relisys22
Zarejestrowani-
Postów
80 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
nie powiem
-
Lokalizacja
KRK
Osiągnięcia relisys22
Entuzjasta (6/14)
0
Reputacja
-
Dzięki panowie ! Przekonaliscie mnie ze warto sprobowac. Gadalem juz ze sprzedawca to powiezdzial zebym kupil u nich nowe a tamte zdemontowal i oni mi je zareklamuja. Jesli zostanie reklamacja uwzgledniona to oddadza mi pieniazki za nowe... I tak musze wymienic przynajmniej 1 wiec co mi szkodzi
-
Witam . Pisze w troszkę dziwnej sprawie . Otoż 10 miesięcy temu zakupiłem przednie wahacze firmy LEMFORDER (orginalne ze sklepu) nie jakies chinskie podrobki z allegro. Otóż od wymiany wahaczy minelo zaledwie 9-10tys km. Ostatnio zauwazylem/odczulem , ze coś mi stuka z okolic lewego koła. Tak się skladalo , ze konczyl sie mi przeglad, więc pojechalem. Nic sie nie odzywalem , ze cos mi stuka itp. Sam diagnosta zwrócił mi uwagę , ze przy lewym kole jest luz na wahaczu a na prawym zaczyna się już pojawiac.. BYlem w szoku. Z tego co czytalem te wahacze powinny wystarczac na to 40-50 tys normalnej jazdy .. Tam gdzie mieszkam drogi są dośc dobre i nie tarmosze się po dziurach . JEstem spokojnym kierowca. W żadną dziure też nie wpadłem bo bym pamiętał . Zreszta gdyby tak było to prędzej pokrzywił bym wahacz a nie zrobil się luz.. Powiedzcie mi , czy w tych wahaczach po takim przebiegu moga być juz luzy ? Dodam , ze rok temu robiłem kapitalke z przodu jesli chodzi o zawieszenie. Tzn : 2 nowe amory sachsa adventage drazki lemfo laczniki lemfo wahacze lemfo tuleje lemfo. Maglownica nie ma luzów! Ewidentnie luz jest na wahaczu. Pytanie jest takie . Czy jest sens wogole reklamowania wahaczów ? czy jest szansa na wymiane ? Przerabiał ktoś podobny problem albo ma doswiadczenie jak podchodza do takich spraw. Gwarancji jest 24m no ale z tego co wiem , ze maja tam jakies kruczki ze nie odpowiadaja za szkody powstale w wyniku eksploatacji ble ble. Paragon mam zachowany . Jak myslicie warto to zareklamowac? czy sobie lepiej odpuscic i szykowac kolejny 1000 na wahacze :/ ?
-
Hej. Niestety jedna z wad E46 czyli problem z psującą się pompa wspomagania dopadł i mnie. Mianowicie: Wspomaganie jest bardzo słabe. Rano jak samochod jeszcze jest zimny to wspoma działa przez kilka km dopóki samochod sie nie nagrzeje. Potem jest juz niestety katorga i na parkingu trzeba sie silowac z kiera. Wiem , że w e46 mozna zapomniec o kreceniu paluszkiem ale u mnie ewidentenie pompa siada/la bo w ostatim czasie wspomaganie coraz slabsze a i przy lekkich ruchach kiery pompa sie odzywa a sam samochod spada z obrotow. Płyn oczywiscie w normie wiec nie ma raczej gdzie indziej szukac przyczyny tylko zając sie pompą:) I co teraz? uzywka regeneracja , nowy zamiennik >? Z tego co tu wyczytalem to lepiej odpuscic nowe zamienniki za to 200-500zl? Biore raczej pod uwage mozliwosc kupienia nowej z Luka (cena ok 900zl) badz tez uzywki , za ktora trzeba zaplacic okolo 300zl a i mam gwarancje rozruchowa. Nie wiem jak jest z regeneracja takiej pompy>? Moze ktos ma dosw z tym i czy warto oddac taka pompe do regeneracji. Moze ktos mial podobny problem. Luk podobno jest dobry no ale 900 to tez troszke kasy wiec moze lepiej kupic uzywke badz tez zregernowac? Prosze o opinie bo na pewno ktos mial problem z tym w e46 :)
-
moja ma luz miedzyzebny i zregenerowac sie nie da. a mam do kupienia w stanie bardzo dobrym przekladnie z 04r a samochod mam z przedliftu
-
no wlasnie ktos mi kiedys mowil ze rozni sie tylko nr czesci ale magiel jest ten sam. Dlatego tez juz troche zglupialem. Pytalem nawet kilku gosci na alegro co sprzedaja te po lifcie i mowili mi ze pasuje 100%. Dzwina sprawa :S
-
interesuje mnie to samo bo mam podobny problem.. Chodzi mi o to czy magiel z poliftu pasuje do autka z przedliftu
-
juz sobie poradzilem. Mozna zamknac
-
WItam. Mam mały problem a raczej pytanie.. Wymieniam wnętrze w mojej qp i mam takie pytanie odnośnie demontażu tylnej kanapy. Tzn. Tylne siedziska bez problemu zdemontowałem bo tam wystarczy tylko podważyć. Z boczkami i reszta też sobie poradziłem. Mam mały problem z oparciem tylnej kanapy ,, które jest skladane w 2 cześciach. Chodzi mi dokladnie o to jak "rozpiąć" te elementy co zaznaczyłem: http://img507.imageshack.us/img507/7171/188y.jpg Niechcę tego pchać na siłę. Mniej więcej wiem jak to zrobić ale może ktoś mial doświadczenie jak to prawidlowo zrobić.? Może jest jaks instrukcja w stylu "zrob to sam"
-
no wlasnie tez sprawdzalem na realom i niby jest inny nr czesci ale takto roznicy wogole nie widac:) na 5 forum nikt nie wie czym sie roznia :P W aso udziela mi takich info?
-
WItam. Orientuje się ktos czy przekladnia kierownicza(magiel) w e46 jest taki sam zarowno w wersji przedliftowej i poliftowej no i czy sa jakies roznice w zaleznosci od wersji silnikowej... Potrzebuje przelozyc z wersji poliftowej do przedliftowej i nie wiem czy bedzie pasowac
-
Dziekuje panowie. Wlasnie chcialem uslyszec opinie od kogos kto sam uzytkuje samochod o podobnym silniku. Wiec ciesze sie ze wszystko jest ok a i jestem zaskoczyony ze tak szybko sie nagrzewa :] Mysle ze temat wyczerpany
-
Witam. Mam takie pytanie bo obawiam sie ze moze byc cos nie tak.. Tzn wydaje mi sie ze moj samochod e46 323 za szybko sie nagrzewa Np teraz przy temp otoczenia 15-20stopni. Parkuje swoj samochod w garazu gdzie jest okolo 17stopni (wg kompa w samochodzie) no i zostawiam samochod na cala noc po czym rano jak jade do pracy do wskazowka do pionu wedruje juz po 2km jazdy... Dodam ze na zimym jezde max do 2500RPM. Wczesniej przed wymiana oleju i ciut zimniejszych temp to samochod potrzbowal okol 3.5km czy tam 4km w zimie. ale zeby juz po 2km a nawet 1.5km wskazowka byla w pionie ? Dodam ze plyn jest w normie, nie ma ubytkow, samochod sie nie przegrzewa(wskazowka nigdy sie poza pion nie wychyla ) Dodam ze jezde na 0w40.. czy olej ma jakis wplyw na nagrzewanie sie silnika i prosze o wypowiedzi jak jest z tym uwas w R6 . czy powinienem sie czegos obawiac? bo tak myslalem ze moze mam pompe wodu uszkodzona ale w sumie silnik sie nie przegrzewa... Prosze o rade jak jest u was z nagrzewaniem sie bo mi wydaje sie ze cos to za szybko u mnie a wole dmuchac na zimne...
-
No to tak. Sprawa chyba sie rozwiazala.. Mianowicie: Po wymianie tych lozysk i oczyszczeniu alternatora zapalilem samochod i wydawalo mi sie ze nadal nie ustapilo... wiec sie wkurzylem i zawiozlem samochod w czwartek na warsztat i odstawilem go... z podejrzeniami ze to ktoras z pomp.. W piatek rano otrzymalem telefon , ze podczas odpalania nic sie nie dzieje.. totalna cisza.. wiec nakazalem zeby jeszcze postalo kolejna dobe i w sobote sie odpali. Gosc dzwoni i mowi ze cisza....... Ja zielony nie wiem o co biega mowie "zostawie go do poniedzialku bo jak postoi 2 dni to juz napewno cos wyjdzie" POniedzialek: Osobiscie sie pofatygowal na warsztat i sam odpalilem auto bo 2 dniach stania.. Pale i znow cisza ... Zdziwko mialem totalne no ale bylem zadowolony ze nic sie nie dzieje i zabralem samochod (zaplacilem symobliczne 20zl :P ) Goscie mowili ze nie ma sie tu do czego przyczepic i wymieniac czegos na sile a poza tym silnik chodzi idealne... Dzis juz w moim garazu przed wyjadzem do pracy pale samochod i ponownie nic sie nie dzieje wiec wychodzi ze sie cos "naprawilo" albo rzeczywiscie bylo to lozysko na alternatorze. Tylko dziwne ze zaraz po wlozeniu alternatora tez wystpowal rzechot ale nigdzue nie wyjezdalem samochodem wtedy tylko odpalilem. Mechanik stwierdzil "moze cos sie ulozylo jak przejechales autem" Wiec sprawa naprawde jest dziwna ale od prawie tygodnia nic sie nie dzieje wiec jestem zadowlony i wydaje mi sie ze usterka jest wyeliminowana :yeah: :yeah: :yeah:
-
No i panowie historia trwa dalej :] tak jak myslalem nie byl to alternator. Wymienilem te glupie lozyska dla swietego spokoju za mala kase ale to nie pomoglo. Dzis bylo to samo.. Jutro bedzie ponowne podejscie.. Z tym ze umowiony jestem z gosciem ktory zajmuje sie glownie BMKAMi i obiecal pomoc ;] Mowil ze tego typu usterki sa bardzo "grymasne" bo ciezko zlokalizowac to dlatego nie jest problemem np wymienic pompie wody bo to sam zrobie tylko chcialbym sie wkoncu dowiedziec co to ;D bo jak wiadomo pompa wspomagania tania nie jest . Wymienie a okaze sie ze to nie to :P W tym caly problem tkwi... Objawow pompy wspomagania raczej nie ma bo jak krece kolami to sie niby nic nie dzieje ale znowu jak przystawie stetoskop do zbiorniczka plynu to slychac cos podobnego ale tutaj znowu jest problem bo dzwiek moze sie przenosic :] Co do pompy wody to tez nie ma objawow zabardzo. Samochod sie nie przegrzewa, nic nie cieknie , plynu tez nie ubywa... JEdynie do czego mozna sie przyczepic to ze samochod sie szybko nagrzewa ...... Zastanawiajace jest to ze jak probuje ruszyc ze sprzegla na zaciagnietym rezcnym to wlasnie wtedy tez odzywa ten dzwiek i tylko na zimnym! No i 2 faktem jest to ze im dluzej samochod postoi to potem dluzej ten dzwiek trwa . tyle wiem... Dwumas jest ok zreszta to nic wspolnego nie ma z napedem bo bez paskow cisza... Naprawde idzie sie wkurzyc. A samochod jest naprawde igla tylko ten 1 problem go nurtuje... I podejrzewam ze bedzie to jakas pierdola ....
-
no tak tylko u mnie raczej nie ma stukania co pokazuje filmik . tylko piszczenie, chrobaczenie.. Jutro wyciagam alternator. Najabrdziej ciesze sie ze MOTOR zdrowy bo reszta to juz pierdolki...