luk.k, ja też wypowiem się OSOBIŚCIE. Praktycznie od zawsze jeżdżę BMW i tylny napęd mi nie przeszkadzał, uwielbiałem go, lata szczenięce, czasami bok na rondzie itp. Kupiłem działkę, podjazd asfaltowy cały czas do góry (w końcu Podbeskidzie :D ). W czasie drugiej zimy mieszkania i problemów z dojazdem (M3 e46) oraz świadomość, że dziecko w drodze, na kolejną zimę kupiłem BMW z xdrive. Dla mnie, nawet, jak w zimie skorzystam z niego parę razy, aby dojechać do domu, to jednak dojadę i to jest wystarczający argument dla mnie, aby mieć xdrive. Poza tym jeżdżę dynamicznie zarówno po mokrym, jak i suchym asfalcie i jakoś czuję się pewniej. Kierowcą wyścigowym absolutnie nie jestem, ale uważam się za doświadczonego kierowcę, który różnymi samochodami kawał świata zjeździł. Słuzbowo mam quattro i Superba Sportline 4x4 i wolę naped na 4 łapki.