Drodzy koledzy,
Mój samochód (BMW F10 520d n47 184km 2012) spotkał dość nietypowy przypadek, nigdzie na forum ani w Internecie nie spotkałem podobnego problemu.
Mianowicie wymieniłem dzisiaj dmuchawę klimatyzacji (wiatrak starej dmuchawy nie byłem w stanie przekręcić ręką).
Po złożeniu dmuchawy postanowiłem się przejechać i sprawdzić czy wszystko działa. Na moje nieszczęszczące po włączeniu zapłonu wyrzuciło kilka błędów takich jak: stabilizacja jazdy, awaria sygnalizacji uszkodzenia opony, dopływ paliwa. Samochód po próbie odpalenia wyłączał zapłon. Próbowałem sczytać błędy z obd ale nie dało się nawiązać komunikacji. Postanowiłem odłączyć akumulatora żeby zrestartować system. Po ponownym podłączeniu akumulatora i włączaniu zapłonu od razu poszedł chwilowy impuls na rozrusznik (bez wciskania sprzęgła). Zauważyłem również ciągłą prace pompy paliwa na zapłonie i ciągłe cykacie na sterowaniu przepustnicy. Rozebrałem dmuchawę jeszcze raz aby sprawdzić czy nie pomyliłem żadnych kabli ale wszystko było w porządku. Nadmienię jeszcze, że podczas składnia podłączyłem na chwile akumulator w celu sprawdzenia działania dmuchawy i przypadkiem na chwilę zwarłem czerwony przewód idący do skrzynki zamontowanej na obudowie dmuchawy. Ponadto coś mnie natchnęło i po odłączaniu minusa od akumulatora podpoiłem do budy próbnik i zetknąłem z minusem na akuzatorze i lampka się zapaliła, co wskazywałoby na przebicie plusa.
Nadmienię jeszcze, że przed padnięciem dmuchawy działy się dziwne rzeczy z samochodem. Przy gaszeniu mocno go telepało i wykazywało błąd czujnika położenia przepustnicy, po zasunięciu załączał się alarm i nie wyłączał się po odsunięciu, potrafił załączyć się również w trakcie jazdy i na postoju na odsuniętym samochodzie.
Macie jakieś pomysły co do przyczyny tej awarii?
Pozdrawiam