to odnoszę się po kolei: 34 tys. w 5 lat to mało, zwłaszcza, że auto było w leasingu. oczywiście, że to 320i, sprzedający tego absolutnie nie kryje. dziwny wykres z hamowni, wg mojego mocno skromnego stanu wiedzy moc poniżej tych mitycznych niemal 245km to moc wyjściowa. jeżeli tak, to była BARDZO niska. czy chip mógłby służyć zamaskowaniu problemów z autem? na chłopski rozum - coś nie gra, słabo chodzi, więc zamiast się zastanowić i naprawić (koszty!), to u kumpla (jakaś firma kielecka, nie pamiętam nazwy, ale nie kojarzyłam) za pół darmo wgram gotowy program i do sprzedaży będzie? chip - ok dla niektórych, ale dla wielu już ingerencja nie do zaakceptowania. ale proszę nie zbaczajmy z tematu bo to nie miejsce na dywagacje o sensowności chipowania. sprzedający to handlarz zajmujący się autami poleasingowymi. zgadza się na wszelkie możliwe oględziny, testy, sprawdzania itd.