Witam.Z racji tego ze mam do wymiany obydwa termostaty i auto sie nie dogrzewa do 90st.,dzis jezdzac po miescie w korkach temp.oscylowala w granicach 90-97st.z nawiewow wydobywal sie smrod,jakby palona guma cos z tego rodzaju.Smierdzi tylko jak jest mocno rozgrzany i tylko na postoju,gdy auto rusza przestaje smierdziec.W komorze silnika nic nie czuc,latem tego nie mialem ,bo nie uzywa sie ogrzewania.Ma ktos jakies pomysly co to moze byc,zasyfiona nagrzewnica,kolektor wydechowy ,a moze cos innego.W piatek przyjechalem z Holandii do Polski ponad 1000km w trasie zadnych problemow.PZDR