kwiatus19

Auto trzeba dobrze zweryfikować pod kątem stanu technicznego - silnik + skrzynia SMG. Te dwa elementy potrafią dostarczyć wielu wrażeń z jazdy, niestety też potrafią pociągnąć po kieszeni jeżeli nie były serwisowane na bieżąco. Przebieg mocno podejrzany, LPG w tym wypadku raczej na minus. Druga sprawa to pora kiedy były robione foty ... trochę stoi albo coś "się naprawiało". Fotki robione tak aby nie było widać tego co trzeba, 10 fotek lewego boku, zbliżenia na manetki świateł i tempomatu, ale kierownicy i fotela kierowcy nie widać :cool2:

Widzisz niektórzy logują się tu bo są miłośnikami marki a inni bo im auto nie odpala. Jak będziesz tym pierwszym to możemy pogadać, jak na razie to gadasz jak typowy handlarzyna "jak chcesz ładne auto to kup se nowe w salonie". Cena auta swiadczy o tym że to złom, a ja delikatnie wypunktowałem kilka widocznych mankamentów + kolega daski o dołożonych skórach.

Trochę powróżę z fusów, bo fotki zrobione tak że nic nie widać. Drzwi kierowcy odstają górą - samo się tak nie zrobiło :mrgreen: NA wszystkich fotkach auto ma wyprostowane koła na fotce wnętrza jest skręcona kierownica - może bzdura ale z doświadczenia poszukiwań e60 wiem że kazdy detal jest istotny bo na miejscu wychodzą różne kwiatki :norty: Połamane kratki centralnego nawiewu i .... LEDY do jazdy dziennej :duh: tez bzdury ale jak dla mnie istotne. Dbająca o auto osoba wymieniła by kratki i aktywowała światła do jazdy dziennej.

Auto na fotach z USA jest już wstępnie "wyklepane" więc trzeba je dokładnie sprawdzić. Zrobione solidnie może być warte uwagi, w innym wypadku trzeba sobie odpuścić.

Spryskiwacze występują także ze zwykłymi reflektorami, ale nie wiem czy jest wtedy zaznaczona opcja spryskiwaczy w VIN.

Ogłoszenie warte sprawdzenia. Sprzedający mocno się rozpędził z opcjami wyposażenia. Fotki też niewiele pokazują, brak zdjęć fotela kierowcy. Trzeba zweryfikować przebieg, bo jest mocno "atrakcyjny". Dla mnie na minus brak automatu, ale to już kwestia gustu.

Moim zdaniem auto było po jakimś dzwonku, i trafił się dawca po-liftowy z którego domieszano części. Zgadzam się z 320Si albo ktoś idzie w przeróbkę kompleksowo, albo wcale. Najlepszym tego przykładem są EMPAKIETY w postaci dołożonego przedniego zderzaka :mrgreen:

Data produkcji 2006.12.15. Auto nie warte najmniejszego zainteresowania.

Ja pisałem w odniesieniu do wad samochodu i jego faktycznego stanu technicznego. Nikt (z forum) nie oglądał, nie widać nic niepokojącego na fotkach itp.

Nikt nic konkretnego o tym aucie nie wie, więc najlepiej pisać "odpuść". Faktycznie że auto z Płocka, więc podwyższona czujność. E9x z dieslem R6 to nie 320d że pełno tego na lewo i prawo, więc trzeba niestety zrobić parę km żeby zobaczyć i porównać kilka aut.

Oglądałeś dowód i kartę pojazdu ??

Jakoś długi ten leasing, 7-8 lat - warto zweryfikować. Według aut z przebiegiem poniżej 200tyś sporo oszczędzasz. Bież do ASO dostaniesz opinię o stanie ogólnym, wycenę ewentualnych napraw i przekalkulujesz czy warto.

Ja zrobił bym przegląd w ASO aby zweryfikować stan auta. Dodatkowo dziwna sprawa z nr rejestracyjnym (Kraków) a auto w Siedlcach i pierwszy własciciel.

KENi nie podajesz górnej granicy cenowej, jednak wklejasz ogłoszenia najtańszych aut. W E6x nawet podstawowe czynności serwisowe można liczyć w tyś zł, więc tania okazja z zachodu może szybko wygenerować koszty rzędu np: 10 tyś i nie musi to być "ulep". Przed tym koledzy chcą Cię ostrzec. Kolego andrzej555 nie podawaj już przykładów z życia brata, bo są trochę żenujące. Mercedesy, BMW tankowane z "opałem jednej beczki" to po prostu zwykłe dziadostwo. Rozumiem, że alkoholu w sklepie tez nie kupujecie bo wszyscy walą rozrabiany spiryt z bazaru już tyle lat i nic im nie jest. :duh:

Bronx zerknij dobrze na zdjęcie: http://www.car-copy.com/carcopy/bpic/0243118294000635/201111041854479073.jpg Linia progu i drzwi przednich + szczeliny drzwi tył-przód. Góra drzwi przednich kierowcy odstaje. To nie była obcierka ! To auto było już dobrze podszykowane za granicą na "export do Polski".

Ja mam taką samą opinię. Gdyby to było 330i w oryginalnym wydaniu z m-pakietem to wszystko było by OK. BLACK EDITION z doklejanymi logo ///M za 37tysi :duh: :mad2: :cool2:

Niestety nie udało Ci się zrozumieć. Ja "się nie trzęsę" tylko "mnie trzęsie". Tak obrazowo dla Ciebie to jest taka delikatna różnica jak miedzy BMW w kolorze "czarnym" a "butelkową zielenią" która była trendem w latach 90-tych. :D

A Ty kolego jakiej narodowości jesteś ? Polak czy Polaczek ? To ZIELONE BMW kupiłeś dla siebie, czy handel bo była dobra cena ?? Przepraszam za OFF ale czasem mnie trzęsie jak czytam takie wywody .... Auto się nie sprzedaje to trzeba pojechać po Polaczkach ....

No więc to na pewno nie jest auto dla Ciebie ... :cool2:

To nie operacja na otwartym sercu, jeżeli nie ma nic do ukrycia nie widzę powodów aby ktoś był przeciw. Nie śpiesz się, może trochę funduszy dozbieraj, BMW za "małe" pieniądze może szybko Cię do marki zrazić.

Jeżeli auto było kredytowane/leasingowane to mimo iż było ono w jednych rękach może mieć 2 czy 3 informacje o zmianie właściciela. Dodatkowy przegląd mógł być skutkiem jakiejś kolizji ale równie dobrze mogła to być pęknięta szyba lub lusterko.

Prawa strona zderzaka przedniego tak spasowana z błotnikiem, że palec spokojnie się zmieści.

Nie chce oceniać ludzi po wyglądzie ich auta, ale ktoś kto jeździ w tak tandetnym "wnętrzu" raczej na najlepsze części też nie wydaje. W aucie brakuje tylko proporczyka na lusterku :duh: Auto wg. VIN-u ze zmniejszoną mocą (skąd te 170KM ??) i z 2006 roku. W tych cenach to na oryginalność przebiegu i lakieru nie ma co liczyć.

90% włoszczyzny i tak przyjeżdża prze Niemcy. A to że auto zarejestrowane to chyba raczej na plus. Kojarzę człowieka, który to sprzedaje, nie słyszałem negatywnych opinii. Oceniając, trzeba mieć świadomość , że mówimy o aucie w fajnej konfiguracji za 20.000 zł. Myślę że super hiper to to auto nie jest, jednak łatwiej naprawić boczek czy poprawić detale blacharsko-lakiernicze niż dokupować M-pakietowe wyposażenie (bo to na pewno jest atutem tego auta). Oczywiście jedyny sposób na przekonanie się co warte jest auto, to obejrzenie na żywo i dokładne sprawdzenie.

Auto ma 245 tysi przelotu + podstawowy silnik (318d) :duh: . Nawiązując do niemieckich wycen, 330d z przebiegiem ~130-150 tysi może kosztować x2. Przebieg robi swoje, a słaby silnik to kolejny argument jeżeli chodzi o wycenę. Wg, mnie oferta (cenowo)jak najbardziej OK.