maroek

Niestety nie będzie to takie proste, bo klapki w kolektorze otwierają/zamykają się w zależności od obrotów silnika, temperatury, dawki paliwa. Ale pomysł bardzo dobry. Możesz wykorzystać elektrozaworek od klapek (albo od żaluzji na chłodnicy bo jest chyba taki sam) tylko sterowanie 'skądś' gdzie napięcie pojawia się (lub znika) w momencie gaszenia silnika, z odpowiednim podtrzymaniem aby silnik zdążył zgasnąć. Na pewno była by to jakaś alternatywa do oryginalnych klap, które tanie nie są (plus dodatkowo moduł/sterowanie od forumowego kolegi jeśli sam nie znasz się na elektronice). Pytanie tylko czy modyfikacja takiej pneumatycznej klapy wyjdzie taniej niż oryginalna i da się to jakoś złożyć do kupy. Pozostaje jeszcze kwestia bezawaryjnego jej działania i zabezpieczeń np. w przypadku nie planowanego zamknięcia. Pewnie nikt by nie chciał aby klapa nagle się zamknęła gdy turbina dmucha na maksa. Bez jakiegoś zabezpieczenia coś między klapą i turbiną mogłoby nie wytrzymać.

Jak działało to po co wymieniać? I co znaczy 'leciało powietrze różne'? Może masz problem z zaworem który się nie zamyka i cały czas grzeje nagrzewnicę Link do filmu :

Musisz przekodować klimatronic (IHKA), np. DISem (easyDisem z opcją kodowania). Kiedyś robiłem to też u siebie i nagrałem też film jak to zrobić krok po kroku. Jak będziesz miał problemy to daj znać to podeśle link do filmu jak go znajdę.

Sprawdź sobie w realoem. Rzeczywiście w 316 są mniejsze zapiski niż w mocniejszych wersjach - mój błąd. A wymianę najlepiej robić na lekko wcisnietym pedale hamulca i zablokowanym w tym polozeniu. Wtedy płyn nie wycieknie i przewody nie zapowietrzą sie.

W przedlifcie 320d tarcze też są wentylowane. A zaciski są takie same w każdej wersji, poza 330i/d więc jeśli są mniejsze to może pochodzą od e36, o ile pasują. Czy na pewno wcisnąłeś do końca tłoczek? I co to za wynalezek z tymi blaszkami/sprężynkami w prowadnicach klocków - w e46 tego nie ma.

Wiring Diagram System http://bmw-planet.com/diagrams/release/en/

Musisz sprawdzic połącznia na kablach. Kiedyś zakładałem multifunkcje do siebie i też mi radio nie działało. Podczas montażu modułu świateł odłączył się kabel (nie miałem szybkozłączek). Radio jest sterowane jednym kablem - K-bus i jeśli nie ma przejścia od multifunkcji do radia to nic nie bedzie działac. W radiu, o ile pamiętam K-bus jest na pinie 7 w takiej dużej kostce, ale sprawdz w WDS. Prawidłowo założona multifukcjia łączy sie z K-busem w module świateł ale można ją połączyc gdziekolwiek - w całym aucie jest jeden wspólny K-bus - kabel biało-czerwony z żółtymi kropkami. Weź miernik i sprawdzaj po kolei przejścia: wtyczki multifunkcji, wtyczki za taśmą, wejście na module świateł, wtyczka na radiu. W WDS masz opisane numery pinów i kolory kabli.

Ten podobno pasuje: http://www.lincos.co.uk/universal/diesel-fuel-pump-timing-set-4033101b-3 ale nie wiem czy i gdzie w Polsce mozna go kupic.

Nie chcę robić off-topica i odpowiadać na twoje komentarze. To że pompa przechodzi w tryb awaryjny i obcina dawki paliwa nie znaczy że się psuję. Jest tak skonstruowana i ma takie zabezpieczenie ale czy to oznacza że dzieje się coś złego z nią? I jaki wpływ ma faza wtrysku i obliczanie średniego spalania na pompę. Proszę napisz o tych i tysiącach innych rzeczy, z chęcią się doszkolę. Bo ja nie tylko stoję w miejscu ale nawet leżę - w końcu mam wakacje. Mimo wszystko pozdrawiam.

Czepiasz się szczegółów czy robisz z siebie fachowca, którym chyba nie dawno się stałeś bo jak pamiętam to różne farmazony wypisywałeś. Oczywiście że źle ustawiony kąt ma wpływ na pracę silnika i jego osiągi. Może bardziej dymić, szybciej się katalizatory zapchają. Temperatura spalania może być wyższa i końcówki wtrysków mogą się trochę przegrzać. Silnik może więcej palić i mieć mniej mocy. Więc tak, jazda może być nie bezpieczna. Ale jazda maluchem z 24KM też może być nie bezpieczna. Pytanie zrozumiałem czy w jakimś stopniu szkodzi to pompie. Według mojej wiedzy myślę że nie. Tak samo mogę cię spytać czy chip tuning ma jakiś wpływ na silnik. I obawiam się że znam odpowiedź chociaż pewnie nie masz bladego pojęcia jak się taki silniki projektuje, oblicza misje. Pewnie też żadnych badań testów nie robiłeś i tylko bazujesz na początkowym zadowoleniu klientów. Kogo to obchodzi że np. silnik liczony na 500kkm wytrzyma 450kkm. Zaraz mi wyskoczysz z hasłem że 'inteligentny' tuning i 'prawidłowe' użytkowanie i serwisowanie samochodu zwiększy jego przebieg do np. 550kkm. Być może, tylko że prawidłowe użytkowanie i serwisowanie nie tuningowanego samochodu może zwiększyć jego przebieg np. do 600kkm. Pewny w 100% tego nie jestem bo akurat silnikami samochodowymi się nie zajmuję.

Tak jest tam taki test. Zaleca się to robić po wymianie pompy lub wtryskiwaczy. Nie zaszkodzi zrobić, ja to robiłem kilka razy ale jakiegoś mega efektu nie zauważyłem. Jeśli pompa jest źle ustawiona mechanicznie to resetowanie ustawień pompy (adaptacji) za wiele nie pomoże bo z czasem i tak zbierze i uśredni sobie dane.

Jazda na nie ustawionym kącie nie ma specjalnego wpływu. Silnik może trochę bardziej dymić lub/i nie mieć mocy, więcej palić. Co to znaczy "wskazania na kącie podanym"? Są dwie wartości: kąt zadany (oczekiwany) i kąt zmierzony. Jak odpalasz zimny silnik to kąt zadany powinien być 6 stopni na wolnych obrotach, w miarę rozgrzewania kąt zadany spada do -1,5 stopnia i jeśli wszystko jest w porządku to kąt zmierzony jest prawie identyczny z oczekiwanym. Pod obciążeniem na wyższych obrotach kąty zadany i zmierzony będą odpowiednio wyższe, nawet kilkanaście stopni. Zmierz na rozgrzanym silniku i wolnych obrotach jakie są kąty zadany i zmierzony i ewentualnie jeszcze płynnie przyśpieszając. W tisie jest też test statycznego ustawienia pompy. I jeżeli kąty się nie pokrywają a wiesz że pompa i wtrysk sterujący jest w porządku to należy ustawić pompę. Już kiedyś pisałem jak to zrobić, też na 'czuja' ale trochę bardziej systematycznie mierząc kąt po każdej korekcji i wprowadzając odpowiednie poprawki - poszukaj.

Chłopaku czy ty potrafisz czytać? Masz źle ustawioną pompę. Na wolnych obrotach jest 5 stopni różnicy- to bardzo dużo. Test w disie też na to wskazuje. Nie wiem czy była robiona i źle ustawiona czy powoli pada i przestawiacz wtrysku nie działa prawidlowo, albo wtrysk sterujący nie domaga. Sama z siebie by sie nie przestawiła. A tak silnik przechodzi w tryb awaryjny, obcina dawki i samochód nie jedzie. Najpierw ustaw pompę a później zajmij się przepływką.

Już wielu chciało je dołożyć ale przewaznie na pisaniu się kończy. Te światła nie są potrzebne. Ja mam i może tylko trzy razy ich używałem a żyje w kraju słynącym z mgieł. Poza tym nie zauważyłem jakiejś znaczącej poprawy widoczności. Chyba że chcesz na nich jeździć niezależnie od pogody - takich pajaców nie brakuje. Na twoim miejscu pomyślałbym nad czymś bardziej przydatnych np xenony, pdc. Ale jak sie uprzesz to możesz założyć. W module trzeba zmienić przebieg i vin - o ile przeszkadza ci mała kropka na liczniki. W poliftach chyba trzeba zdjąć zderzak aby zamontować światła i pociągnąć kable do skrzynki bezpieczników i włożyć przekaźnik. Kabel od modułu do przekazania już jest. W EBA jest szczegółowa instrukcja.

Z tego co znalazłem w TISie (http://tis.bmwcats.com/doc1045511/) to na kielichach powinno być 1040 mm, chociaż ten wymiar nawet w nie bitych bardzo często jest mniejszy jak samochód ma swoje lata i trochę pojeździł po polskich drogach. Mógł się również zgiąć wahacz i zmieniło się pochylenie koła. Zdemontuj amortyzator i popatrz czy jest krzywy i ewentualnie czy da się go naprawić. A jak nie to wymienic na nowy. Pochylenie koła można w pewnym stopniu skorygowac po wybiciu kołka ustalającego w łożysku amortyzatora.

tak klikasz na setting of injection pump i robisz test co ma piernik do wiatraka, najpierw uporaj się z pompa bo ewidentnie coś z nią nie tak skoro wypluwa błąd ustawienia.

a widzisz w lewym dolnym rogu 'function selection' idź tym tropem.

Już kiedyś o tym pisałem, jak ustawic pompę bez jej demontażu też. O ile pamiętam to w service functions / dirve /dde3 i powinien być test: static pump adjustment

Zrób jeszcze test ustwienia pompy w disie albo włącz tylko kąty wtrysku w inpie [f8], jak jest tylko jeden parameter inpa szybciej odswierza. Pisze to bo na filmikach moze tylko raz zmierzony kąt był poniżej 0, a na wolnych obrotach i nagrzanym silniku powinien byc -1,5. Poza tym jak bedziesz miał tylko jeden parameter postaraj się płynnie przyśpieszac na 3 lub 4 i wtedy obserwuj kąty wtrysku. Na pewno coś jest nie tak z pompą lub jej ustawiniem (oraz z czujnikiem doładowania) bo inpa wypluwa błąd : controler start of injection.

w TIS'ie jest opis, sciagnij sobie albo moze tu cos znajdziesz http://tis.bmwcats.com/doc1073977/

Ale który wahacz, bo jest ich tam kilka? Jeśli ten największy to na początku ściągasz dekielek na feldze (jeśli alu) odginasz zabezpieczenie i popuszczasz nakrętke na piaście, o ile pamiętam to chyba 32 podwójny sześciokąt (320d, ale w mniejszych modelach np. 316 może być mniejsza). Możesz też tą nakrętke odkręcić póżniej ale bedziesz musiał wbić bieg i hamulec, albo użyć klucza udarowego, jeśli masz. A jak koło nie jest ściągniete to łatwo można ją popuścić bo jest ona dosyć mocno dokręcona. Następnie ściągasz koło i zacisk hamulca (podwieszasz go np. do amoryzatora więc płyn się nie wyleje i nic nie zapowietrzy). Bedziesz też musiał odkręcić jażmo zacisku i ściągnąć tarcze aby dostać się do linki ręcznego. Póżniej odkręcasz śrubke przy czujniku ABS i go wyciągasz – z tym może być mały problem bo czujnik potrafi się zapiec, wiec czasem łatwiej jest go wybic od tyłu – po ściągnięciu piasty. Następnie odkręcasz amortyzator na dole i wyciągasz sprężyne. Kolejno, 6 śrub od półosi przy dyfrze. Dostęp do tych śrub jest lepszy gdy wahacz jest w górze więc podnosisz go np. ręką (sprężyny nie ma) i czymś podpierasz. Jak się uporasz ze śrubami od półosi to wybijasz półoś. Są takie specjalne ściągacze które przykręca się na śruby od koła, a jak nie masz to bierzesz duży młot i wybijasz półoś, można poświęcic starą nakrętke żeby gwintu na półosi nie poobijać. Jak już wyciągniesz półoś to pozostnie odkręcic trzy śruby co trzymają przednią tuleję i dwie śruby od wahaczy poprzecznych; górny i dolny. Jak czegoś nie przeoczyłem to wahacz powinnien już wyjść. Zakładam że wymieniasz na używkę więc dobrze by było żeby nowy(stary) wahacz był już razem z łożyskiem i piastą. A jak nie to czeka cię dodatkowa robota z wymianą łożyska. Starego łożyska nie przełożysz. Nie wolno też ‘rozdzielać’ łożyska (jest dwubieżniowe), np wyciągać piastę (połowa bieżni zostanie na piaście) gdy reszta łożyska jest w wahaczu- takie łożysko jest do wymiany. Podczas montażu przednią tuleje wahacza należy ustawić tak aby płaszczyzna jej obudowy (co przylega do podwozia) pokrywała się z osią koła. W TIS’ie jest wszystko opisane, jak ci się nie chce poszukać to może znajdę czas i ci to podeślę, podaj tylko mail. W ‘sam naprawiam’ na pewno tez jest instrukcja co i jak. Dolną śrubę od amortyzatora dokręcamy gdy koło jest pod obciążeniem. Zaopatrz sie w dużą breche i jakis dobry klucz dynamometryczny bo ta nakrętka na piaście jet mocno dokręcona, 300-400Nm, nie pamiętam, ale w TISie wszystko jest opisane. I na koniec ustawienie geometri. Mi cała operacja zajęła parę godzin na placu pod domem i podnośniku.

Z przodu jeszcze nie. Ale wymienia się razem z piastą. Nie wiem czy wogóle można kupić same łożysko bez piasty, poza tym ciężko by go było 'wydłubać' z piasty.

Odpowietrzając sprzęgło nie odpowietrzysz hamulców, i odwrotnie.

W twoim przypadku rozwiązanie jest tylko jedno – zapiekający się tłoczek w zacisku. Gdyby występowało to zawsze to można by podejżewać opony, końcówki drążków lub krzywe tarcze gdyby drgania występowały podczas hamowania. Spróbuj wcisnąć tłoczek pare razy, może się rozrusza. A jak nie to albo wymiana zacisku, albo jego naprawa. Możesz kupić albo same gumki (zewnętrzna uszczelka i oring o przekroju kwadratowym) np. w aso, albo cały zestaw naprawczy z tłoczkiem (allegro, sklepy mot.) Polecam to drugie rozwiązanie bo na gumach przeważnie nie widać zużycia (chyba że ta zewnętrzna sparciała) za to tłoczek bardzo często rdzewieje i się zapieka. Jak już go wyciągniesz to pewnie trochę sie namęczysz żeby go spowrotem włożyć bo tą zewnętrzną gumową uszczelke trzeba najpierw włożyc w rowek w cylinderku a dopiero później wcisnąć tłoczek. W TISie piszą by dmuchnąć sprężonym powietrzem w cylinderek i wtedy zewnętrzna usczelka wywinie się na tłoczek. W domowych warunkach bez sprężarki można najpierw założyć uszczelkę an tłoczek a póżniej delikatnie brzeg uszczelki włożyć w cylinderek i wcisnąć tłoczek. Jak rozbierzesz to zobaczysz o co mi chodzi.

To są niezależne układy! Zbiorniczek jest jeden na plyn ale wysprzęglik od sprzęgła nie jest połączony z hamulcami w przeciwnym razie gdyby się zapowietrzyły hamulce to również i sprzęgło, i przestało by działać. I o ile w zbiorniczku nie zabrakło płynu to nie powinno się to stać. Nie wiem też co masz na myśli pisząc o czyszczeniu zacisków. Do tego nie trzeba wyciągać tłoczków z cylinderków. Jeśli już jednak to robiłeś to najlepszy sposób na przyszłość jest najpierw wcisnąć pedał hamulca troszkę i zablokować go w tym położeniu. Wtedy zamykamy dopływ płynu ze zbiorniczka i mamy pewność że pompa i przewody się nie zapowietrzą. Nie trzeba zaginać lub zaciskać przewodów. Z kolei odpowietrzanie najlepiej jest robic podając ciśnienie na zbiorniczek z płynem. Są takie specjalne zestway (kosztują grosze) z nakrętkami na zbiorniczek o różnyej średnicy i kawałkiem przewodu. Podłącza się to np. pod koło lub sprężarke, ale tak aby ciśnienie nie przekraczało 2bar i można samemu odpowietrzyć hamulce, bez pompowania pedałem.