kwiatus19

No właśnie jak bym miał auto walnięte tak, że do wymiany były tylko maska i zderzak to bym się do tego chyba nie przyznawał, tylko powiedział, że malowałem maskę bo miała odpryski :mrgreen: . Jeżeli to auto miało by mieć tylko taką stłuczkę, to się w ogóle nie zajmuj tym jak to poznać. Jeżeli dach i błotniki tył/przód będą w ori lakierze to nie patrz na to, że maska czy klapa były malowane. Najtrudniej odtworzyć matowe wykończenie błotników pod klapą/maską. Jeżeli element był wymieniany, to łatwo to wychwycić, np: porównując lewą stronę z prawą. Gorzej jeżeli malowane były obie strony. :mrgreen: Jeżeli ktoś naprawiał oryginalny element i zrobił to dobrze to już trudniej to zauważyć. No ale takie sprawy wychwyci miernik. Rozmawiałeś z właścicielem auta czy właścicielem komisu :8)

http://allegro.pl/lampy-angel-eyes-bmw-e39-czarne-depo-fk-xenon-dc-i1951077652.html - tutaj masz linka do lamp, które są najprawdopodobniej założone w tym aucie. Są to niby ksenony, ale raczej bez homologacji. Na temat jakości tego typu lamp się nie wypowiadam, ponieważ nie posiadałem nigdy czegoś podobnego. To co widać na zdjęciach to wtyczki połączeniowe od tych lamp, ponieważ nie mają one na ogół gniazd osadzanych w obudowie lampy tylko wiszące "na przewodzie". Co do wyposażenia, to właśnie SATIN CHROME to zaprzeczenie chromów, a listwa którą ma to auto pochodzi chyba egzemplarza z Pakietem Exclusive. Ja nie skreślał bym jeszcze auta, ale zanim wyruszył bym w tą 400km podróż poprosił bym kogoś z Krakowa o sprawdzenie auta miernikiem. Tylko pytanie czy ktoś taki sie znajdzie. Co do minusów, które się pojawiają, to na miejscu zawsze coś się jeszcze wynajdzie :norty:

Tylne lampy też nie są oryginalne ... nie dyskwalifikuje to wg mnie auta. Ale ja z takimi przednimi wynalazkami nie mógł bym jeździć. A zamiana na oryginał BMW to minimum 1500zł. Piszę tu o zmianie z przyczyn estetycznych. Nie jest powiedziane, że nie zmusi Cię do tego kontrola policji. Jak sam zauważyłeś tylna klapa to raczej nie od tego modelu, a chrom pasuje tak do reszty wykończeń jak "pięść do oka". Być może klapa okaże się nie malowana, bo ktoś przełożył w kolorze z nowszego modelu, a że akurat miała listwę to tak zostało.

Ciekawe czemu malowana była przednia maska :norty: może z tego samego powodu, dla którego są założone te tandetne lampy. Szkoda było kasy na ksenony. Poproś o VIN tego auta i sprawdź wyposażenie, zanim pojedziesz oglądać.

Jeżeli chcesz porozmawiać na temat lakierowania auta, to chętnie się udzielę. Zaręczam Ci że wiem znacznie lepiej niż Ty co robię. Jeżeli uważasz że kupisz auto którego szukasz w 100% oryginalnym lakierze to odpuść sobie poszukiwania. Ja pisząc o nieoryginalnym lakierze, który dopuszczam mam na myśli naprawy niewielkich uszkodzeń, lub niegroźne dla konstrukcji auta. Szpachla lub jak wolisz SZPACHEL jest dla mnie akceptowalna jako np: miejscowe uzupełnienie rysy, a nie masa służąca do wyrzeźbienia kształtu elementu. Mam do czynienia z autami użytkowanymi od nowości, sam też takie posiadam, i wiem że ciężko uchronić się przed rysą czy wgniotką. Sam będziesz uważał to ktoś inny Ci na parkingu zarysuje bok czy zderzak. Dodatkowo w aucie ~10 lat użytkowanym w niekorzystnych warunkach atmosferycznych oryginalny lakier może też już wymagać poprawek ze względu na wiek czy ogniska korozji i co ?? Nie pomalujesz bo może zejść klar, lub coś popęka ??

Szukałem aut w sąsiednich województwach mazowieckim/łódzkim/swiętokrzyskim/lubelskim. Odległości max 150km. Obejrzałem kilka sztuk, kilka aut zweryfikowało forum. Na zakup auta chciałem przeznaczyć nie więcej niż 30 tyś, z małą rezerwą na ładną sztukę. Nie oczekiwałem auta z oryginalnym lakierem, i przegiem poniżej 200 tyś/km. Na oględziny jeździłem swoim przyzwoicie (tak sadze) utrzymanym e46 318d z 2002r, i w 100% przypadków po oględzinach klasę wyższego modelu wsiadałem z błogością do swojej trójki i wracałem do domu. 2x widziałem auto dosyć mocno wyeksploatowane, z "prawdziwym" przebiegiem 170-180 tyś km, na tekst, auto ma 8/9 lat i nie można oczekiwać żeby było idealne, przytakiwałem i zapraszałem do swojego auta z przebiegiem 215tyś km, aby pokazać przepaść między autami.

Co jeśli wszyscy będą chcieli jechać do ASO, zapłacisz za kilka przeglądów ?? Chyba najpierw trzeba zweryfikować auta samodzielnie i odsiać wstępnie ziarno od plew. Niestety nie wróżę wielkich sukcesów. Nie dawno szukałem e39 po lifcie z przedziału 520i-530i i.... kupiłem inne auto.

Zderzak jest w tym miejscu zapinany na zatrzaski, które trudno się rozpina. Niefachowy demontaż (tzn. ściąganie na siłę) może być przyczyną odkształcenia zatrzasku lub otworu w zderzaku, przez co właśnie jest problem ze spasowaniem. Ja zażyczył bym sobie demontażu zderzaka i sprawdzenia stanu elementów mocujących, nie zdziwił bym się jak było by tam trochę kleju czy silikonu :mrgreen: Pewnie jeżeli okaże się że zatrzaski/prowadnica są uszkodzone to też będziesz musiał zapłacić, przecież to ASO. Jedyny plus, to to ze jest to niedrogi element.

Ja uważam, że poliftowe auta są nawet gorzej wykonane. Przykładem moze być listwa tylnej klapy, z oświetleniem rejestracji. Pol liftingu została "odchudzona" i niezbyt dobrze uszczelniona, przez co na potęgę gniją w niej styki. W e46 z 1998r zmieniałem zarówkę i styki były jak nowe, w modelu z 2002r 2x reanimowałem listwę aby wszytko jakoś działało.

Coś jest na rzeczy, ponieważ po wrzuceniu VIN-u w google wyskakuje wątek z zapytaniem o ten numer na rosyjskim forum e46, z datą 28 luty 2011. Więc najprawdopodobniej w lutym/marcu 2011 auto gdzieś było ogłaszane.

Najprawdopodobniej sprzedający zagląda na forum :norty:

Ja wciąż obstawiam Belgię. Pomijając już ten szczegół, widać, że sprzedawca lubi sobie ubarwić (pochodzenie/spalanie) albo po prostu się nie zna, więc zapewnienia o idealnym stanie trzeba traktować z dystansem.

110 km/h w trasie to nic nie normalnego, ale czasem trzeba wyprzedzić, zahamować i się rozpędzić. Rozumiem, że 330Cd kupuje się do eco-drivingu :duh:

Tak w ramach wyjaśnienia, dopiero po wysłaniu odpowiedzi uświadomiłem sobie ze to 3.0d nie "i". W spalanie 5.4 mogę uwierzyć, ale jest ono robione "dla wyniku".

Auto ładne, ale jak czytam tekst. "Nie zależy mi na sprzedaży" to pchają mi się na usta słowa "To po .... wystawiasz". Pewnie szczytem negocjacji ceny będzie 100zł na powrót do domu. To i tak dużo bo przecież auto pali 5.4 w trasie :mrgreen: Tak na początek jedna nieścisłość, auto rzekomo z Niemiec a o ile się nie mylę belgijska książka serwisowa :cool2:

Tak nawiązując do pierwszego ogłoszenia, które zostało skreślone po kilku wypowiedziach. 1. Auto z Włoch, zawsze jest tańsze, a nie koniecznie zawsze takie zajechane. 2. Cena ... ja tekst: AUTO ŚWIEŻO SPROWADZONE cena + opłaty, które są już zrobione rozumiem jako auto opłacone, ale za opłaty trzeba dołożyć. 3. Do naprawy zderzaki, wgniotki na drzwiach, odstająca listwa, pewnie jeszcze kilka otarć wyjdzie, bo na sreberku nie widać. 4. Pewnie jakies elementy już naprawiane lakierniczo. To ile wg Was takie auto ma kosztować, aby ktos je kupił ?? Ja sam miałem jedną e46 z Włoch i sobie chwalę. Jeżeli nie było poważnych uszkodzeń blacharskich i silnik pracuje OK, to całą resztę można doprowadzić do porządku i za rozsądne pieniądze mieć fajne auto. Oczywiście prawdy dowie się ten kto to auto obejrzy i solidnie zweryfikuje.

Sprawa jest prosta, radio z napisem REVERSE = brak możliwości podpięcia zmieniarki. W modelu BUSINESS można podpiąć. Wyjście na wzmacniacz można wyprowadzić w każdym radiu, w jednym lepiej w drugim gorzej ponieważ ten sam model radia może być produkowany przez Philipsa, Blaupunkta lub Alpinę.

Masa uszczelniająco-klejąca albo klej do szyb samochodowych. Dobrze odtłuścić powierzchnie i przykleić. Nie ma prawa się oderwać :8)

Panowie piszecie o tulejach i wahaczach na raz przez co rozmowa nie ma wielkiego sensu. Napisze coś co zaręczam jest 100% pewne. Wahacze MEYLE HD nie wpływają na komfort jazdy, są trwałe. Tuleje Meyle HD, są także dość wytrzymałe ale TWARDE. Utrata komfortu jest wyraźnie odczuwalna w porównaniu z olejowymi oryginałami czy też Lemforderami. Niezależnie czy ma sie zawieszenie standardowe czy ze sportowymi nastawami. Wahacz w e46 powinien siedzieć ciasno w tulei. Kolega krakow320d ma trochę racji jeżeli chodzi o montaż i dokręcanie tulei gumowych, ale ta zasada nie dotyczy e46. W tym modelu tuleja ma sześciokątny otwór i wahacz montuje się w niej w ściśle określonej pozycji. Z kolei samo ułożenie tulei względem podwozia/mocowania jest stałe, nie reguluje się go, przykręca się je w jednym położeniu. Wahacz w e46 ma dość długie ramie przez co skok koła rzędu 10cm powoduje jego niewielki ruch w tulei. Problem skręcania wahaczy/tulei na podnośniku z opuszczonymi maksymalnie kołami jest dosyć częsty i lekceważony (chodzi o inne auta). Tuleja powinna być blokowana poprzez skręcenie śrub, w jej neutralnym położeniu, czyli gdy auto stoi nie obciążone. Wtedy praca wahacza góra/dół nie powoduje zbytnich obciążeń. W momencie kiedy tuleja jest blokowana na "wiszących" skrajnie do dołu kołach, samo postawienie auta na podłożu powoduje, że jest stale poddawana sile skrętnej, a wszelkie dociążenie i dobijanie kół powodowane jazdą powoduje działanie nadmiernych obciążeń i często kilkukrotnie szybsze zużycie.

Sprawdź termostaty bo na 99% to ich przyczyna, jeżeli jesienią/zimą auto zaczyna palić więcej. Oczywiście diagnostyka auta też by nie zaszkodziła.

W "otwór" spokojnie wystarczy głośnik 20 cm, dając dobry bas w kabinie. Markowy głośnik 8" zadowoli się zamkniętą skrzynią 10-15l więc odpowiednio zrobiona obudowa nie wpłynie na pojemność bagażnika. Wzmacniacz polecam umieścić pod fotelem przednim, prościej doprowadzić sygnał bez zakłóceń.

Pokazałeś swój poziom inteligencji :duh: No jeżeli nie 199zł to dam 201.99 zł może być ?? wciąż nie rozumiesz ?? Po co te chamskie wrzuty na priv ??

Do ogłoszeń jest oddzielny dział, więc chyba nie trafiłeś. Jak już będziesz dawał ogłoszenie we właściwym miejscu to nie zapomnij o podaniu ceny !!! Dla mnie np: konkretna propozycja to 199zł :cool2: A jak chcesz aby ludzie przebijali się z ofertami to są odpowiednie portale aukcyjne.

200-250zł to moim zdaniem rozsądna cena za taką usługę. Oczywiście nie biorę pod uwagę, ewentualnej wymiany tulei czy oleju.

Do 300-350 zł kupuj radio, które Ci się podoba, ma odpowiednie podświetlenie, albo jest w promocji. W tym przedziale cenowym radia "markowe" po prostu grają.