Skocz do zawartości

dakun

Zarejestrowani
  • Postów

    193
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dakun

  1. Prosze osoby ktore jzu wymienialy sonde o pomoc w doborze nowej , dosc pilna sprawa, narazie znalazlem tylko jakies uzywki po 100zl (ale jakos nie bardoz jestem przekonany ) , BOSCH uniwersalne z przeznaceniem takze do bmw oraz BOSCH typowo do bmw jesli znacie inne firmy ktore warto kupic prosze o wypowiedzi ;-)

     

    albo kup oryginalną, albo dedykowaną do Twojego auta. rózni się od uniwersalnej tym że masz juz oryginalną wtyczkę i żadnego przerabiania. ja kupiłem uniwersalna w corsie która kiedyś miałem i lipa. dopiero dedykowana boscha załatwiła sprawę.

  2. witam

    mam okazje kupic oponki w nietypowym rozmiarze 205/40/18 firmy Dunlop SP Sport 01 runflat w dosc niskiej cenie, ktora jest taka, poniewaz opony sa z konca 2002 roku (ostatni tydzien, czyli praktycznie 2003). Zastanawiam sie, czy oplaca sie kupowac takie juz piecioletnie opony, czy guma nie jest juz za stara i czy nie bedzie pekac. Poprzednio jezdzilem na Continentalach SportContact2 z tego samego roku i niestety zaczely pekac na bokach (slyszalem,ze Continentale tak maja (?) ). Czy niski profil moze powodowac wieksze obciazenie na gume? Jest to dosc niska opona, bo szerokosc 205. Sam nie wiem co zrobic :) Boje sie troche pakowac w oponki, ktore moge wymieniac za pol roku. A Wy na jakich jezdzicie? Bylbym wdzieczny za jakies rady :)

     

    pozdro

     

    wyrzucanie pieniędzy, jesli nawet nie zaczną pękac to zuzyją się bardzo szybko. a jesli chodzi o same opony typu runflat to poszukaj w archiwum - nie są polecane. Jesli juz szukasz uzywek to max. 3 letnie

  3. Dzisiaj byłem w Urzędzie celnym i sprawa wyglada nieciekawie ! Zostało wszczęte postępowanie wobec mojej sprawy i potrwa minimum jeszcze dwa tygodnie ! Moje tłumaczenia że umowa jest 100 % oryginalna , nic nie dają ! Nie interesuje ich ile jest wpisane na rachunku , cenę pojazdu biorą z eurotax-u ,minus 35% i od tej kwoty naliczana jest akcyza! Jakiekolwiek rachunki sa mało istotne i tak powołuja biegłego rzeczoznawce do opisania auta ! Muszą być powazne braki i totalne uszkodzenia (ale wtedy wsadzamy na minę pana diagnostę ze stacji diagnostycznej,jak przeszedł I badania)

    Dowiedziałem sie jeszcze od celnika , ze maja 5 lat na spawdzanie rachunków i że została powołana spacjalna komórka w Urzędzie celnym do weryfikacji rachunków !

    Moze znacie jakiś przepis żeby ich zagiąć , że kwesionują moją umowę kupna-sprzedazy! Przypomne że umowe mam oryginalną niemiecka prywatną , z oryginalnym podpisem byłego własciciela !

     

    poszukaj w necie, moze znajdziesz jakieś konkretnie opisane przypadki, podstawy prawne, ewentualnie orzecznictwo itp. Jeśli nie to podejdź do kancelarii prawnej, niech przeanalizują Twoją sprawę w oparciu o przepisy co UC może a czego nie. Będzie jakaś opinia prawna, zapłacisz parę złotych, ale będziesz wiedział czy iśc z debilami z UC na udry bo i tak wygrasz, czy sobie darowac i czekac na finał

  4. Witam

     

    jako że zbieram informacje na temat czujników wałka/wału prosił bym o wyjaśnienie kilku spraw

     

    często w opisach na forum można spotkać informacje o czujniku położenia wału jednak nie jest rozróżniane czy chodzi o czujnik wału korbowego czy czujnik wałka rozrządu wiec chciał bym zrobić małe podsumowanie.

     

    Jakie są objawy gdy panie czujnik położenia wału korbowego a jakie gdy padnie czujnik położenia wałka rozrządu, kiedy jeden czujnik przejmuje zadanie drugiego czujnika w przypadku jego awarii i czy czujnik położenia wałka rozrządu występuje tylko w silniki z VANOSEM ?

     

    po podłączeniu do komputera wywali 2 zupełnie różne błędy.

    ja wymieniałem czujnik położenia wałka rozrządu - objawy: zamulenie do 3 tys obrotów, falowanie obrotów na jałowym, metaliczny dzwięk pod maską stukającego jakby wtryskiwacza.

    Z tego co usłyszałem od speca przy wymianie - gdyby padł czujnik położenia wału korbowego to auto praktycznie wcale nie chciałoby jechac.

    wydaje mi się, że silniki bez vanosa też ten czujnik miały, ale ja się nie znam więc moze koledzy potwierdzą bądź zaprzeczą

  5. witam, mam taki problem, wpadłem w dziurę i uszkodziłem oponę, która już wylądowała w koszu.

    teraz mam dylemat czy dokupić jedną oponę do tej którą posiadam, jest to pirelli 6000 - produkcja 0707 z nieznanym i do końca przebiegiem ( ja zrobiłem około 10 tys km). czy mogę dokupić do niej nową taką samą oponę czy powinienem kupić używkę o podobnym zużyciu bieżnika.

     

    Druga opcja to zakup 2 nowych opon i tu pewnie wybrałbym DUNLOP SP SPORT 9000 205/55R16 albo DUNLOP SP SPORT MAXX 205/55R16.

    lub 2 nowe pirelli (wtedy miałbym dotychczasową jako zapasową - na wszelki wypadek : dziura)

     

    Co sądzicie ?

    czy można dokupić jedną nową do uzywanej czy lepiej kupic dwie nowe ??

     

    wg mnie jesli ta opona któa tobie została ma jeszcze duzo miesa, no powiedzmy 6 mm, kup drugą taką samą P-6000, nowa będzie miała 8-9 mm. jeśli jest juz dosyc mocno zjechana 4mm i mniej, kup dwie nowe, a tamtą na zapas bo jest świeża (0707)

  6. Pytam dokladnie ,poniewaz samochod bedzie odbieral moj ojciec.

    Ma on prawie szescdziesiatke,ja jestem w NY i zalerzy mi na tym zeby wyeliminowac wszelkie niespodzianki.

    Biedny stary, pewnie da plamę. A ja to już w ogóle tylko do trumny, bo jestem jeszcze starszy. Cóż za wspaniałe teksty...

     

    pewnie kolega bar nie to miał na mysli, po prostu może człowiek nigdy tego nie robił, nie zna niemieckiego, nie wie gdzie co i jak załatwic. Odbierze auto w porcie i potem co.... :cry2:

    widziałem juz nie raz naszych rodaków w takiej sytuacji - kupili auto od kebaba, który zapewniał, że załatwi tablice i formalności z tym związane.Kasę wziął, auto kazał za plac wystawic i stał taki biedak, ani be ani me, a Wydz. komunikacji na drugim końcu miasta. smutne acz prawdziwe.

  7.  

    to jest zapewne adres wydz. komunikacji na miejscu w bremerhaven. można będzie tam zrobic tablice pod warunkiem, że zólte dają dla Polaków - bez meldunku w Rzeszy. Słyszałem, że nie wszystkie wydz. komunikacji dają, ale sam tego nie doświadczyłem jeszcze.

  8. Pytam dokladnie ,poniewaz samochod bedzie odbieral moj ojciec.

    Ma on prawie szescdziesiatke,ja jestem w NY i zalerzy mi na tym zeby wyeliminowac wszelkie niespodzianki.

     

    jesli auto będzie z USA to chyba tylko żółte tablice wchodzą w grę (tu nie jestem pewien). Druga sprawa to to jak auto zniesie podróż morską. bo pourywane lusterka itp to ponoc norma. a wtedy przy pierwszej lepszej kontroli na autobahnie mogą byc problemy. weź pod uwagę że niemieckie wydziały komunikacji nie są zbyt długo otwarte (poza jednym wyznaczonym dniem w tygodniu). przeważnie do 14, 14.30. Więc lepiej miec pewnośc i zrobic tablice do południa. w Twoim przypadku pozostaje jeszcze pytanie gdzie? czy na miejscu gdzieś w Bremerhaven. Wszystko zależy kiedy to Twoje wymarzone auto ma byc w porcie do odbioru, bo może uda się to tak zgrac, zeby zrobic tablice w Berlinie i potem but do Bremerhaven.

    Albo na rano byc w Hamburgu - nie znam dokładnie adresu wydz. komunikacji, ale zawsze zostawiałem auto na Billwerder Steindamm Strasse 15-19. są tam są place z autami. Od tego miejsca jest chyba 150 metrów do Zullassungstelle

  9. Bardzo dziekuje za wyjasnienie sprawy.

    Jeszcze male pytanie: czy rejestracje ,ubezpieczenie moge wykupic na podstawie vin. number,czy dopiero jak bede mial odebrany samochod z portu z wszystkimi uregulowanymi papierami?

    Jesli cos wiesz to napisz prosze , :modlitwa: poniewaz slyszalem tyle wersji ,ze z glupialem.

    Pozdrawiam i dzieki!! :cool2:

     

    jesli kupujesz tablice z zółtym paskiem to nie musisz nic miec - i to jest dobre jesli szukasz auta w niemczech. wykupisz sobie najpierw takie tablice, zakładasz i wypisujesz czerwony blankiet na podstawie danych auta które własnie kupiłeś. jesli chcesz miec z czerwonym paskiem (są droższe) to musisz miec dokumenty pojazdu (brief), pojazd musi byc wymeldowany i miec ważny TUV. Te tablice wydaje się pod konkretny samochód.

  10. niewiem,czy wszędzie wydają dla Polaków tablice z zółtym paskiem - Kurzaitkennzeichen (5 dniowe). w Berlinie, Hamburgu tak.

     

    na przykładzie Berlina. W jednej z agencji z napisem Schilder kupujesz ubezpieczenie i płacisz za tablice (z tyłu budynku) idziesz do informacji (parter) dostajesz wydrukowany numerek w kolejce do pokoju nr 1.28 ( I piętro) gdzie załatwisz formalności. idziesz do automatu kasowego z kartą chipową którą tam dostajesz płacisz 10,50 ojro. Z wydrukiem z pokoju idziesz tam gdzie płaciłeś za ubezpieczenie i tablice i robią na miejscu tablice. potem powrót do pokoju - pokazujesz dowód wpłaty i na tablice naklejają Tobie naklejki. dostjesz komplecik dokumentów

    Będąc już po zakupie auta na otrzymanym czerwonym blankiecie z nr rej wpisujesz dane pojazdu - markę model,nr nadwozia, poj.silnika, moc, podpis i możesz jechać.

    Zulassungsstelle w Berlinie jest przy Ferdinand Schultze Strasse 55 kod 13055 Berlin.

    Tak to się odbywa.

  11. A może paliwko jakieś kombinowane zalałeś??spróbuj wyjeżdzić i zalać na innej stacji i zobaczysz czy jest lepiej.

    pzdr.

     

    hmm... mozliwe by to bylo... w polsce tankowalem, dolalem na granicy i teraz niemieckie leje... postaram sie do rezerwy wyjezdzic, moze cos to da... thx!

     

    hehe i wszystko jasne. mam to samo, jak zaleje paliwko w Niemczech to auto ożywa, tankując gnojowicę w Polsce mam wrażenie że jeżdzę nie tym autem

  12. Druciarstwo???? hehehe - dobre sobie.... haaahahaa

     

    Kupiłem na zimę opony bieżnikowane i nie mam do nich zadnych zastrzeżeń. Sprawują się idealnie. Firma zapewnia gwarancje na te opony - w przeciwieństwie do opon używanych. Wiadomo, ze w warunkach zimowych nie lata się z duzymi prędkościami - i ogólnie bardziej się uważa na drodze i moim zdaniem takie opony dla kogoś kto jeździ spokojnie w zupełności wystarczaja.

    Co innego jeżeli chodzi o bieznikowane letnie - tutaj jestem zdania ze bezpieczenstwo zapewnia tylko oryginalne opony.

     

    lepsze juz nowe bieznikowane zimówki niż używki, które zimówkami mozna nazwa tylko z nazwy - np. 4 mm bieżnika i kapec z 2000 r. ale nawet w przypadku nowych sam bieznik to tylko połowa sukcesu, druga połowa to skład samej mieszanki, a tu wg mnie żadna firma która produkuje nalewki nie jest w stanie sprostac wyzwaniu. Reasumując jest to środek zastępczy, lepszy taki niż łyse kapcie z płótnem na wierzchu. Osobiście nie kupiłbym.

  13. Po naszym wejściu do Unii, podobnie jak wcześniej, za sprowadzane samochody nowe i używane musimy zapłacić akcyzę. Jej stawki są takie jak wcześniej. Nadal najmniejszy podatek akcyzowy zapłacimy za nowe samochody, najwyższy - za najstarsze. Stawki akcyzowe są od 3,1% (auta mające nie więcej niż dwa lata) do 65 procent wartości samochodu. Samochody 8-letnie i starsze mają 65-procentową akcyzę

     

    Juz trochę inaczej naliczają akcyze ... za pojemność do 2000 ccm 3,... %powyżej 2000 13,...%, nie pamiętam dokładnie liczb

     

    3,1% i 13,6%

  14. Gdzieś wyczytałem że oryginalne Blistejny to chyba żółte są ?? to prawda bo na allegro wszystkie są czarne jak to do końca jest???

     

    bilstein b4 są czarne. kupiłem na allegro na tył do mojego auta. dostałem paragon i kartę gwarancyjną. czyli wszystko ok. Mam je od 3 miesięcy i jak narazie :cool2:

  15. wielkie dzieki za odpowiedź więc co to za filtr po lewej stronie od schowka pasażera???

     

    w e39 tez on wystepuje?

     

    :jawdrop: niewiem. brat właśnie w poniedziałek w swojej e39 wymianiał - własnie te 2 w komorze silnika, przy schowku pasażera nic nie grzebał. w mojej e36 jest przeciwpyłkowy właśnie po lewej stronie schowka, po jego zdemontowaniu.

  16. Witam

     

    mam pytanko czy mozna potraktować silnik karcherem ? Mam straszny syf w pod maską, smar, kurz, olej itp...szmatką i benzyną ekstrakcyjna mozna myć w nieskonczoność...czy po osłonięciu niektórych elementów można użyc odpowiednirgo płynu i potraktować silnik karcherem ? Jeżeli tak to co osłonić żeby nie doszło do żadnego zwarcia itp ? I jakiego płynu najlepiej uzyc...pzdr !!!

     

    zawsze jakieś ryzyko jest. ja w poprzednich swoich autach zawsze myłem komorę silnika i silnik po zimie. najbardziej mało odporne na wodę rzeczy osłaniałem zawijając je w foliowe reklamówki - komputer, syrenę alarmu itp.

    letni silnik i komorę silnika spryskiwałem preparatem K2 do mycia silników, po paru minutach na włączonym silniku spłukiwałem z wyczuciem całośc, ale ciepłą wodą z karachera z mozliwością grzania wody.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.