kwiatus19

To po jaką cholere bajdurzysz o jakiś kosztach? Piszesz aby pisać? Po za tym postów na temat uszczelek vanosa jest ułamek procenta w porównaniu z tymi o problemach z dieslami. A z tego co wiem to osoby o których wspominałem wymieniły uszczelki profilaktycznie, a nie bo musiały. Piszę to po to aby podkreślić, że swoje wypowiedzi opieram na WŁASNEJ PRAKTYCE a nie na zasłyszanych opowieściach. Mam też porównanie jazdy, kosztów benzyny i diesla w tej samej budzie e46 na własnej skórze. Jak chcesz poznać temat usterkowości grzechocącego Vanosa to poczytaj trochę i się nie ośmieszaj piszac o dwóch osobach , które zmieniły uszczelniacze typowo profilaktycznie. Ja wymieniałem te uszczelniacze na pewno jako jeden z pierwszych na tym forum. Prowadziłem wtedy korespondencje z ludźmi, którzy mieli z tym problemy na tym forum, jak i na 5er.pl, bmw-sport.pl . Teraz to jest zwykła wymiana uszczelniaczy, kiedyś gdy temat był bardziej zagadkowy niektórzy wydawali fortunę na mechaników, z których każdy coś wymienił i dalej była d..... Jeden z forumowiczów nawet sprzedał auto, bo miał już dość walki z tym grzechotaniem. Ile miała przebiegu ??, który rocznik ??, jak była użytkowana ?? jak serwisowana ?? Tak, tam też była uwaga, że turbina nadawała się do smieci bo nikt jej nie chciał regenerować. Tego już nie doczytałeś? Doczytałem :mad2: , tylko jak cytujesz FRAGMENT wypowiedź o "szczęściu", dzięki któremu odłamki poleciały w wydech a nie rozwaliły silnika to spodziewaj się komentarza do tego co cytujesz nie komentowania całego wątku :mad2: Wiem, ze czasem wymiana turbiny jest nieunikniona, dlatego też pisząc o kosztach pisze tez o cenie turbiny nowej.

Ja tez sam wymieniałem uszczelniacze vanosa, w przeciwieństwie do 99% krzyczących benzyniaków. No to masz niezłą wiedzę na temat turbosprężarek :cool2: awaria = wg Ciebie remontem silnika ?? Ja akurat widziałem 3 auta z uszkodzoną turbiną, wszystkie dojechały o własnych siłach do warsztatu. Jeśli ktoś nie dba o auto, nie zwraca uwagi na stan oleju, na to czy auto kopci, czy mam moc, na to, ze turbo głośno pracuje to faktycznie moze zajeździć turbinę do końca. W wątku, który przytaczasz padła "zmienna geometria", która jest zamontowana po "goracej" stronie turbiny i nie ma takiej siły na świecie aby fragmenty kierowniczek, czy tez uszkodzonego przez nie wirnika przedostały sie do obwodu tłoczacego powietrze do sinika. Kolejna możliwa usterka to uszkodzenie uszczelnień i ubytki oleju. Przy zaniedbaniu tego tematu, finał jest taki jak widac na filmiku X5. Pisząc o awariach diesla w BMW należy przyjąć 'na klatę" prawdę o usterkach benzyniaków, w tym wypadku vanosa. Wymiana uszczelniaczy to temat znany od jakiegoś czasu u nas (~2lat) i nie wiadomo do końca jak długo wytrzymają nowe uszczelnienia i po jakim czasie powrócą luzy powstałe na łożyskowaniu vanosa. Sami producenci z USA podają przypadki usterek vanosa już przy przebiegach poniżej 100 tyś km. Jakby nie patrzeć grzechotanie vanosa, żłopanie oleju przez M54 tak samo może wkurzyć i zrazić do marki jak problemy z mocą w dieslach. Tych własnie problemów z mocą w dieslu, dotyczy większość postów o dieslu i te właśnie problemy z mocą na 95% nie sa powodem drogich awarii lecz drobnych usterek typu przetarty wężyk, zapieczony egr itd.

Kolego Bax regeneracja/naprawa Vanosa kosztuje 400-450zł jeżeli chodzi o części i minimum 200-300zł jeżeli chodzi o robociznę. Naprawa/regeneracja turbiny, (w 90% wypadków możliwa ) to koszt już od 600-1000 zł i często montaż/demontaż w cenie. Nowy Vanos to koszt około 2000zł a turbinę wyrwiesz za 3000zł, wymiana turbiny oczywiście tańsza, jeśli chodzi o robociznę.

Rasowy pomruk bezawaryjnej benzyny R6: http://www.youtube.com/watch?v=-wqgRJ0x040?fs=1&hl=pl_PL buhahaha :cool2: Tylko szybki otwierać i wsłuchiwać się w odgłos hmm .... diesla :mrgreen:

Autko daje radę :cool2: przy takiej mocy jazda zimą jest sportem ekstremalnym. Opony dość szybko się zużywają Dla sprawiedliwości i uznania dla jedynej słusznej marki muszę dodać, że wnętrze mimo iż z wysokiej półki na bruku poskrzypywało. Zauwżyłem to jednak jako pasażer, bo jako kierowca nie wpadłem na to aby zwracać uwagę na nic innego po za drogą i kierownica w rękach :mrgreen: P.S. No i się pochwaliłem pochopnie, ja miałem okazję przetestować CL 63 AMG, ale myślę, że niewielka różnica w doznaniach.

Kolego o to samo mi chodziło dlatego pisalem o tym co również robią handlarze lub tak jak ty piszesz ktos mógł zrobić swap, napisałem to tylko "informacyjnie" ale jak widac kwiatus jakiego to określenia używa, nie umie "załapać" Grzechusk napisałeś o swapach a raczej o podmianach silników przez handlarzy po tym jak autor wątku wymyślił sobie że powinien mieć M54 zamiast M52.. Oczywiście Ty teraz twierdzisz że nie napisałeś tego odnosnie do konkretnej sytuacji, to było tak "informacyjnie'. Twierdzisz też, ze jak ktos zmieni silnik to VIN nic nie powie - Ja pytam - I CO Z TEGO ?? Odpowiedz mi z sensem PO CO PISZESZ O TYM KOMUŚ KTO MA DOKŁADNIE TAKI SILNIK jak wynika z VIN-u i z dowodu rejestracyjnego :?: :mad2:

Wiem jak sprawdzić to Ci powiem, choć nie zasługujesz swoim cwaniactwem. Na bloku silnika po lewej stronie przy misce olejowej masz wybity model silnika, pisze tam 226S1 jeśli silnik to M54 2.2, albo jak w Twoim przypadku 206S4 bo masz M52 :cool2:

Z 2 tabelek które SAM wkleiłeś, wynika że w 2000r czyli przez jego 12 miesięcy równolegle produkowano M52 i M54 :mad2: przed rokiem 2000 był 1999r :mad2: w tabelce nr.2 którą SAM wkleiłeś pisze jak WÓŁ ze M52 wkładano do 2000r czyli przez cały rok lub jego część :mad2:

Kurcze nie wierzę ... :mrgreen: Wyłożę najprościej jak potrafię, jak nie załapiesz to lepiej juz nic nie pisz, bo się ośmieszasz. Wkleiłeś 2 tabelki, 2 jest o tyle precyzyjniejsza że podaje zakres dat montażu silnika, a nie jego początek. W niej właśnie widnieje zakres dat montażu silnika M52 w modelu 320Ci czyli 1998-2000r. 2000r to ostatni rok montażu silnika, ale ten rok ma 12 miesięcy i nie kończy się w styczniu !!! Silniki M52 można spotkać w 320i jeszcze w 2001r. Tu masz przykład: http://otomoto.pl/bmw-320-C14618034.html Pooglądaj inne ogłoszenia Coupe z 2000r i zobacz ile z nich ma silniki M52, kiedy je wyprodukowano w Sylwestra 1999 ?? A może w Nowy Rok 2000r. Bo przecież w styczniu juz były tylko wersje M54 :duh: Zastanów się jeszcze raz nad sobą. Pamiętaj tez, ze otrzymałeś ode mnie na początku kulturalną i rzeczową odpowiedź, sam zacząłeś wrzuty, nie mając zielonego pojęcia o czym piszesz.

Shell Helix to bardzo dobry olej, jeśli nic się nie dzieje pozostał bym przy nim. A jak chcesz troche oczyścić silnik to zrób następna wymianę oleju po 8-10 tyś km. Potem już normalnie.

... i przebijają numery, aby ten sam silnik był po rozkodowaniu VIN :cool2: Kolego masz M52 z 150 kucykami i wszystko. To co podajesz to daty WPROWADZENIA silników, ma sie to nijak do daty zakończenia montażu danego motoru. RealOem to 100% gwarancji rozkodowania wyposażenia daty produkcji i silnika. Sam wkleiłeś tabelkę gdzie masz jak wół napisane przy 320i/Ci M52TU lata 1998-2000r a to znaczy, że w 2000 roku tez montowano ten silnik. Tak bo ich vin najwięcej interesuje, silnik to część wymienna jak każda inna w samochodzie. Nie wiem czy załapałeś wszystko, skoro silnik 2.0 M52 pod maską i 2.0 M52 w VIN-ie to jak się ma do tego teoria, że ktos wyjął nowszy silnik M54 i wstawił M52 dla zarobku. Szczególnie w przypadku 2.0 jest to nielogiczny zabieg.

Jak nauczysz się czytać i pisać ze zrozumieniem to może ta konwersacja będzie miała sens. Jeżeli silnik był produkowany w latach 1998-2000 to jak to rozumiesz?? że był to tylko rok 1999 ?? Montowano go w 1998r, w 1999r i w 2000r. Po 2000r to znaczy 2001r !!!! No a np: w czerwcu i lipcu 2000r produkowano tylko 320i Coupe z silnikiem M52TU 150KM. A w lutym produkowano auta z obiema jednostkami M54 i M52. Zastanów się co piszesz, a nie rzucasz się nie mając racji. Nie wymyślaj teorii spiskowych, tylko przyjmij do wiadomości ze masz 150KM pod maską.

... i przebijają numery, aby ten sam silnik był po rozkodowaniu VIN :cool2: Kolego masz M52 z 150 kucykami i wszystko. To co podajesz to daty WPROWADZENIA silników, ma sie to nijak do daty zakończenia montażu danego motoru. RealOem to 100% gwarancji rozkodowania wyposażenia daty produkcji i silnika. Sam wkleiłeś tabelkę gdzie masz jak wół napisane przy 320i/Ci M52TU lata 1998-2000r a to znaczy, że w 2000 roku tez montowano ten silnik.

Ktoś spotkał się w salonie BMW z ofertą montażu LPG ?? A tak w ogóle skoro gaz jest takim samym paliwem jak każde inne to trzeba zmienić tytuł wątku z "diesel czy benzyna" na "diesel czy benzyna czy też benzyna z lpg". Zakładając koszty eksploatacji (nie paliwa) w silniku benzynowym na poziomie X to taki sam silnik benzynowy z LPG na pewno przysporzy wyższych wydatków właścicielowi.

Zwolennikiem gazu nie jestem ale też mam pytanie. Dlaczego w e46 cabrio a do liftingu także w coupe nie montowano silników diesla ? :P Bo były za głośne :mrgreen: I popyt byłby mniej więcej taki jak na 330i w touringu :mrgreen:

Dla jasności dla mnie osiągi auta to nie tylko osiągi od 0-100km/h, ale także przyśpieszenie od 80-120km/h. 320d (150KM) ma lepsze przyśpieszenie 80-120km/h od 325i, natomiast sprint do setki gorszy od 320i 170KM. Myślę że robiąc program na 170-175KM w 320d, można liczyć w najgorszym wypadku na podobne osiągi z 320i w sprincie do 100km/h i V-max, przyśpieszenie 80-120km/h będzie natomiast zbliżone dla 330i. Ja też nie bronię ślepo diesla ale to przyśpieszenie na 4 biegu właśnie jest bardzo istotnym argumentem dla osób jeżdżących długie trasy, bo pozwala dynamicznie wyprzedzać. Większość "konfrontacji" z innymi autami to tez raczej "podjeżdżanie" na trasie, gdzie nie ma startu od 0km/h, czy osiągania prędkości maksymalnych.

Ojciec, żona, siostra, ja od 3-4 lat jeździmy na Castrolu, produkty od Magnatec 10W40 do EDGE 0W40. Auta to Peugeot, Renault, Mercedes, Honda, 2x BMW. Nigdy nie miałem złego doświadczenia z tym olejem. Polecam jazdę z głową a nie szukanie przyczyn zatarcia silnika w słabym oleju.

Porównuj najmocniejsze silniki 4 cylindrowe On/Pb a nie skrajne jednostki. A pieniądze na ewentualną niezawodną instalacje LPG, o której była też mowa można w 320d przeznaczyć na podniesienie mocy o 20-30KM a wtedy to trzeba juz 325i minimum aby się z takim "badziewnym" dieslem mierzyć. A jak wystarcza moc fabryczna to zawsze pieniądze zamiast wydać na chipsa można odłożyć w skarpetę na turbo :mrgreen:

To jest akurat temat na inna burzliwą dyskusję - "Przebieg - cofany czy nie" :mrgreen:

Ja zaczynałbym test BMW od punktu 6.4 :cool2:

Moje 318d spełnia wszystkie Twoje oczekiwania. Ty tak piszesz żeby pisać czy masz jakieś własne doświadczenia ?? Jakiś kolega taksiarz daje Ci gwarancje na dobry sekwencyjny gaz - no fakt argument 100tyś km rocznie przez 4 lata bezawaryjnie :mrgreen: rozumiem, ze przez 400tyś km gaz jak nowy :mrgreen: :mrgreen: ochłoń i wymyśl coś bardziej realnego :duh: Moje 318d też od ponad roku u mnie i non stop pod chmurką pół zimy paliłem na 1 sprawnej świecy, kręcił 3-5 sekund, po wymianie w największe mrozy palił "na dotyk". Jak wybierzesz 4 cylindrową benzynę w e46 to musisz pogodzić się z wąchaniem dymku z diesla :cool2: Zapomniałeś o wtryskach i dwumasie.

Tylko najbardziej aktywni w tym wątku "benzynowcy" to posiadacze 330Ci a takie auto kupuje się raczej z innych powodów niż np: touringa. Rzadko takie auto kupuje sie do pracy czy jako rodzinny środek transportu, a tym samym na ogół jeździ sie nim mniej. - Zrozumiałeś ?? Jak ja robiłbym tyle tez miałbym mocna benzynę. Mógł bys być trochę bardziej oryginalny, bo dzis ten tekst słyszałem juz ze 3 razy w wiadomościach :cool2:

Kolego Bax ty Ty właśnie wymyślasz ideologie przekonując wszytki posiadaczy UŻYTKOWYCH aut typu sedan czy touring do tego, ze najlepsza jest benzyna a już szczytem ideału jest 3.0i R6, czyli silnik jaki masz w swoim MAŁO JEŻDŻONYM coupe. Dla Ciebie te "pseudo" oszczędności to jedyny i wątpliwy powód wyboru diesla. Dla innych jeżdżących dużo i mających na głowie dom i rodzinę to PODSTAWOWY argument w wyborze auta. Musisz zrozumieć, że posiadanie auta to nie tylko parkowanie na podjeździe, wyjazd 2km do sklepu i niedzielne wożenie tyłka po okolicy. Niektórzy jeżdżą dużo i jak Ty byś musiał też robić np; 35 tys km rocznie to tez miałbyś diesla albo po cichu założoną instalację w obecnej 330Ci :cool2: Tak OT to właśnie pomagam siostrze (nie pierwszy raz) w zakupie nowego auta, zmiana następuje z niemieckiego SUV-a 5.0l V8 Pb z ~300KM pod maską na japońską limuzynkę 3.5l V6 z ~300KM. Zawsze staram się jej znaleźć ciekawe auto z ciekawym silnikiem i na 90% szukam benzyn. Dlaczego szukam benzyn ?? Bo są to silniki bardziej "kobieto odporne" i przy NIEDUŻYCH przebiegach koszt paliwa + eksploatacja są nieistotnym elementem w wyborze auta, a wtedy wolnossąca benzyna jest rozsądniejszym wyborem. Pisze to po to ze może jakiś benzynowy fanatyk zrozumie, że niektórzy piszą właśnie o faktach, popartych własnym doświadczeniem.

żeby tylko - zatankowane pod korek 320d zawsze pokazuje na kompie zasięg >1000km :mrgreen: Ja należę do obiektywnych traktorzystów z ciężka nogą, więc piszę o prawdziwym spalaniu mojego 318d. :mrgreen: Oczywiscie te 900km to przebieg do zapalenia się rezerwy, a nie do wysuszenia baku.

Ładna kolizja :8) Trzeba wstawić minimum ćwiartkę, zrobić zawieszenie, dokupić część osprzętu silnika, wyciągnąć jakąś podłużnicę. Części blacharskie, wiaderko plastików i spinek, pewnie poduchy trzeba zrobić. Po takim strzale wyjdzie jeszcze kilka innych "drobnostek" w trakcie naprawy. Myślę, ze nie warto naprawiac tego auta, bo zrobić można go "ładnie" za minimum 6-7 tyś, ale nie będzie to naprawa dająca bezpieczeństwo. Więc sam się zastanów czy chcesz mieć auto składane z dwóch