tomijery
Zarejestrowani-
Postów
9 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
nie powiem
-
Lokalizacja
Oława
Osiągnięcia tomijery
Debiutant (2/14)
0
Reputacja
-
Witam. Mam a raczej miałem problem z softem od kolegi cX3. Soft załadował się poprawnie wszystko chodziło przez ok 2 dni poczym nagle utraciłem połączenie z satelitami po czym zawiesił się czytnik (brak reakcji taka stop klatka) do jechałem tak do domu wyłączyłem auto po chwili ponownie włączyłem i na ekranie ATARI. Wgrałem wcześniej użuwany soft w v.30 z polskim lektorem (bez polskich napisów) i wszystko wróciło do normy. Tak było kilka miesięcy temu. Korci mnie jednak by mieć soft od kolegi cX3 gdyż jest naprawdę świetny jednak obawiam się usmiercenia czytnika. Czy warto ryzykować, czy mógłbyć to tylko zbieg okoliczności czy źle nagrana płytka. Dodam że nawet na sofcie który obecnie używam v 30 bardzo sporadycznie (przez 3 lata zdarzyło się to 2 razy) navi tak jaby się wyłącza tzn. prze wejściu w nawigację wyskakuje komunikat proszę czekać i tak zostaje. Pomaga dopiero wyłaczenie zapłonu odczekanie ok 10-15m i wszystko wraca do normy.
-
Do kolegi lehmpiotr. Napisałeś że miałeś problem z ruszaniem z D gdy silnik był zimny. Mam ten sam problem (gdy postoi całą noc to z D rusza po kilku czasem kilkunastu sekundach) i próbuję go rozwiązać. Czy mógłbyś dokładnie podpowiedzieć co było przyczyną (wcześniej pisałeś że coś w pompie szwankowało). Jest to dla mnie ważne gdyż chcę oddać auto do warsztatu i mechanicy nie zabardzo wiedzą co może być przyczyną (podejrzewają uszczelniacze lub pęknięty kosz). Jakbyś podpowiedział co zrobili u ciebie jeśli chodzi o problem ruszania z D to mógłbym ich nakierować i zaoszczędzić na niewiedzy mechaników.
-
U mnie nie występuje żadne falowanie obrotów (też wyczytałem i ten objaw może dotyczyć konwertera). W moim przypadku występuje jedynie efekt "tarki" tzn. cichutkie ok. 1 sekundowe jakby drganie czy buczenie. Po wymianie poduszek pod silnikiem i skrzynią oraz oleju w skrzyni efekt ten w 90% znikł. Nie jestem w stanie sam go wywołać jadąc w pozycji D. Jedyny sposób na wywołanie to redukcja z 5 biegu na 4 w manualu przy prędkości ok 80km/h. Jednak efekt jest tak słaby że muszę wyłączać radio i jechać na bardzo równej powierzchni by go usłyszeć. Oczywiście przed zabiegami które wymieniłem wyżej efekt był sporo głośniejszy i występował dużo częściej szczególni podczas lekkiego dodawania gazu przy prędkości ok 80km/h i obrotach ok 1800rpm. Myślę że zdecyduję się jeszcze na wymianę oprogramowania (ktoś w tym wątku wspominał o tym) tym bardziej że ASO też mi to proponowało.
-
Mam identyczny problem, podejrzewałem o to konwerter jednak z poprzednich postów wynika iż przy konwerterze od pierwszych objawów do katastrofy proces niszczenia przebiega bardzo szybko. Poza tym występuje jakieś falowanie obrotów. Ja czegoś takiego nie mam. Jeżdzę już tak trzeci rok. Ostatnio wymieniłem poduchy pod silnikiem i skrzynią oraz olej w skrzyni i objawy prawie nie występują (występują jedynie bardzo sporadycznie i na tyle cicho iż sam nie wiem czy na coś wjechałem czy to auto). Jedyną systematyczną rzeczą jaką zauważyłem to baaaaardzo delikatna i krótkotrwała wibracja (chyba za mocno powiedziane), przy redukcji w manualu z 5 biegu na 4 przy prędkości ok 80 km/h. Jednak skoro problem się nie pogarsza a w moim przypadku po powyższych zabiegach polepsza, jeżdzę dalej i nie przejmuję się tym, być może komuś bardziej cierpliwemu uda się zdiagnozować nasz problem. Jeździło moim autem trzech mechaników w tym jeden z ASO (Wrocław) i żadnego problemu nie zauważyli. Jednak jestem bardzo ciekaw co na to spece z Niemiec. Jak byś co wiedział to daj znać, też chciałbym to zrobić a nie stać mnie na wywody mechaników szczególnie z ASO że może to to a może tamto i należy się 7 tys. a problem pozostał.
-
Do kolegi burczyk84 Czy zawór który wymieniłeś to ten ze schematu który podałeś wyżej (główny zawór ciśnienia)? Jeśli nie to powiedz który wymieniłeś oraz jaki był koszt wymiany, gdzie dostałeś ten zawór i czy wymieniałeś to sam czy jakiś warsztat. Chciałbym spróbować u siebie zrobić to samo. Mam opóźniony start na zimnym i mam wrażenie że defekt ten się pogarsza ( przy opóźnionym starcie doszło jeszcze lekkie szarpnięcie) Po rozgrzaniu jest wszystko ok.
-
Czy mógłby ktoś sprecyzować o jaki zawór chodzi. Nie jestem specem w tym temacie ale wydaje mi się że w całym aucie jest kilka zaworów.
-
Ze względu na to że rozpocząłem ten temat pasowało by przedstawić jak potoczyły się sprawy u mnie. Byłem w ASO celem wgrania nowego oprogramowania, jednak aby to zrobić okazuje się że konieczna jest wymiana całego sterownika (koszt ok 4000zł w ASO). Na pytanie czy to rozwiąże mój problem nie potrafili mi odpowiedzieć jednoznacznie (wcześniej odczytali błędy z komputera i był jakiś błąd w oprogramowaniu więc chcieli najpierw usunąć ten błąd), więc podziękowałem im. Kolejny zakład to ponoć znany i ceniony w dolnośląskim STANDO BMW. Po przedstawieniu problemu odpowiedzieli "te skrzynie to bomby z opóźnionym zapłonem" i nic na to nie poradzą (chyba że wymiana na inną) więc też podziękowałem. Nie szukałem więcej mechaników i postanowiłem działać. Wymieniłem poduchy pod silnikiem (wcześniej trochę telepało budą), poduchy pod skrzynią oraz olej w skrzyni (olej kupiłem w ASO). Po tym zabiegu tzw. tarka jakby ucichła, bądź występuje tak sporadycznie i cicho że nie jestem w stanie jej usłyszeć, więc przestałem się tym przejmować i jeżdżę dalej. Dodam że wcześniejsze objawy nie były klasyczne tak jak to jest w przypadku konwertera. Występowały jedynie przy obrotach poniżej 2000 obr/s i prędkośći 70-80kk/h po dodaniu lekko gazu, lub gdy skrzynia zmieniała w tym momencie bieg na wyższy. Tzw. tarka występowała jedynie przez chwilkę ok 1-2 s po czym znikała. Mechanik który wymieniał mi olej podłączał skrzynię pod kompa i nie znalazł żadnych błędów. Jeżdżę tak już 3 rok (pół roku po wyżej wymienionych zabiegach) i jak na razie nic się nie zmienia nie pogarsza ani nie polepsza. Tarka jeżeli jest to baaaardzo rzadko i tak delikatna że się tym nie przejmuję, pozostał mi problem ruszania po dłuższym postoju (na przez noc w garażu), po którym po wrzuceniu na D auto załapuje po 2-4 sek. Przez ten czas pomimo dodawania gazu nie rozpędza się, ale też tym się nie przejmuję.
-
Do kolegi TWYLI: Gdzie znalazłeś tych fachowców i gdzie robiłeś sprzęgło. Oststnio też jeżdzę od fachowca do fachowca i nikt nie może zdiagnozować problemu. Z tym że ja nie jestem w stanie zademonstrować tego objawu gdyż pojawia się on się sporadycznie i bardzo rzadko.
-
Dzięki za zainteresowanie tematem. Tego się własnie obawiałem. Przeszukując forum napotkałem się na opis podobnego przypadku jednak nie dokońca pasował do mojej sytuacji. U mnie problem pojawia się przy odpowiednich warunkach i to nie zawsze m.in: zimny silnik, obroty 1400-1500, prędkość 70-80 km/h, oraz dodatkowo jednoczene przyspieszanie dodając delikatnie gazu tak aby skrzynia nie zredukowała biegu. Gdy wszystkie te warunki są spełnine jednocześnie wtedy może dojść do takiego 1 sekundowego drgania (podobne do wjazdu na tarkę, ew. bardzo szybkie wibracje, zatelepanie). Poza tym nie opisałem tego wcześniej ale na postoju podczas przełączania dzwignią słyszę także podobny objaw tj. bardzo krótkie drgnięcie czy zatelepanie w momencie przełączania. Wyczytałem tak że na forum iż aby skrzynia pracowała prawidłowo potrzebuje prawidłowych parametrów od innych urządzeń. Ja borykam się także z nadmiernym kopceniem podczas gwałtownego przyspieszania cz kick-down. Oczywiście nie robię tego non-stop a tylko dla oceny sytuacji, normalnie jestem za stary na takie zachowanie choć przyjemnie jest poczuć trochę mocy. Wymieniłem już odmę, filtr powietrza, paliwa. Nie zaglądałem jeszcze do EGR, elektrozaworów, kolektora, ponoć przyczyną może być takżę przepływomierz. Nie wiem czy to ma jakiś wpływ na skrzynię jednak zacznę od zrobienia porządku z silnikiem a później zajmę się skrzynią (oczywiście nia ja gdyż to przekracza moje możliwości). Przebieg w moim aucie jest raczej autentyczny gdyż wynika to z historii przglądów zapisanych w komputerach ASO (pozostaje pałownaie przez poprzednika). Co do oprogramowania to auto dokładnie jest z listopada 2003r. Nie wiem czy mam starszą wersję czy nowszą, jednak myślę iż fachowcy z ASO robiąc test komputerowy widzą jakie jest oprogramowanie. Poza tym nie wiem czy dobrze zrozumiałem serwisanta. Być moze chodziło mu o błędy w obecnym oprogramowaniu (z testu wyszedł jakiś błąd ASB) i ponowne wczytanie programu. W każdym bądź razie koszt 2000-2500 zł nie byłby tak przerażający gdymym wiedział że to napewno konwerter. Chciłabym uniknąć sytuacji gdy wywalę kasę a okaże się że to nie to. Czy można to jakoś sprawdzić by być pewnym. Reasumując, myślę że oddam auto do STANDO BMW (drodzy ale chyba znają sie na rzeczy i naprawiają ASB) ale to dopiero po nowym roku Jak zrobię to dam znać co było. Jednak czekam z nadzieją że może ktoś miał podobny przypadek a okazało się żę to nie konwerter.