwane. Na szczęście w miejscu gdzie po pozbyciu się osłon pod autem, miałem całkiem dobry dostęp do ich regeneracji. Znalazłem nawet kawałek przewodu, więc sądzę, że jakaś myszka musiała posmakować elektryki. Po zalutowaniu i poskładaniu do kupy wspomaganie wróciło do normy.
-
U mnie podobnie. W większości jazda po autostradzie ca. 130kmh, trochę miasta i kilka krótkich tras. Spalanie mieszane w okolicach 8-9L na podstawie dystrybutora.
-
Koledzy Proszę o pomoc. "Czyja to wina" mówiąc żartobliwie...
yaz odpowiedział(a) na huragan1971 temat w F07
Może źle się wyraziłem. po 09.2010 EHC nie dostaje bezpośrednio sygnału z czujników poziomowania tylko z sieci bus. -
Koledzy Proszę o pomoc. "Czyja to wina" mówiąc żartobliwie...
yaz odpowiedział(a) na huragan1971 temat w F07
F07 do września 2010 były wyposażone w czujniki poziomowania, z których sygnał przesyłany był do EHC i na tej podstawie regulowana była wysokość auta. Po 09.2010, tak jak napisałem, EHC dostaje informacje z sieci bus zapewne na podstawie sygnału z innych czujników, czujnika przechyłu auta, czujników żyroskopowych, etc. RobertP napisał o przetartym przewodzie i zapewne miał na myśli przewód od jednego z czujników poziomowania, który występował w jego aucie. -
Koledzy Proszę o pomoc. "Czyja to wina" mówiąc żartobliwie...
yaz odpowiedział(a) na huragan1971 temat w F07
Zgodnie z cytatem, który wkleiłem we wcześniejszym poście, u Ciebie nie ma czujników poziomu. Sterownik bierze sygnał z sieci BUS. Stąd sugestia do zajrzenia w sterownik i sprawdzenia poprawności połączeń. -
Koledzy Proszę o pomoc. "Czyja to wina" mówiąc żartobliwie...
yaz odpowiedział(a) na huragan1971 temat w F07
Teraz spojrzałem na rocznik twojego auta i schematy i widzę taką notkę Zajrzałbym do sterownika EHC (electronic height control) i zobaczył czy np we wtyczce wiązki wszystkie piny mają kontakt. Sterownik jest w bagażniku, po prawej stronie, w tej małej wnęce - A61. -
Musisz dać ludziom trochę więcej czasu. Oczekiwanie, że ktoś siedzi non stop na forum w okresie poświątecznym i czeka na posty z problemami innych jest trochę naiwne. Do tego jeszcze w dziale f07, gdzie użytkowników jest jak na lekarstwo. Dobrze, że znalazłeś rozwiązanie i się nim podzieliłeś.
-
Koledzy Proszę o pomoc. "Czyja to wina" mówiąc żartobliwie...
yaz odpowiedział(a) na huragan1971 temat w F07
Zajrzyj pod auto i zobacz w jakim stanie są czujniki poziomowania. Nie zauważyłeś czy jedna lub dwie strony opadają np. po nocy? Gdyby powietrze zeszło z miechów to jest to odczuwalne podczas jazdy. A skoro piszesz, że w twoim przypadku tak nie jest to może właśnie czujnik(i) mogą świrować.