A ja dokładnie tydzień temu wydachowałem A6 99r FWD. Właśnie z przyczyny poślizgu tylnej osi. Prz prędkości 140km/h na łuku drogi poczułem jak mi dupcia ucieka na zewnątrz i nic nie mogłem zrobić, pamiętam że była kontra dodanie gazu ale na 6 biegu juz tego ciągu v6 2,5TDI przy tej prędkości nie ma żebym wyrobił, no i ściągnęło na pobocze potem, kupka żwiru, auto zaparkowane na poboczu wziąłem przez dach urywając połowę, następnie dziobem w ziemię i na dach i tak zostałem a żeby było milej to na szołerku wylądowałem. nic mi się nie stało a to chyba za przyczyna FWD i stref zgniotu. A jeździłem ta trasą praktycznie co 2 dzień, no i raz trochę szybciej mżawka no i wystarczyło. i teraz tak sobie myślę co by było gdybym miał RWD?? Puściłbym gaz i wrócił na tor?? Morał: Wszystko zależy od prędkości, warunków na drodze, nawierzchni, prawidłowej geometrii auta,itd. tak więc każdy przypadek jest inny i inaczej człowiek musi sobie z nim radzić (albo mu ulegać i koniecznie zapinać pasy)