Skocz do zawartości

Cygi111

Zarejestrowani
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Cygi111

  1. Zanim zdecydowałem się na zamówienie g20 jeździłem też Mercedesem C, GLC i E. Jeszcze E jest naprawdę przyzwoita, choć w budżecie M340i to można dostać tylko bazowe silniki (hybryd nie biorę pod uwagę), ale już C i GLC totalnie mnie rozczarowały. Jeśli ktoś tu mówi, że wykończenie np. C jest porównywalne z g20... no cóż, to chyba w takim razie musi to być kwestia gustu 😉 Mnie te samochody pod kątem jakości wnętrza kompletnie nie przekonały - trzeszczący plastik i odpust świetlny. No, ale ponoć o gustach się nie dyskutuje. Zresztą podobne zdanie mam o nowej BMW piątce - plastik fantastik na centralnej konsoli i dużo mercedesowskich świecidełek.
  2. A, to dzięki, jakoś mi się nie rzuciło w oczy 😉 Ja tam w sumie wolę, co jest teraz. Udoskonalenia są niby pożądane, ale czy to będą udoskonalenia, to dopiero czas pokaże. Lepszy znany diabeł... 😉
  3. Ja jeździłem tylko 4 dni m440i i odnośnie do slinika - poezja ! 🙂 Co do spalania - mi tam wyszło średnio 11 z trasy, ale i tak byłem w szoku, że tak mało przy ekhem... "jeździe testowej" 😅 Silnik to absolutna petarda. Czy ktoś wie, którą wersję będą montować w 2025 r. ? W USA ponoć już teraz przychodzą zamówione m340i z B58TU2. CIekawe czy dla wersji europejskich też tak będzie czy dalej jedziemy z B58TU1. Co zresztą wcale by mnie bynajmniej nie zasmuciło zbytnio.
  4. Taki żarcik to był, wiem, że normy są zapewne takie same w obu fabrykach 😉 Jednak z Niemiec będzie pewnie szybciej, niż zza oceanu 😉
  5. Ostatecznie zamówione m340i 🙂 Z ciekawostek - dostałem info, że miejsce produkcji jeszcze nieznane, bo podobno wznowili produkcję sedana w Niemczech. Prosiłem, aby mnie do Niemiec wrzucili, bo do meksykańskich braci mam nieco mniejsze zaufanie, ale zobaczymy jak będzie z terminami.
  6. Na pewno wszyscy macie trochę racji, ale wiecie jak jest... o gustach się nie dyskutuje. Odnośnie do Audi - obecnie jeżdżę Audi A3 (moje), czasami też A4 i A6 (firmowe). Uważam, że system inforozrywki BMW w żadnym stopniu nie odstaje. Mówicie - meblościanka. No cóż, mi się ta meblościanka podoba 😉 Właśnie wróciłem z trasy 300 km zrobionej 440i i jestem tym samochodem zachwycony. Silnik jest poetycki, nawet do początkowo twardszych siedzeń tyłek się przyzwyczaił, system nie sprawia mi najmniejszych problemów. Nie jeździłem nowym S5, więc do końca nie wiem jaki jest, ale sądząc po wewnętrznym wyglądzie - bardziej mi leży BMW. No i ta cena - przeklikałem się przez konfigurator S5 i podobny konfig, jak robiłem na 340i (po rabacie za 310 tyś) wyszedł mi w Audi 414 tyś. Jakoś nie sądzę, abym miał dostać na ten samochód 25% rabatu aby zrównać się z ceną. Oczywiście, S5 to na pewno znakomite auto, ale po pierwsze chcę teraz spróbować czegoś innego niż Audi, po drugie zaś uważam, że BMW mimo wszystko jest ładniejsze i lepiej dopracowane. Mówicie - w Audi S5 system świeżynka. No i co z tego ? Nie zauważyłem w 440i żadnego, nawet najmniejszego laga czy przycięcia, ekrany są świetne. Oczywiście, brak mi obsługi klimy fizycznymi przyciskami, ale to to ja mam jedynie w A3 i A4. W S5 jest już to samo co w BMW, więc nie ma się co czepiać. Za co niby mam więc dopłacać kilkadziesiąt tysięcy ?
  7. No to zaskakująco dużo wynegocjowałeś jak na nowy model, który dopiero co wchodzi na salony. Aż się nie spodziewałem, że tyle się da. Owszem, ma to auto swoje plusy, ale jak zawsze przy nowym modelu wystąpią pewnie jakieś bolączki wieku dziecięcego, które będą poprawiać w przyszłości. Wolę tego nie testować na sobie 😉 Trójeczka to już sprawdzona konstrukcja od 2018/2019 r., zaś oba LCI poprawiły wszystko, co się dało, odświeżyło auto i nie sądzę, aby z systemami odstawała jakoś od S5. Wizualnie zaś - mimo, że starsze - bardziej mi się podoba i z zewnątrz i wewnątrz. Audi miało szansę przejąć część klientów na BMW, wystarczyło pozostać przy pięknych panelach do obsługi klimy i najpotrzebniejszych funkcji. No ale nie.... wincyj tabletów i piano black ! No to niech sobie sami tym jeżdżą 😉 Skyscraper też ciekawy. Jeden z trzech podstawowych lakierów (oprócz bieli mineralnej i tego arctica), który mi się podoba 🙂 Najbardziej jednak biel. No ale coś czuję, że będzie arctic, bo z kobietą się nie wygra 😉
  8. Wszystko zależy, jaki rabat się dostanie. Mnie sensowna konfiguracja (po rabacie) wyniesie ok. 310 k za 340i, w Audi podobny poziom wyposażenia za S5 to +60-70 tyś i zapewne nie będą chcieli bardzo o rabatach rozmawiać, bo to świeży model. W Audi przyjęli ten nowy bezsensowny model sprzedaży pakietowej, gdzie jak np. chcę zawieszenie adaptacyjne, to muszę wziąć maksymalny pakiet za pierdyliard $. Nie podoba mi się to. Nie podoba mi się też w nowym S5 to wszechobecne piano - konsola środkowa, kierownica z haptyką, nawet na boczkach drzwi cały pakiet przycisków w piano. To zapewne porównywalne silniki (mniej więcej), ale Audi z nowym A5/S5 poszło w ten nowy plastikowo-badziewny styl, który mi nie leży okrutnie. W 340i nie mam praktycznie wcale piano. Tak więc ostateczna decyzja - 340i. Wizualnie z zewnątrz też mi zresztą jakoś bardziej leży. Jedyny problem to teraz kolor w 340i 😉 Chciałem białego mineral metalic, a testówkę dali mi w blue arctic race i żona się zakochała w tym kolorze... No i teraz jest problemik 😉
  9. Dziś dostałem na testy M440i (nie mają 340i w testówce, a na ten sobie zęby ostrzę), wcześniej jeździłem 430i i 320d. Zawias adaptacyjny, felgi 20. Wrażenia - silnik to potwór ! Jeżdżę też na dość szybkim motocyklu, wrażenia podobne 😉 Dżwięk super, przyspieszenie rozwala system. Zawias adaptacyjny, nawet z felgami 20, zaskakująco komfortowy w trybie comfort. Ja wezmę standardowe 18 cali (tak, wiem, będzie gorzej wyglądać, ale trudno), bo do jazdy miejskiej 20 cali to przesada, więc myślę, że nie będzie żadnego problemu. Generalnie porównując - 430i jeździ fajnie, szybkie auto, brzmi zaskakująco dobrze. Jednak do 440i nie ma ŻADNEGO porównania. To (pod względem mocy) jak przesiadka z trabanta do wspólczesnego kompakta, skok ogromny. Niestety, będzie to parędziesiąt tysięcy droższe, ale chyba nie mam wyjścia, trzeba będzie zamawiać 😉 Jedynie te fotele... Jeździłem już w tych sportowych M ze skórą, w zwykłych sportowych z alcantarą, teraz mam z tą nową tkaniną. Są w chusteczkę twarde. Anatomicznie super, ale przesadzili ze sztywnością pianki. Sprawdzę jeszcze jak się będzie siedzieć na tych obijanych sensatecem, bo pamiętam, że wydawały mi się znacznie miększe. Jak chce się przycebulić na paliwie, to start-stop w mieście działa tak, że nawet się nie wie kiedy silnik odpala, a kiedy żegluje. W 430i nie było tak słodko, było czuć wyraźnie. Tu odpala jak zanurzony w roztopionym maśle. Kto się waha - 330 czy 340 - niech szuka testówek albo nawet w wypożyczalni załatwia. Żadne opisy nie oddadzą wrażeń z b58. Mnie rozwalił.
  10. Ja jeździłem tylko testówkami, bo będę składał wkrótce zamówienie. Adaptacyjne było w ustawieniu komfort sprężyste, ale nie twarde i niewygodne, choć oczywiście czuć, że to usportowiony zawias. Jednak ma naprawdę przyjemną charakterystykę pracy, mimo że auto było na 19 calówce. Spodobało mi się. Natomiast jeździłem też 320d ze sportowym zawiasem M oraz kołem 18 cali i jak dla mnie odpada. Masakrycznie twarde. To oczywiście rzecz ocenna, co dla kogo twarde, dla kogo miękkie. Jednak twierdzenie, że adaptacyjny zawias w ustawieniu komfort jest równie sztywny i twardy, co zawieszenie standardowe M, jest co najmniej nieuprawnione. W mojej ocenie jest bardzo duża różnica na korzyść zawiasu adaptacyjnego. Najlepiej przejechać się i sprawdzić samemu.
  11. No niestety, jak testowałem b48 to nie mieli nic podobnego z b58. Teraz się pojawiło. Jeśli będzie, jak napisałeś - płakał nie będę 😁
  12. W 100% zgoda. U mnie akurat to nie jest kwestia możliwości a raczej walki między wewnętrznym skąpcem a emocjonalnym dzieckiem 😉 Skąpiec mówi - kup 330i, bo to styka, a pozostałą kasę przeznaczysz sobie jeszcze na objazd tym autem połowy Europy. Emocjonalne dziecko krzyczy - kupuj 340i, bo 6 garów brzmi jak niebo, będziesz upalał, cieszył się i na pewno 15 lat odmłodniejesz 😄 Głupia sprawa z tymi emocjami 😉 Jednak, aby nie spamować nadmiernie - dzięki za rozsądny głos, sam jestem ciekaw co wygra. Zamawiam na początku grudnia, do tego czasu niech się kotłuje 😉
  13. Odnośnie do spalania - czy właściciele 330i oraz 340i mogliby się wypowiedzieć jak realnie wygląda u nich spalanie w mieście ? Tylko tak normalnie długookresowo jeżdżąc, np. w comforcie, dziennie jakieś 30 km, nie żadne upalanie ani mulenie w eco-pro. To dla mnie istotne, bo jakieś 70% to będzie jednak miasto. Chodzą słuchy, że te dwa silniki są tu porównywalne, ale coś mi się wierzyć nie chce. Może w spokojnej trasie, to bardziej.
  14. Fajna dyskusja się wywołała odnośnie 330i vs 340i 🙂 Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że nie a rady rozstrzygnąć który lepszy dla kogo nawet przy założeniu, że kogoś stać na jeden i drugi. Jak wielu przedmówców, u mnie także serce krzyczy "bierz 340i", rozum zaś tonuje na 330i. Niestety BMW dało na tyle dużą różnicę w cenie, że zgryz jest poważny (choć wiadomo, że akcyza też ma tu swoje do powiedzenia). Mogę tylko dodać, że z tą utratą wartości te samochody też wyglądają podobnie. Spójrzcie na otomoto - bezwypadkowych 330i Xdrive wcale nie ma za wiele (raptem ok. 40 szt. używek na całą Polskę). Jak ktoś bierze leasing na 5 lat, to mniej więcej szacuję utratę wartości na poziomie 100 tyś za takie auto. W przypadku 340i jest ich mniej, to fakt, ale utrata wartości jest też na poziomie ok. 100 tyś. Liczę od cen po rabatach. Logika zaś nakazywałaby twierdzić, że łatwiej sprzedać tańsze auto. Jednak te wszystkie argumenty i tak idą do kosza, bo te auta kupuje się emocjami. U jednego różnica będzie niewielka, u drugiego duża. Dlatego trzeba brać testówki na jazdę, nawet gdyby trzeba było przejechać kawał Polski. Ja b48 już jeździłem, b58 będę za chwilę i zobaczymy co tam będą te emocje mówić 😉
  15. Zmienia, zmienia, bo już te 40 k to wydawało mi się bardzo dużą różnicą i wcale nie było jeszcze ostatecznej decyzji 😉 Zaś przy 50 k dylemat jest jeszcze większy. W sumie chodzi też o to, czy ja tego 340i do czegokolwiek wykorzystam bardziej niż 330i. Za 340i przemawiają bardziej brzmienie i ten niesamowicie pancerny b58. Jednak użytkowo - sądzę, że niczego mi w 330i nie będzie brakować. No ale pożyjemy, zobaczymy, może po jazdach testowych się okaże, że b58 rzuci mnie na kolana i będzie "shut up and take my money", a może też uznam, że jest fajniej, ale nie za 50 k 😉
  16. Też analizuję ten problem, mam podobne oczekiwania odnośnie do rozkładu miasto/trasa. Z nowych do 250 k, to 340i nie kupisz. Fajna bogato wyposażona 330i Xdrive to ok. 260-270 tyś po rabacie. Oczywiście można taniej, ale zależy co kto uważa za "fajną opcję". Nowa 340i przyzwoicie wyposażona to obecnie 50 tyś więcej. Ja zamawiam na początku grudnia (muszę zakończyć i rozliczyć obecny leasing) i też będę do tego czasu cudował co wybrać 😉 Czym jest 340i to nie trzeba pisać, 330i nie ma startu. Czy jednak 330i to wolne i nudne auto ? Absolutnie nie. Jeździłem 430i (330i nie mieli testówek) przez 2 dni i ten silnik mnie zachwycił mocą, spalaniem a nawet (o zgrozo!) brzmieniem. Jakby BMW nie miało w ofercie silnika B58, to bym brał z B48 i był szczęśliwy. Myślę, że 340i robi wszystko lepiej (poza spalaniem), ale czy to jest warte 50k dodatkowo ? Jeszcze nie wiem. W ty miesiącu będę jeździł testową 440i (nie mają testówki 340i, grrr), wówczas zadecyduję, czy warto tyle ekstra dać. Co do używki - można, jak ktoś lubi. Ja nie lubię.
  17. Dodatkowo powiem, że czytałem na tym forum o podnoszeniu cen o kilka procent przy dostawie auta, jeśli katalogowo w międzyczasie wzrosła od chwili złożenia zamówienia. Zapytałem o to mojego doradcę. Stwierdził, że owszem, tak kiedyś było, ale BMW się z tego zapisu umownego wycofało i obecnie cena z zamówienia jest gwarantowana na umowie. W związku w wyżej opisaną zmianą cennika G20 mam teraz niezły zgryz... Identyczna konfiguracja pod kątem wyposażenia za 330i Xdrive w M-pakiecie jest teraz aż o 50 tyś tańsza od 340i. Wcześniej było to 40 tyś. Stwierdziłem, że tyle przełknę... ale przy 50 tyś zaczynam się wahać, czy warto aż tyle dołożyć do 6 garów. Tak więc niby obniżka ceny, a plany mi zmąciła 😉
  18. Gdyby ktoś nie wiedział - od dziś (01.10) w konfiguratorze są nowe ceny za M-pakiety i dodatki w przypadku G20. Jestem w szoku, bo potaniało, i to tak nawet nawet. Miałem np. zapisaną konfigurację na 330i Xdrive z ceną bazową 322 400 zł, dziś ta sama konfiguracja kosztuje... 307 300 zł. Oczywiście to ceny przed rabatem. Ceny bazowe za daną wersję silnikową nie uległy zmianie, więc np. stosunkowo niewielkie obniżki ceny są po dołożeniu dodatków do 340i, bo to auto już w standardzie jest w M-pakiecie i sporo wyposażenia jest w cenie, ale tam, gdzie trzeba sobie wszystko "doklikać", jak w 330i - różnica jest znaczna. Sama cena M-pakietu spadła do 10 tyś, wcześniej było coś koło 20 tyś, nie powiem dokładnie, bo nie zapisałem.
  19. Potwierdzam, zrobiłem na tych oponach w 4 lata 60 tyś km i bieżnik jest w bardzo dobrym stanie. Jednak właśnie kupiłem nowe (takie same), bo wpakowałem się w straszną dziurę i mi opona z boku spuchła (zerwany kord). Po 4 latach uznałem, że nie ma sensu wymieniać tylko na 1 osi, więc wskakuje komplet 4 szt. Opony są super ! Ja użytkuję 70% miasto, 30% trasa, ale miałem przyjemność spędzić urlop zimowy w górach przy kopnym śniegu. Nie widzę żadnej różnicy między zimówką i tą. W lecie - bardzo dobra opona. Nie "pływa" w upałach, świetnie hamuje, jest bardzo cicha, pewnie się prowadzi, odporna na aquaplaning. Jak dla mnie to topowa opona. Oczywiście, jestem przekonany, że każda topowa opona dedykowana zimowa i letnia byłaby pewnie trochę lepsza w swoich idealnych warunkach pracy, ale ja nie jeżdżę wyczynowo, a zaledwie szybko 😉 Dodatkowo przedmówcy, którzy nie poważają opon całorocznych powinni zwrócić uwagę na przełom sezonów. U nas jest często tak jesienią i wiosną, że ni to pogoda na letnią, ni zimową. To żywioł opony całorocznej. Z dedykowaną nie wiadomo co zrobić - już zmieniać czy nie zmieniać.... zaś wówczas taka opona może być znacznie gorsza od opony całorocznej.
  20. Ja akurat myślę o m340i, bo... przestraszyłem się trochę 330d lub m340d. To fantastyczne silniki, bardzo podoba mi się ich brzmienie i kultura pracy, jak też oszczędność, ale mam wrażenie, że zostały zabite pod kątem wytrzymałości przez eko-technologię. Dużo jeżdżę w ruchu miejskim, choć trasy także, ale ze sporymi odstępami czasowymi. Chciałbym niezawodny silnik, który nie będzie wymuszał na mnie - "jedź w trasę, bo trzeba wypalić dpf-a". Tymczasem w necie pełno ekscytujących wieści o dieslach BMW - palące się auta z powodu wadliwych chłodnic EGR, zasyfione na maksa doloty, klapki w kolektorze ssącym osadzone na gównolicie itp. itd. Gdyby brać pod uwagę tylko fun z jazdy, to nie wykluczyłbym b57. Jednak przy moim użytkowaniu chyba b58 będzie mniej wymagający w utrzymaniu. Rozważałem jeszcze b48 w 330i, ale... to może być jedna z ostanich okazji na zakup szerściocylindrówki, jeśli weźmie się pod uwagę ten eko-syf, który nam narzucają. Jeździłem na testach 430i i silnik jest zajefajny, ale... to nie szóstka 😉
  21. Witam Panowie, w przyszłym miesiącu zamierzam zamówić G20, debaty nad silnikiem trwają, ale zapewne będzie to M340i 😉 U dealera jeździłem 320d (miałem auto cały weekend, innej wersji silnikowej nie mieli w testówce), który miał fotele kryte alcantarą i ekoskórą po bokach (opisywane jako MPreformTex). Siedzenia twarde w cholerę, po kilku godzinach jazdy naprawdę czułem w zadku, moja żona także. Usłyszałem jednak, że w LCI2 będzie nowe pokrycie (testówka to była LCI1), więc wybrałem się do innego salonu, gdzie stało M440i z identycznymi fotelami jak w G20 LCI2. Powiem krótko - w porównaniu do alcantary w LCI1 - nowe fotele to REWELKA. Wydają się znacznie bardziej miękko obite. W LCI1 środek fotela to taka gruba twarda alcantara, boki i zagłówek ekoskóra (jeszcze twardsza i odgniatająca żebra). Teraz boki i zagłówek to alcantara, która jest w tym miejscu ok, a siedzisko i oparcie w środku jest z cieńszego i delikatniejszego materiału, który na żywo sprawia naprawdę przyzwoite wrażenie, dodatkowo jakby znacznie bardziej komfortowo podbitego. Z żoną posiedzieliśmy w aucie paręnaście minut i zgodnie stwierdziliśmy, że pod względem komfortu nowe fotele są lepsze bez porównania. Te z LCI1 były dla mnie tak niewygodne, że aż zastanawiałem się nad innym pokryciem, mimo że sensatec do mnie średnio trafia. Tak więc w razie wątpliwości - sprawdzajcie w czwórkach, które w nowych wersjach stoją już u dealerów, kiedy na G20 jeszcze trzeba poczekać. Mnie te fotele kupiły. Osobiście uważam także, że absolutnie wizualnie nie ma co się na nie skarżyć, a jeśli ktoś te fotele porównuje do hyundaia, to widać hyuandai ma świetne obicia foteli 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.